Króliczku - bardzo mi przykro z powodu Twojej straty, trzymaj się dzielnie!
Co do tematu mdłości... Od 12 tc powinny już ustępować, ale to jest różnie. Mam koleżankę, któa męczyła się do porodu, z kolei moja mama przy żadnej ciąży nie miała najmniejszych dolegliwości w tym zakresie.
Chciałam zaapelować, żebyście nie lekceważyły wymiotów! Jeśli męczą was same mdłości, jakoś da się to wytrzymać, ale wymioty bardzo szkodzą i matce i dziecku. Przy 3-4 wymiotowaniach na dobę powinno się już zgłosić do lekarza.
Ja to zlekceważyłam, doprowadziłam się do takiego stanu, że w ogóle nie jadłam i nie piłam, bo wszystko zwracałam. Tak się odwodniłam, że wylądowałam na tydzień w szpitalu - dobrze, że kruszynce nic się nie stało.
Tu chciałam polecić świetne czopki przeciwwymiotne - Torecan. Są na receptę, ale myślę, że każdy gin je przepisze przy bardzo uporczywych mdłościach lub wręcz wymiotach. Mnie strasznie pomogły. Teraz już ich nie biorę, bo od jakiegoś tygodnia wszystko się u mnie uspokoiło. Czasem mnie tylko zamdli z rana, ale ogólnie jest super.
Pozdrawiam wszystkie mamy!