Ale cudne dziewczynki widzę!!!
Wikusia i Majeczka śliczności!!! I jakie super prezenty!!!
Mondzi u nas jest tak:
Na spacery chodzimy 2 razy dziennie, w sumie tak 4-5 h, jak jest deszczowow, to raz. Najpierw zawsze robimy obchód osiedla, a potem lądujemy na palcach zabaw, wczoraj była inauguracja piaskownicy
W kościele bywało z WIki głośno, to mąż z nią wychodził, ale w ostatnia niedzielę nastapiła jakaś przemiana i wytrzymała nawet cłe kazania ;D
Zupek nie pasteryzuję, trzymam w lodówce 2 dni i jest ok.
Książeczki mamy i plastokowe i tekturowe, takie nie do podarcia
Główke myjemy co 2-3 dni, bo od tygodnia jest prostest przy spłukiwaniu, a wczoraj nawe nie chciała wejść do wody : Nie wiem o co chodzi :
Wikusia i Majeczka śliczności!!! I jakie super prezenty!!!
Mondzi u nas jest tak:
Na spacery chodzimy 2 razy dziennie, w sumie tak 4-5 h, jak jest deszczowow, to raz. Najpierw zawsze robimy obchód osiedla, a potem lądujemy na palcach zabaw, wczoraj była inauguracja piaskownicy
W kościele bywało z WIki głośno, to mąż z nią wychodził, ale w ostatnia niedzielę nastapiła jakaś przemiana i wytrzymała nawet cłe kazania ;D
Zupek nie pasteryzuję, trzymam w lodówce 2 dni i jest ok.
Książeczki mamy i plastokowe i tekturowe, takie nie do podarcia
Główke myjemy co 2-3 dni, bo od tygodnia jest prostest przy spłukiwaniu, a wczoraj nawe nie chciała wejść do wody : Nie wiem o co chodzi :