reklama
Carmi
Czerwcowa mama 2009
Carmi widzę po Twoich postach, że niezły dołek Cię dopadł... oby ta herbatka pomogła U mnie też nie było żadnych objawów, mała nie dawała żadnych oznak, że chce wyjśc, nic a nic, aż po prostu wstałam rano i się zaczęło..Więcej wiary, przecież w końcu musi wyjśc uparciuszek
CARMI kochana niezamartwiej sie że malutkiej sie niespieszy weszła to i wyjdzie
Carmi-widze ze kolejna ofiara zabawy w kotka i myszke...za ciebie kochana tez cisne kciuki by jak sie zacznie to sie skonczylo spotkaniem z malenstwem a nie takimi falszywymi sygnalami
no wlasnie najbardziej dolujace sa te falszywe alarmy, bo z mezem juz tak sie cieszylismy na spotkanie w poniedzialek, tym bardziej jak nam polozna potwierdzila, ze sie zaczyna prawdopodobnie, a tu nic z tego nie wyszlo, maz znow urlop przelozyl, a ja siedze w chalupie i czekam i juz prawie kolejny tydzien minal.... takie jakies rozczarowanie i rozgoryczenie od tego czasu czuje :-(
Herbatka wielkie g dala, nawet mnie na kibelek nie pogonila.....
sylwiaa28
Czerwcowa mama 2009
irka przykro mi z powodu łóżeczka też by mi ręce opadły nie rozumiem jak można zniszczyć pożyczoną rzecz chyba pod ziemie bym się zapadła jak miałabym oddać komuś coś tak zdemolowanego mogli chociaż przeprosić i uprzedzić że łyżeczko do niczego się nie nadaje i jakoś się zrewanrzować zapłacić za połowe przeciesz wiedzą na pewno że niemowle będzie w nim spało normalnie brak mi sów mam nadzieje że jakoś uda wam sie je naprawić.
emili78
mama czerwcowa 2009
Hej mamunie i u mnie też nic byłam dziś w szpitalu zbadała mnie co tu to po prostu cud :-)i stwierdziła że główka jest jeszcze wysoko jeszcze czas kiedy on nadejdzie nie wie nikt ale po padaniu plamie dała czadu baba
goniap2
Fanka BB :)
Irka wspolczuje Ci naprawde...tez by mnie krew zalala, jednak nie poddawaj sie zobacz ...moze jeszcze sie da je naprawicJa sie musze wyzalic. Siedze i rycze bo własnie przywiezli mi łóżeczko i tak po 1: to nie jest moje łóżeczko, po 2:jego stan jest opłakany to mało powiedziane. Całe obdrapane (jakis tandetny kolor farby, a moje było koloru drewna), całe popekane ,pozbijane. Normalnie wszystkiego mi sie odechciałeo, a tak sie cieszyłam ze sobie je obmyje i juz dzis ubiore. Wyje jak taka krowa.
kaska76
Czerwcowa Mama 2009
Irka współczuję, sama na Twoim miejscu siadłabym i płakała... kurcze, jak można oddać łóżeczko w takim stanie i nie uprzedzić wcześniej...
kamireszel
kamireszel
Ja pierdziele.... dziwczyny ja już wygryzam dziury w ścianach....cały czas skurcze, ale co 4, 6 , 10, 12, 15 min. Jak już złapie mnie to mam ochotę wygryźć futrynę ze ściany. Kurde.... tak bym chciała by się coś "normalnego" zaczęło, bo jak tak będzie mnie męczyć to skąd ja wemę siły na poród. Nocki nie przespane a w dzień chodzę się zwijam. Już się modlę, by się zaczęło coś dziać tak na poważnie a tu nic....
reklama
Dobry wieczór... u mnie dzień jak co dzień... czyli bez większych zmian... byłam rano zrobić wyniki, miałam je odebrać po 2 po południu, przyjechałam o 3 bo wczesniej Julka spała, a tu zamknięte i pocałowałam klamkę, aż mnie do góry podniosło... dzwonię do lekarza, czy jest sens wizyty... on mówi żeby wpaść, a on skonsultuje te wyniki jak je dostanę... a na wizycie... przytyłam wreszcie 2 kg z 3 tygodnie śmiałam się że to przez obiad... zrobił mi usg... łożysko mam w 1 stopniu... szyjeczka zaczyna się ładnie skracać, więc wiesiołek działa i rokuje szybkie rozwiązanie, że teraz to nie wiadomo kiedy może mnie spiąć, ale mówi, żeby nie jechać po godz tylko przynajmniej po 3 albo jak się skurcze wzmogą... mała ułożona główkowo waży 2740g... więc nie ma tragedii. Taka jestem podjarana tą perspektywą tego porodu, że szok ;-) ma jeszcze 5 dni hehehe :-) a i dziewczę pozostało dziewczęciem więc jak najbardziej wszystko gra... zwolnienie mam do terminu.
Ari, gratuluję Ci mamusiu z całego serduszka
Kami, życzę Ci wytrwałości...
Irko, ale chamstwo, to nie jest w porządku... ja się tak prosiłam mojej siostry o łóżeczko, aż w końcu sobie kupiłam i mam św spokój, ale chociaż mogli uprzedzić że jest coś nie tak a nie taki numer wywijać, daj spokój... zrób coś z tym i się tak nie poddawaj ot tak
u mnie rozpusta 2 kg truskawek są po 3 zł, i fasolinka po 10 zł zjem ją póki mogę jutro A jedzie w rozjazd to ja się rządzę i jeszcze jak pienięzna mnie odwiedzi... kurde normalnie eldorado hehehe
widzę ruch jak w ulu... śpijcie dobrze brzucholki, idę się uwalić i leżeć, za dużo wrażeń jak na dziś... dobranocka
Ari, gratuluję Ci mamusiu z całego serduszka
Kami, życzę Ci wytrwałości...
Irko, ale chamstwo, to nie jest w porządku... ja się tak prosiłam mojej siostry o łóżeczko, aż w końcu sobie kupiłam i mam św spokój, ale chociaż mogli uprzedzić że jest coś nie tak a nie taki numer wywijać, daj spokój... zrób coś z tym i się tak nie poddawaj ot tak
u mnie rozpusta 2 kg truskawek są po 3 zł, i fasolinka po 10 zł zjem ją póki mogę jutro A jedzie w rozjazd to ja się rządzę i jeszcze jak pienięzna mnie odwiedzi... kurde normalnie eldorado hehehe
widzę ruch jak w ulu... śpijcie dobrze brzucholki, idę się uwalić i leżeć, za dużo wrażeń jak na dziś... dobranocka
Ostatnia edycja:
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 6 tys
- Wyświetleń
- 333 tys
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 87 tys
Podziel się: