Może dlatego że jakoś na luzie podchodzę do tego wszystkiego to właśnie mam takie obawy (że nie zauważę) :-)Adapterek ja tez mam ta obawe, ze nie rozpoznam ze to juz. Ja mam skurcze od kilku tygodni, wiec sie do nich przyzwyczailam, a jak mi wody nie odejda to boje sie ze przegapie lub przespie porod
Moja szwagierka rodziła 30.04 i miała takie książkowe objawy ze rzadko się spotyka:
28.04 - odszedł jej czop ok 23
29.04 - zaczęły się skurcze ok 5:00 i w miarę upływu czasu postępowały,
tak ze o 18tej była w szpitalu ze skurczami 3minutowymi
- po skokach na piłce odeszły jej wody )))