reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwiec 2009

reklama
Króliczku - bardzo mi przykro z powodu Twojej straty, trzymaj się dzielnie!

Co do tematu mdłości... Od 12 tc powinny już ustępować, ale to jest różnie. Mam koleżankę, któa męczyła się do porodu, z kolei moja mama przy żadnej ciąży nie miała najmniejszych dolegliwości w tym zakresie.
Chciałam zaapelować, żebyście nie lekceważyły wymiotów! Jeśli męczą was same mdłości, jakoś da się to wytrzymać, ale wymioty bardzo szkodzą i matce i dziecku. Przy 3-4 wymiotowaniach na dobę powinno się już zgłosić do lekarza.
Ja to zlekceważyłam, doprowadziłam się do takiego stanu, że w ogóle nie jadłam i nie piłam, bo wszystko zwracałam. Tak się odwodniłam, że wylądowałam na tydzień w szpitalu - dobrze, że kruszynce nic się nie stało.
Tu chciałam polecić świetne czopki przeciwwymiotne - Torecan. Są na receptę, ale myślę, że każdy gin je przepisze przy bardzo uporczywych mdłościach lub wręcz wymiotach. Mnie strasznie pomogły. Teraz już ich nie biorę, bo od jakiegoś tygodnia wszystko się u mnie uspokoiło. Czasem mnie tylko zamdli z rana, ale ogólnie jest super.
Pozdrawiam wszystkie mamy!
 
Dilajlo i Martusiu odkąd napisałyście, że czujecie w sobie, jakieś dziwne "ruchy" i podejrzewacie, że to może być dzidzia, ja też zaczęłam uważniej wsłuchiwać się we własny organizm. No i wyobraźcie sobie wczoraj poczułam dokładnie to, o czym pisałyście - czyli maleńką "piłeczkę pingpongową" odbijającą się po moim podbrzuszu.:szok: Leżałam sobie na wznak, miałam pełen pęcherz i lenia, więc nie chciało mi się wstać do toalety - przycisnęłam mocniej dłoń do podbrzusza i wtedy do poczułam - serię kilku puknięć, których nie mogę przyrównać do nieczego innego. Potem czułam to jeszcze ze dwa razy. Ale jak już się wysiusiałam, to nic takiego się nie działo. Dopiero późnym wieczorem, jak opowiadałam o tym mojemu M., sytuacja się powtórzyła - znów pełen pęcherz itd. Tym razem nie tylko ja to czułam, bo poinstruowałam M., co ma robić i poczuł dokładnie to samo. I bardzo bym się z tego cieszyła, gdyby nie jeden szczegół - ja jestem dopiero w pierwszej ciąży i to niemożliwe, żebym czuła ruchy dzidzi tak szybko. Napiszcie, co o tym myślicie.
 
Nanya witaj, mi ten Torecan wogóle nie pomagał, to wszystko zależy od kobiety
jednym pomaga drugim nie
Ale zgadzam się z tym co napisałaś, że jak są częste wymioty i naprawdę nie da sie nic zjesc to nalezy zgłosić to lekarzowi prowadzącemu albo poprostu jechać do szpital
Wredy podadzą kroplówke i wszystko pomału wróci do normy
Ja w pierwszej ciaży byłam w szpitalu to leżała na oddziale dziewczyna, wyglądała jak z oświecimia wyćiagnięta, miała tak potworne wymioty że 3 tyg w szpitalu cały czas pod kroplówka była i jadła tylko sucharki i piła herbate a to w trudnościa wchłaniala
Ale wszystko dobrze się skończyło:tak:
Jak z nią rozmawiałam to wszystkie 3 ciaze tak przechodziła widać taka natura:baffled:
 
Kroliczku- tak mi przykro. Zycie jest zbyt czesto okrutne dla nas. :zawstydzona/y: Lacze sie w bolu

Dziewczyny dzieki wielkie za wsparcie
Dilajla- do szpitala troche sie boje bo maja tylko jedna lekarz od Early pragnency ktora mnie widziala w zeszly piatek i boje sie ze powiedza ze panikuje. W pracy tez sie tego boje czasem poprostu zle sie czuje i chcialabym isc do domu ale mi glupio.
Irka a czy Twoje mlosci odeszly tak nagle?
Martusia 78- Dzieki wielkie. Ja tez mam tu Polska ginekolog ktora mnie prowadzi niestety dodzwonic sie do niej to troche masakra. Caly czas jest zajeta pacjentami.
Pixela- mam zgage :) lekka i nadal nabrzmiale piersiatka.

Dzisiaj mi sie troche zakrecilo w glowie i musiala posiedziec no i te bole w podbrzuszu czy ktoras z was ma je non stop?Ech ech chce do mezusia:zawstydzona/y:
 
tusienka powiem ci że ja już sama nie wiem co ja czułam
bardzo wierze że to moja kruszynka dawała znaki że jest i że wszystko z nia ok
wiele lekarzy twierdzi ze to niemożliwe aby tak wczesnie czuć,ale moja kolezanka jak byłą w ciazy zaczeła czuc ruchy w 12 tyg i to naprawde intensywne i powiedziała o tym lekarzowi na wizycie on do niej ze to nie mozliwe
Zrobił jej usg a ona mówi ze znowu czuje ruchy on patrzy na monitor i powiedział jej ze faktycznie dziecko jest w tym miejscu co ona czuje i ze fika w brzuszku
ponoć nawet ją przeprosił, ale był w szoku ze czuje juz ruchy

A tak naprwdę to przecież my jesteśmy w ciazy i to my nosimy nasze kruszynki pod sercem i to my czujemy i najlepiej wiemy co czujemy;-)
Ja tam chce wierzyć że to maleństwo fikało w brzuszku, ale teraz znowu jest cisza:zawstydzona/y: i codziennie sie wsłu****e czy coś tam sie dzieje w brzuszku
 
Kluseczka a nie możesz isc do innego szpitala z tego co wiem to w Dublinie jest wiecej szpitali, ja bym poszła do innego
 
reklama
Może są jakieś inne dobre środki, mi akurat pomogły te czopki. W pierwszej ciąży też miałam straszne mdłości i wymiotowałam, ale "lekko" - tak z 2 razy na dobę. Schudłam wtedy podczas I trymestru ponad 10 kg. Nie zgłaszałam tego lekarzowi, bo wszyscy "życzliwi" mi mówili, że tak to już jest w ciąży. Teraz tak się już nie dało, bo jak człowiek nic nie je i nie pije przez tydzień, to czołga się po mieszkaniu, a nie chodzi. Jak poszłam do lekarza, to myślałam, że mnie wyśmieje, że taka ze mnie delikatna dziewczynka i nie potrafię mdłości ciążowych przetrzymać. A ona zjechała mnie z góry na dół i zaraz kazała jechać do szpitala. Strasznie byłam głupia i dlatego teraz przestrzegam wszystkie przyszłe mamy!
 
Do góry