reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;)

przeczytałam, ale tak trochę po łebkach. :-[
chociaż nie na tyle nieuważnie, żeby nie zauważyć absencji paru nicków. no bo gdzie na przykad podziewa się paula? ktoś wie?
wiem, że lila nad morzem je już pewnie tę obiecaną rybkę z junonką, a frotka za chwilkę dołączy do szczęśliwego grona wczasowiczek.

szkrabiku, w sprawie polis: według mnie najlepszym finansowo wyjściem jest ubezpieczenie dla rodziców ze wskazaniem dziecka jako beneficjenta na wypadek śmierci. można to oczywiście zrobić w dowolnym towarzystwie ubezpieczeniowym (także takim spoza twojej listy ;D: np. ing czy signal iduna) i samodzielnie ustalić proporcje pomiędy częścią emerytalną a "życiową".

ponieważ kwiatek zaliczył straszny katar (uważajcie na klimę w te upały!! >:D :mad: ) który następnie przerodził się w kaszel - dziś był u nas pan doktór. na szczęście nie dostaliśmy antybiotyku tylko jakieś tam flegaminy, zyrtec (na obkurczenie śluzówek) i ze trzy rodzaje psiuków do noska. mam nadzieję, że to drobiazg, zwłaszcza, że temperatury ani kreski kwiatek nie posiada.
ja natomiast posiadam nową fryzurę. mój mąż, nieuprzedzony o szykujących się zmianach (ba! sama nie wiedziałam ;) )kiedy mnie w tym nowym wcieleniu zobaczył, zapytał tylko: "o! a kiedy to się stało?"
uroczy jest. wspominałam?
;D



 
reklama
hejkum!!!
Rita zapomniałam CI napisać, że jutro nie możemy :-[ Spędzamy dzień nad jeziorem z moją siostrą i jej dzieciakami! Mam nadzieję, że co się odwlecze to nie uciecze...
Aletko pytanie czy to kraj jest taki prorodzinny czy po prostu ma gospodarkę lepiej rozwiniętą (w nawiązaniu do relacji cen do zarobków)?

Dziś spędziłyśmy z Mary dzień aktywnie. Wstała o 6:15 :p :mad: Przewinęłam, umyłam, ubrałam, nakarmiłam i o 7:20 wyszłysmy na spacer. Po przedpołudniowej drzemce poszłyśmy do fotografa ;D Pan próbował uchwycić Mary w celu zrobienia jej zdjęć paszportowych. W końcu mu się udało - za 12-stym podejściem, kiedy to już pot leciał wszystkim obecnym nie tylko po tyłkach ale również po kostkach... ;) Następnie znów moje dziecko zaliczyło spanko, po nim wpierdzieliło obiad (i potem do końca dnia bekało mielonym ;D ) i pojechalismy się :
f025.gif
,
f005.gif
,
f010.gif
!
Po powrocie z nad jeziorka, poszłyśmy jeszcze do parku pohustać się na huśtawce i pobawić w piachu.
Całą swoją wypowiedź chciałabym podsumować jednym słowem: zdycham!!!

Poznań był dziś najcieplejszym miejscem w Polsce ::) Stąd pewnie moje zmęczenie
n060.gif
...
Na szczęście ochłodziło się, wieje i pewnie będzie padać...
a jutro od początku to samo...
 
A ja ciągle w całości...



HURRA !!! Właśnie zaczął padać deszcz - idę na balkon powdychać trochę tlenu.
Później was poczytam  ;D

Kurka ! I znowu gadam tylko o sobie :-[
Może to ciążowy rodzaj egoizmu ? ;)
 
Basiaa pewnie się nie pomylę jak napisze, że to z pewnością już niedługo ;D ;)
Paula przyłączam się do pytania: gdzie się podziewasz, hę?

U nas skończyło się na grzmotach ::) Pobłyskało się, narobiło hałasu i ani jedna kropelka nie spadła... wrrrrr...
 
Mad- dobez ze u Olki o "tylko" katar. Nie było by fajnie jak byście w taką pogodę były uwięzione w domu z powodu jakiegoś choróbska...

Aletko- ach jaka szkoda ze w Polsce nie ma takich cen na pieluchy i słoiczki. Wtedy pewnie wiele z nas miało by co najmniej jeden problem z głowy ::) A zdjęcia urocze. Mam nadzieje ze nie obrazisz się jak powiem ze zielenieję z zazdrości jak je oglądam

Easy- no to miałaś faktycznie aktywny dzień! Wcale sie nie dziwię ze padasz. Ja nie zrobiłam nawet połowy tego co Ty a też ledwo zipię.
I powiem szczerzre ze dość mam juz tych upałów ::) Hanka chyba też bo marudna jakaś taka i gorzej śpi i obiadu dzisiaj jeść nie chciała ::)

Paulo, Beatko- hop, hop!!!

żeby nie było ze ja taka leniwa jesem to napiszę ze mimo tego upału zrobiłam dzisiaj 2 prania, uprasowałam i zmieniłam pościel nam i Hance, generalnie posprzątałą kuchnię, łącznie z odkamienianiem czajnika itp oraz ugotowałam obiad a w miedzyczasie pokłóciłam się z mężem ::)
Czuje sie rozgrzeszona i idę spać.
 
Aletko no to rzeczywiscie ceny są superowe szkoda ze nie u nas :( Zdjątka bardzo sliczne widac ze porządnie wypoczywacie 8) i tak trzymać! ;D porostu zazdroscic tylko....wiesz Maksa zainteresował ten odkurzacz o którym pisalas gdybys mogła zrób fotkę tego sprzetu ;D śliczny podpis ;)

Agast trez juz mam cholernie dosyc tych upałów i widze ze moje dzieci chyba tez :p No ale cieszmy się zimą bedziemy pragnęły lata i słoneczka ;D ...a an kłótnię z mężem zawsze niestety czas jest :p pewnie pomóc nie chciał...śliczny podpis chyba go niewidziałam... ::)

A u nas takaaa burza była i taaaki deszcz ;D zalało mi wykładzinę w pokoju i parapety,wyszłam na spacer i okna na osciez zostaewiłam otwarte,jeszcze przeciąg zrobiłam by troche się "wywiało" ::) no i wywiało mi dzeszczem 8).Jutro mam nadzieję ze pogoda dopisze bo chcemy zsąsiadami nad jeziorko jechac od rana na cały dzionek...wreszcie popływam 8)

A Paula chyba na wakacje wyjechała...cos tak chyba pisała

Basiu podobno w burzę ciezarne kobietki rodzą a Ciebie nic nie wzięło? ;D no dalej bo my sie doczekac nie mozemy ;)

mad pochwal no się fryzurką ;D

Frotko fotki juz do mnie doszły dzięki sliczne i ajkbys miała chwilkę to przeslij mi zdjęcie "pań " z Aletki fotek ;D lub Shirleyko jakbys Ty ewentualnie mogła ;)

SA teraz mykam spać i pomodlic sie o pogode na jutro :p musze wreszcie popływac!!! ;D

Aniu,Wiolinko,Mondzi,MagW,dalej pisać no tu .... :)


 
Dzień dobry :)

Dostałam zdjecia "uroczych" pań od Aletki i zaraz prześlę dalej. Agast, Shirleyko, tamte wczorajsze wysyłam do Was jeszcze raz.

Agast, ja chyba dzisiaj nie dam rady na żaden spacerek:( Mam w planie wytaplać się w wodzie i spakować - jutro wyjeżdżamy. Zdycham od tego upału :(

Shirleyko, daj spokój, pakuj się w bikini i przyjeżdżaj, jak już będziemy z powrotem, czyli za tydzień. To, co obserwowałam u Wojtka, jak go w ten upał wsadziłam do wody, można określić tylko jednym słowem: ekstaza!!! Zresztą szczerze mówiąc ja też nie byłam daleka od tego stanu ;) Jak Aletka wróci, no i my znad morza, możemy urządzić sobie dzień taplania w wodzie, polecam. Pozwala przeżyć ;)

Aletko, pliz, nie o sytuacji gospodarczej państw skandynawskich, bo się załamię :( Nic, tylko wziąć dziecko pod pachę i uciekać stąd jak najdalej :( Ale super, że macie takie wakacje :)

A ja wysłałam męża z dzieckiem na spacer (ja w te upały nawet nosa nie wyściubiam z domu) i będę się pakować. Nie wiem, od czego zacząć, ale plany mam ambitne. Pewnie odezwę się wieczorem, jak będę jeszcze żywa.
 
Cześć! :)

Nie mam najmarniejszych szans, żeby nadrobić. Sądzę tylko, że teraz już wszystkie czerwcątka czekają już na swoje drugie urodzinki... :)

Ja już wróciłam do pracy i ilośc czasu raptownie mi się skurczyła. :( Wojtuś kaszelkiem załatwił sobie na pierwszy tydzień mojej pracy opiekę babci, ale teraz nie ma już zmiłuj- od poniedziałku do żłobka! Nie powiem, trochę się stresuję, jak sobie poradzi. Wprawdzie bywał tam już wcześniej gwoli przyzwyczajenia, ale przez nasze wyjazdy i przeziębienie miał przerwę i nie wiem, jak mu się po niej spodoba... Za to jak był z moją mamą, to byłam spokojna, ale niestety- dzieli nas ok. 200 km, a to jest za dużo, żeby mieć babcię na codzień. :( W pracy mam pełne ręce roboty, więc jest o tyle dobrze, że nie mam czasu myśleć i tęsknić.

Wojtuś przeżywa okres gwałtownego rozwoju intelektualnego i każdego dnia zaskakuje nas nowymi umiejętnościami. To wciąż jest dla nas niewiarygodne, jak wiele on już rozumie, potrafi i umie zakomunikować. :laugh: Cieszy nas to bardzo i jesteśmy z niego bardzo dumni.

Ciekawa jestem, co słychać u Czerwcówek... Dziękuję za fotki, które dostaję na maila i proszę tak dalej! ;)

Razem z Wojtusiem pozdrawiamy Czerwcątka i ich Mamy! :)
 
Witanko :)

Czy w tej Polsce nigdy nie będzie już normalnie??
Bo u nas albo - 30 albo +30. Przydałoby sie troszku przejściowych temperatur ::) :p
No i "dzięki" tym upałom prawie nie ma nas w domu,bo przesiadujemy albo u mojej mamy,albo taplamy sie w pobliskich jeziorkach..Najgorsze jednak są noce,w pokoju mamy 33st,i powietrze tak gęste że mozna je łychą przewalać :mad: Marzę już teraz ciągle o tej przeprowadzcce,bez względu na ilość parcy jaka mnie przy nim czeka 8)
Ufff,no to ponarzekałam se na pogodę to teraz mogę chwilę popisać ;)

Aletko widzę że dotrzymujesz dzielnie słowa i zdjątka mkna do mnie po łączach ;D I tak trzymać. Powiem krótko: Macie zajefajny urlop ;D ;D ;D No a info odnośnie polityki prorodzinnej po prostu zwaliły mnie z nóg :-[ Dlaczego ja musiałam urodzić się w tej Polsce???? I może uznacie mnie za totalną anty patriotkę,ale moim marzeniem od zawsze jest wyemigrować stąd :p Tyle,że mój małż jest całkiem odmiennego zdania...Może kiedyś...Ale pewnie tylko pod warunkiem że docelowym krajem będzie Japonia >:D

Basiu biedaczko,ty sie streszczaj z tym rozdwajaniem bo Cię wyślą do Sztumu albo Malborka. Nie wiem czy czytałaś,ale niedługo mają zamykać cały dziecięcy,łącznie z noworodkami,bo lekarze idą na urlop.. ::) A propos deszczu to ja wyczekiwałam go wczoraj cały wieczór,i oprócz błyskawic i grzmotów to nic nie było..Bynajmniej u nas na Piłsudskiego ::) ;)

Świeżynko witaj kochana po latach i pozdrówka dla Wojtusia :)

Agast no podziwiam Cię za tą akcję ze sprzątaniem :) Mnie w ten upał wołami do odkurzacza nie zaciągniesz,nie mówiąc juz o żelazku 8)

Asiu24 ja Cie bardzo ślicznie proszę,przegnaj tą pierońską burzę w okolice Kwidzyna co??? Bo tu ducha wyzionę...Pilsss.

Shirley no i dobrze że wszystko sie cacy skończyło :) I wcale Ci sie nie dziwię,że tak zareagowałaś. Nasz Mikołaj też jeszcze ani razu nie chorował,nie miał gorączki,więc ja latałabym jak ze sraczką ;) I oczywiście najczarniejsze scenariusze bym se wkręcała :p Daltego też przesyłamy cętkowanemu Smoczątkowi mnóstwo fluidków coby szybko wyzdrowiał i nie niepokoił już mamy i brzuchalka ;) :)

Lila,Junonko odezwijcie się baby!!!!! No żeby 5 minut na BB nie znaleźć? ;) Ja rozumiem,plaża,zimny browiec,ploteczki,ale halo, my tu czekamy na wieści ;D Jak podróż minęła,jak Miki się czuje? No i jak się dogaduje ze swoją nową koleżanką?? :) A`propos naszego wspólnego spotkania,wszystko zależy czy mój małż dostanie wolne ::) Bo samej z Mikim za chiny ludowe mnie nie puści...Ale jestem dobrej myśli i raczej sie spotakmy ;D Dajcie tylko cynk,kiedy i gdzie dokładnie.

No to żeganm się powoli,gdyż na 14.00 mykamy na ogórkową i pierożki z jagodami do mojej mamy ;D Mniam,idę sie szykować,paaapatki :) :)
 
reklama
hej hej

a ja  się przyznaję że kompletnie nic mi się ostatnio nie chce..........,
Agast podziwiam Twój zapał w wykonywaniu obowiązków domowych  8),
a ja chyba mam jakiś kryzys.

Nenyah spróbuję napisać to co pamiętam :
1/jak najmniej zakazów- bo im więcej tym dziecko mniej reaguje na te zakazy
2/mówiąc do dziecka -utrzymywać kontakt wzrokowy,no i odpowiednia mimika i ton do wypowiadanych słów
3/Jeśli chodzi o jedzenie niejadkom nie pozwalać podjadać między posiłkami,wtedy odpowiednio skupiają się na właściwym posiłku
4/jak coś robi ,czego nie chcemy żeb robiło,należy szybko zmieniać obiekt zainteresowania dziecka ,być może następnym razem posłucha(dzieci w tym okresie mają krótką pamięć)

......sorry ale więcej nie pamiętam  :-[ ,czytałam to kilka dni temu

Będę miała  knigę"DRUGI I TRZECI ROK ŻYCIA DZIECKA" to napiszę coś więcej.

U nas bez zmian.Karola nadal mało je.W piątek dwa razy chlustająco zwymiotowała.Po porannym mleku(Bebilon Pepti2) i wieczornej kaszce na modyfikowanym.
Od tych upałów miała też gorączkę....
Przestaliśmy ją okresowo zmuszać do jedzenia bo to i tak nic nie daje,tak chociaż w miarę chętnie zaczęła pić herbatkę.

Na forum klimat super wakacyjny.... :)    Aletko miło popatrzeć jak wypoczywacie (dziękuję za fotki :) )
Lili i Junonce się nie dziwię że nie zaglądają do kompa  ;) Zyczę miłej zabawy ;) 8)

 
Do góry