Carmi
Czerwcowa mama 2009
a jeśli chodzi o egzekwowanie czegokolwiek od mężów, to mogę polecić również metodę stękania i przewracania oczami, mój się łapie też na przeklinanie pod nosem ;-);-);-)
hmm...przyznam, ze u mnie dasanie sie czesto pozostaje niezwauwazone, jednak tylko do czasu az maz mnie o cos zapyta, wtedy daje mu wyraznie do zrozumienia, ze cos jest nie tak
przeklinanie pod nosem....faktycznie skuteczne, jak tak teraz pomysle
w kazdym badz razie, nie oferuje sie sam az tak ochoczo do pomocy ciezarnej (kozysta z ostatnich chwil bezstresowego "koksania" w gierki komp.), ale jak tylko poprosze i ponarzekam, jak mnie wszystko boli, to nie ma problemu ze zwolnieniem mnie z kolejnych obowiazkow domowych obecnie wystarczy ze zrobie papu jak wraca z pracy, choc i przy tym sie ostatnio bardzo mecze i cierpie
Ostatnia edycja: