MagW
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Maj 2006
- Postów
- 620
Mondzi - z majonezem przynajmniej ja bym się wstrzymała - jedna tłustość i jedna chemia ale gdyby Cię natchnęło i sama byś zrobiła, to może prędzej...
- do picia - najczęściej soki różnorakie ale bez cukru, jak są przeraźliwie i tak słodkie to wodą rozcieńczam, sama robię jabłkowy i jabłkowo-marchewkowy, czasem woda, czasem herbatka owocowa hippa
- z obiadami trochę młoda jest w plecy bo najczęściej jednodaniowa z mięsem zupa, którą ja jej przygotowuję, z drugodaniowych naszych tylko czasem podjada, bo po pierwsze teściowa nam gotuje i jest to najczęściej typowo dorosłe ciężkostrawne jedzenie, po drugie nie zawsze jest, bo w takie upały i my się buntujemy i jeść nie chcemy.
- kontakt z rówieśnikami - niestety ograniczony - na placu zabaw jednakże w jej wieku zawsze jakieś dziecko jest, co bynajmniej nie wpływa na zainteresowanie Mai owym rówieśnikiem. Zainteresowanie jest wyłącznie skarbami rówieśnika i wzwyż i objawia się kategorycznym DA DA! Owszem pożyczy, bo tego uczę ale tylko na sekundę i DADA oddaj Natomiast nie zaobserwowałam wyrywania innym dzieciom skarbów, tylko rozpaczliwe dada w kierunku nowej zabawki. No i faktycznie trafił się gówniarz z badziewnym samochodzikiem, który Maja zachwycił. Grzecznie zapytałam gówniarza, czy pokaże na chwilkę mojej córeczce swoje piękne autko i on powiedział NIE ! Chwilę później przepędzał dziewczynkę siedzącą obok w piaskownicy - tekstem - wynoś się stąd, ja się sam bawię, no wynoś się! Wydaje mi się jednak, że zachowania takie dzieciaków są tam dość rzadkie, bo obserwujący zajście opiekunowie wymieniali się znaczącymi wywracającymi gały spojrzeniami
- do picia - najczęściej soki różnorakie ale bez cukru, jak są przeraźliwie i tak słodkie to wodą rozcieńczam, sama robię jabłkowy i jabłkowo-marchewkowy, czasem woda, czasem herbatka owocowa hippa
- z obiadami trochę młoda jest w plecy bo najczęściej jednodaniowa z mięsem zupa, którą ja jej przygotowuję, z drugodaniowych naszych tylko czasem podjada, bo po pierwsze teściowa nam gotuje i jest to najczęściej typowo dorosłe ciężkostrawne jedzenie, po drugie nie zawsze jest, bo w takie upały i my się buntujemy i jeść nie chcemy.
- kontakt z rówieśnikami - niestety ograniczony - na placu zabaw jednakże w jej wieku zawsze jakieś dziecko jest, co bynajmniej nie wpływa na zainteresowanie Mai owym rówieśnikiem. Zainteresowanie jest wyłącznie skarbami rówieśnika i wzwyż i objawia się kategorycznym DA DA! Owszem pożyczy, bo tego uczę ale tylko na sekundę i DADA oddaj Natomiast nie zaobserwowałam wyrywania innym dzieciom skarbów, tylko rozpaczliwe dada w kierunku nowej zabawki. No i faktycznie trafił się gówniarz z badziewnym samochodzikiem, który Maja zachwycił. Grzecznie zapytałam gówniarza, czy pokaże na chwilkę mojej córeczce swoje piękne autko i on powiedział NIE ! Chwilę później przepędzał dziewczynkę siedzącą obok w piaskownicy - tekstem - wynoś się stąd, ja się sam bawię, no wynoś się! Wydaje mi się jednak, że zachowania takie dzieciaków są tam dość rzadkie, bo obserwujący zajście opiekunowie wymieniali się znaczącymi wywracającymi gały spojrzeniami