Beatka25
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Luty 2006
- Postów
- 1 298
Hejka
ASIOCZKU JESZCZE RAZ OGROMNE GRATULACJE!!!!MAJA JEST PO PROSTU CUDNA!!!
Tilli, Lila – Wasze Brzdące prezentują się w nocniku rewelacyjnie.
Junonko – jeju…współczuję przeżyc związanych z mamą. Najważniejsze, ze wszystko skończyło się dobrze. Śle przytulasy i buziaki
Mondzi – mi pani dr z poradni żywienia mówiła, ze takie dziecko powinno dostawać 3 razy mleko w ciagu dnia. Mateusz w sumie dostaje 4 razy tzn. 3 razy w dzień po 150-210 ml i raz w nocy 210 ml. Co do obiadków to pytałam się swojej pani dr jakis miesiac temu ile Mati powinien zupki wszamać i jej zdaniem ok. 200 ml. On natomiast potrafi obiadku zjeść nawet 240 ale to zależy od konsystencji. Nie wiem czy to dużo czy mało i czy dobrze ale on sam decyduje ile chce zjeść.
Megan –witaj po latach
Natko – trzymam kciuki za pozytywne wyniki Maciusia. Będzie dobrze, zobaczysz!!!!Mnie tez straszyli różnymi chorobami, bardzo się o Matusia martwiłam ale na szczeście okazało się, że nic mu nie dolega. Lekarze maja to do siebie, że stawiaja zbyt wcześnie diagnozy i to zazwyczaj błedne także głowa do góry!!!!
Rito – ale śniegu mieliście!!!! Zazdroszczę bardzo no i gratuluję Wojtusiowi nowego pojazdu
A u nas jak zwykle tak sobie. Piotr ma wsciekłego, niedobrego, zafajdanego wirusa. Rozłożyło go konkretnie i leży od środy w łóżku. Nerwy, przemeczenie i porządki u taty na działce (na mrozie) zrobiły swoje. Cały czas miał temp. 39,1-39,5 i nie mogliśmy mu jej zbić. Dzisiaj jest (tfffu) już lepiej. Żeby tylko nie zaraził mi Mateusz bo się chyba potnę.
Ja jestem ździebko zmęczona. Lotom jak dziki dzik pomiędzy Małym i Dużym Trollem. Ehhh
Mam też dobre wiadomości. Mateusz dzisiaj zrobił mamie ogromną niespodziankę i ruszył do przodu. Myslę, że 2,3 dni i się nam tak rozraczkuje, ze będziemy go musieli gonić po całej chałupie. Chyba nie muszę Wam pisać jak bardzo jestem szczęśliwa!!!
Dzisiaj mijaja też 2 tyg. bez piersi. Musze Wam powiedzieć, ze z początku było mi bardzo cieżko. Wiem, ze pisałam, że aż tak smutno mi nie jest ale tak naprawdę czułam się źle. Dopiero po wizycie u lekarza przekonałam się, ze podjełam słuszna decyzję. Teraz jestem tego pewna na 100 %. Mateusz jest zupełnie inny. Ciagle się smieje, ma wiecej energii i lepiej wygląda. Przybrał znowu na wadze i zrobił się bardziej pełny. Już nie widać mu zeberek wręcz przeciwnie, w końcu pokazał mu się mały brzuszek.
Nocki też są o niebo lepsze. Teraz kąpiemy się pół godz. później (przygotowania do lata), dostaje 210 ml mleka o 21 i śpi do 4-5 (tfffu) a ja się troszkę wysypiam.
A teraz zmykam bo mnie strasznie głowa boli. Do napisania
Papatki
ASIOCZKU JESZCZE RAZ OGROMNE GRATULACJE!!!!MAJA JEST PO PROSTU CUDNA!!!
Tilli, Lila – Wasze Brzdące prezentują się w nocniku rewelacyjnie.
Junonko – jeju…współczuję przeżyc związanych z mamą. Najważniejsze, ze wszystko skończyło się dobrze. Śle przytulasy i buziaki
Mondzi – mi pani dr z poradni żywienia mówiła, ze takie dziecko powinno dostawać 3 razy mleko w ciagu dnia. Mateusz w sumie dostaje 4 razy tzn. 3 razy w dzień po 150-210 ml i raz w nocy 210 ml. Co do obiadków to pytałam się swojej pani dr jakis miesiac temu ile Mati powinien zupki wszamać i jej zdaniem ok. 200 ml. On natomiast potrafi obiadku zjeść nawet 240 ale to zależy od konsystencji. Nie wiem czy to dużo czy mało i czy dobrze ale on sam decyduje ile chce zjeść.
Megan –witaj po latach
Natko – trzymam kciuki za pozytywne wyniki Maciusia. Będzie dobrze, zobaczysz!!!!Mnie tez straszyli różnymi chorobami, bardzo się o Matusia martwiłam ale na szczeście okazało się, że nic mu nie dolega. Lekarze maja to do siebie, że stawiaja zbyt wcześnie diagnozy i to zazwyczaj błedne także głowa do góry!!!!
Rito – ale śniegu mieliście!!!! Zazdroszczę bardzo no i gratuluję Wojtusiowi nowego pojazdu
A u nas jak zwykle tak sobie. Piotr ma wsciekłego, niedobrego, zafajdanego wirusa. Rozłożyło go konkretnie i leży od środy w łóżku. Nerwy, przemeczenie i porządki u taty na działce (na mrozie) zrobiły swoje. Cały czas miał temp. 39,1-39,5 i nie mogliśmy mu jej zbić. Dzisiaj jest (tfffu) już lepiej. Żeby tylko nie zaraził mi Mateusz bo się chyba potnę.
Ja jestem ździebko zmęczona. Lotom jak dziki dzik pomiędzy Małym i Dużym Trollem. Ehhh
Mam też dobre wiadomości. Mateusz dzisiaj zrobił mamie ogromną niespodziankę i ruszył do przodu. Myslę, że 2,3 dni i się nam tak rozraczkuje, ze będziemy go musieli gonić po całej chałupie. Chyba nie muszę Wam pisać jak bardzo jestem szczęśliwa!!!
Dzisiaj mijaja też 2 tyg. bez piersi. Musze Wam powiedzieć, ze z początku było mi bardzo cieżko. Wiem, ze pisałam, że aż tak smutno mi nie jest ale tak naprawdę czułam się źle. Dopiero po wizycie u lekarza przekonałam się, ze podjełam słuszna decyzję. Teraz jestem tego pewna na 100 %. Mateusz jest zupełnie inny. Ciagle się smieje, ma wiecej energii i lepiej wygląda. Przybrał znowu na wadze i zrobił się bardziej pełny. Już nie widać mu zeberek wręcz przeciwnie, w końcu pokazał mu się mały brzuszek.
Nocki też są o niebo lepsze. Teraz kąpiemy się pół godz. później (przygotowania do lata), dostaje 210 ml mleka o 21 i śpi do 4-5 (tfffu) a ja się troszkę wysypiam.
A teraz zmykam bo mnie strasznie głowa boli. Do napisania
Papatki