reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwiec 2009

witam serdecznie :)

kurcze dzis zaliczyłam pierwszą nieprzespaną noc :( obudziłam się o 2 i było po spaniu :( a mam strasznie napięty weekend więc pewnie będę umierać :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: że też akurat dziś :wściekła/y::wściekła/y:

kurcze jak tak czytam to troszkę zazdroszczę ... ja mam termin na 15go a zupełnie nic nie odczuwam, jakby mała zupełnie nie maiła zamiaru przygotowywać do do wyjścia :-( trzymam kciuki dziewczynki i żeby te skurcze zakończyły się pomyślnie na porodówce ze zdrowym maleństwem w ramionach :)

ehhh zmykam do nauki choć nie wiem czy w obecnym stanie jest jakiś sens .... :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

dodatkowo zła jestem bo przez ostatnie kilka dni była piękna pogoda, słoneczko i cieplutko a my dziś idziemy na grila i co ??? pogoda też chyba była gdzieś umowiona bo zrobiło się zimno i pochmurno :wściekła/y::wściekła/y:

mam nadzieję że u was lepiej się dzień zaczął
 
reklama
Witam u nas wczoraj była burza z ulewa, dzisiaj tez popaduje ale tak niesmiało i duchota nadal straszna. U mnie narazie (odpukac) od jakiegos czasu skorczy brak, no chyba ze zbyt duzo pochodze. Kurde jestem wsciekła bo nadal nie mam łozeczka prosze sie bratowej juz od 1,5 miesiaca zeby odebrała je i przywiozła a ona ma mnie w dupie.
 
ireczko tak to bywa jak sie kogoś prosi ale na alegro widziałam fajne łóżeczka i to z przesyłką za naprawde nieduże pieniążki . A ty kupiłaś już i czekasz na odbiór ?
 
Nanya no to miałaś niezłą nockę. Aż dziwne że miałaś już regularne skurcze i Ci przeszło.

A tak apropo to kiedy dziewczynki będziecie się wybierać do szpitala?

- jak będą skurcze co ile minut?
- jak wody odejdą?
- i co jeszcze?

1. Ze szkoły rodzenia pamiętam, że jedziemy do szpitala, wtedy gdy będę skurcze co 10 minut, regularne i takie, które nie przejdą po nospie i po kąpieli, ja jadę jak będą co 3 minuty, żeby mnie nie odesłali ze szpitala - taka wersja bardziej ryzykowna i nie nastawiam się na znieczulenie....
2. Jeśli odejdą wody płodowe w kolorze zielonym, jedziemy do szpitala natychmiast, a jeśli normalne to do 6 godzin, chyba, że się pojawią skurcze co 10 minut to jedziemy już....
3. Jeśli się sączą wody płodowe, jedziemy do szpitala z brudną, całodzienną wkładką - oni tam sprawdzają....
4. Jeśli dzieje się coś niepokojącego, to też lepiej pojechać....

Położna mówiła jeszcze, że jeśli masz skórcze i nie przechodzą po nospie...i siedzisz z torbą na taborecie przy wyjściu...i czekasz, to lepiej też przyjechać, nie ma co się stresować dodatkowo....
 
Dzięki maggines za wyczerpująca odpowiedź.

Pierwszą córcię urodziłam po terminie i leżałam w szpitalu 9 dni przed porodem , dlatego teraz nawet nie wiem kiedy zjawić się w szpitalu
 
Witam u nas wczoraj była burza z ulewa, dzisiaj tez popaduje ale tak niesmiało i duchota nadal straszna. U mnie narazie (odpukac) od jakiegos czasu skorczy brak, no chyba ze zbyt duzo pochodze. Kurde jestem wsciekła bo nadal nie mam łozeczka prosze sie bratowej juz od 1,5 miesiaca zeby odebrała je i przywiozła a ona ma mnie w dupie.
Dzień dobry Mamuśki ;-)
W Wawie dziś jakieś nieśmiałe słońce ale chyba ogólnie ciepło... sprawdzę za chwilkę jak wyjdę na zakupki :-) A co do łóżeczek faktycznie na allegro jest cała masa - ja osobiście kupowałam z allegro ale turystyczne bo zwykłe jakoś do mnie nie przemawiają :-)

Pozdrawiam cieplutko

1. Ze szkoły rodzenia pamiętam, że jedziemy do szpitala, wtedy gdy będę skurcze co 10 minut, regularne i takie, które nie przejdą po nospie i po kąpieli, ja jadę jak będą co 3 minuty, żeby mnie nie odesłali ze szpitala - taka wersja bardziej ryzykowna i nie nastawiam się na znieczulenie....
2. Jeśli odejdą wody płodowe w kolorze zielonym, jedziemy do szpitala natychmiast, a jeśli normalne to do 6 godzin, chyba, że się pojawią skurcze co 10 minut to jedziemy już....
3. Jeśli się sączą wody płodowe, jedziemy do szpitala z brudną, całodzienną wkładką - oni tam sprawdzają....
4. Jeśli dzieje się coś niepokojącego, to też lepiej pojechać....

Położna mówiła jeszcze, że jeśli masz skórcze i nie przechodzą po nospie...i siedzisz z torbą na taborecie przy wyjściu...i czekasz, to lepiej też przyjechać, nie ma co się stresować dodatkowo....

Ja ze szkoły rodzenia pamiętam ze mam jechać do szpitala:
- do 4ech - 6ciu godzin po odejściu wód
- przy skurczach co 4minuty
- jakby działo się coś niepokojącego
- 11 dnia po terminie
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
witam was dziewczyny po mojej krotkiej nieobecnosci.
oczywiscie poszlam we wtorek na wizyte i wyladowalam w szpitalu bo ta moja corcia tak bardzo sie spieszy.szyjka mi sie skraca dalej.leki nie pomogly zbytnio.ale lekarz zrobil usg stwierdzil ze z dzieckiem w porzadku warzy 2700 wiec moze mnie puscic do domu bo w razie "w" taka waga juz nie jest najgorsza ale niech jeszcze mala posiedzi troche w srodku.takze jestem w domku i chyba juz na tip top spakuje torbe w razie czego.
 
Dzień dobry kobitki.
Widzę,że niektóre z Was miały dziś ciężką nockę- współczuje.
A u mnie tak jak u TACJANY narazie się nic jeszcze nie dzieje, a mój gin na ostatnim badaniu powiedział,że jego zdaniem napewno przed terminem nie urodzę, bo "moja szyjka macicy ma się dobrze".
Ja tylko do kibelka wstaje pare razy w nocy, ale to z taką ociężałością...
 
Dziewczynki mam do was taką kulinarną prośbe :tak: mianowicie w niedziele przyjedzie do mnie moja "karmiąca" przyjaciółka z miesięczną córeczką i resztą rodziny ( mąż i 7 letni synuś) no i co tu zaserwować na stół dla takich gości??
, Niewiem czy coś na ciepło czy jakąś zimną płyte ... no ale co niemam żadnego pomysłu . Będe wdzięczna za podpowiedzi.
 
reklama
No prosze ktoby pomyślał że w tobie takie talenty kulinarne drzemią;-);-);-);-),

talent jak talent, poprostu wysypalam na biszkopt owoce i zalalam, ale skad sie we mnie ta ochota na stanie w kuchni wziela, to dopiero dziw bierze :-D:-D:-D

A co do przyjaciolki, zapytaj sie jej samej najlepiej, co ona moze, bo sa kobiety, ktore karmiac jedza wszystko jak leci (jak moja znajoma), a sa takie, ktore mocno przestrzegaja diety karmiacej.
 
Do góry