a mój piter nawet tygodnia nie był na cycusiu tylko cały czas na sztucznym i też nie chorował :-). I na basen chodzi co tydzień odkąd skończył miesiąc,nawet w mrozy :-). I bez względu na pogodę jesteśmy na dworze :-)
właśnie chciałam napisać ,ze mój też jedzie na sztucznym jak skonczył 4 miesiace i tez nie choruje. Raz ode mnie złapał katar i tyle(wtedy bylismy na cycu). Tez chodzimy na basen i smigamy na dworzu nawet w mrozy- mysle,ze to kwestia ogolnej odpornosci organizmu. Lekarze twierdza,ze karmienie piersia pomaga w nabywaniu odpornosci - zgodze sie z tym ale to nie znaczy,ze na sztucznym dziecko jest skazane na choroby czy inne dolegliwosci.