reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

CZERWCÓWKOLAND ;)

Wszystkiego najlepszego dla Gosi!!!

Dziękuję Wam wszystkim za przytulenie i pocieszki. Kochane jesteście  :-*

Mamomisi, Aletko gratuluję Wam wstających bez trzymanki córeczek!
Szymek na razie wstaje przy meblach i wspinając się po mamie  ::)

Asiu to dobrze, że z Robercikiem nic poważnego, a Waneska dokazuje mimo choroby.
Szymek nie ma jeszcze żadnego zęba ;)

Shirleyko, Naya wobec Waszych problemów z wymiotami maluszków, mój niejedzący chuderlak wydaje się błachostką  :-[

Lila ja się nie szczepiłam przed ciążą, ale byłam w szkole szczepiona w wieku 13 lat.
Możliwe, że to alergia na jogurt, a nie konkretnie na truskawki czy jugurt, ale może na jakiś barwnik, aromat. Objawy alergii mogą wystąpić w ciągu 3 dni od zjedzenia alergenu.

Martynko dziękuję za pocieszenie. Dla mnie ta sytuacja jest o tyle trudna, że Szymek przez długi czas był żarłokiem i pochłaniał niesamowite ilości jedzenia, a potem z dnia na dzień mu się odwidziało.
Zbiegło się to w czasie z zagęszczaniem jedzenia kaszkami i kleikami. Może tu tkwi przyczyna i nie wiem co lepsze- większa objętość mniej kalorycznego jedzenia czy mała bardziej kalorycznego.
Waga i tak nie rośnie tak jak powinna niezależnie od przyjętej metody.

Easy Twoje fluidki apetytowe chyba częściowo dotarły do Szymka bo nawet ładnie zjadł śniadanie.
Kombinować zaczął dopiero przy 2 ostatnich łyżeczkach, ale i je zjadł.  :)

My na 13:10 do lekarza i będę wszystko wiedzieć(przynajmniej o wynikach badań).
Szymek uskutecznia pierwszą drzemkę, a jego tata nie zdążył jeszcze nawet wstać.
Zaraz chyba pójdę gotować obiad.
 
reklama
Aletko filmiki z grającą i tańczącą Kornelką i przytulającą się do ktoka rewelacyjne. Córcia udała wam sie na medal! :)
Shirleyko Wymioty Smoka moga być faktycznie związane z refliuksem, na USG czym prędzej, a skierowanie, niech baba daje i koniec!
 
Witamy się...
... i składamy najserdeczniejsze życzenia Gosi!
Shirleyko, niestety obawiam się, że mleka bez żelaza nie ma :( Nie wiem jak na to moje dziecie zareaguje, mam stracha przed podaniem jej tego Bebilonu P. Nadia póki jeszcze w większości leżała to wymiotowała najbardziej w pozycji leżącej potem siedzącej. Teraz to już w każdej!! A wiesz, Nadia ma tak samo z tym cofaniem się i szybkim przełykaniem. Kilkanaście razy dziennie widzę jak treść żołądkowa jej się cofa a ona szybko zaczyna przełykać tak, że nic nie wydobywa się na zewnątrz. Sama już nie wiem co Ci jeszcze podpowiedzieć...?? Może rzeczywiście to refluks (tfu, tfu, lepiej nie!!) ?? Nie wiem czy jest mleko AR dla alergików, może to byłoby jakieś rozwiązanie? Chociaż jak Smoczątko wymiotuje również po gęstych obiadkach to już nie wiem. A dajesz mu pić (soczek, herbatka zaraz po np.obiedzie)? Ja nigdy nie daję Nadii soczku od razu po posiłku. Podaję raz dziennie ok. 140ml, 1-1,5 godz. po obiadku (wg zaleceń lekarza). A czy Łukasz wymiotuje zaraz po posiłkach, czy pora nie ma znaczenia? U nas nigdy po posiłkach Nadia nie wymiotowała, najwcześniej 45-60 min po posiłku. Pewnie nic mądrego już nie wymyślę. Radzę Ci jednak wybrać się do gastroenterologa, on na pewno będzie wiedzieć co dolega Smokowi.I z pewnością zleci USG. Jesli ktoś może Ci polecić takiego specjalistę to idź czym prędzej, bo biedactwa się wykończycie. Wiem jak to męczy i dziecko i matkę.Trzymam kciuki i życze szybkiej diagnozy i szybkiego wyleczenia!!
Aletko, dziękujemy :) Na szczęście u nas te wymioty są rozszyfrowane, więc jeśli się pojawiają to wina ewidentnie moja i mojego łakomstwa lub niewiedzy :(
Aletko, Mamomisi, gratulujemy stania bez trzymanki!! Teraz już tylko krok do pierwszego kroku (u nas tak było, jak już Nadia zaczęła pewnie stać kilka minut to zaraz zachciało jej się chodzić ;) )!!
Paula, nie jest tak źle, można się przyzwyczaić, ale niestety takie wymioty wykańczają. Nadal trzymam kciuki za lepszy apetyt Szymka no i przybieranie na wadze. Daj znać po wizycie!
Lila, Ty również daj znać co z tymi plamkami Mikiego. Trzymamy kciuki, żeby szybko zeszły!!
Teraz praca i telefon wzywa, więc uciekam.
 
Shirleyko - mam nadzieję, że u Smoka to tylko przejściowe przesilenie wiosenne, a nic poważnego :). A co do Ciebie - my dear desperate housewife - wyluzuj, bo zwariujesz...łatwo pisać, gorzej zrobić, bo znam te nastroje z autopsji ;)

Easy - ale z siebie dużo dałaś...myślałam że padnę...jeśli tak nas kochasz to pisz więcej ;D

Aletko - Kornelka to bardzo komunikatywne dziecko, dużo już rozumie. Super!

O 16:40 mam dzisiaj wizytę, łącznie z usg. Mam nadzieję, że sporo sie dowiem, co tam mały myśli na temat pojawienia sie na zewnątrz. ;D
Właśnie skończyłam orkę (czyt. toaletę) na swoim wielorybim ciele ::). Już za miesiąc te akrobacje będą należeć do przeszłości. Poza tym dziękuję człowiekowi, który wynalazł tak genialną rzecz, jak lustro. Bez niego brzuch przysłoniłby mi cały Świat z moim ciałem włącznie :p
Mimo, że badanie mam później, zaraz zmykam z domu, bo siedząc na tyłku zwariuję. Poza tym moze zgubię trochę kalorii...przed wejściem na wagę ::)
 
Wszystkiego dobrego dla Małgosi :)

Shirleyko, kochana, strasznie mi przykro, że Ci tak źle i że Smoczątko tak się męczy :( Nie mam pojęcia co Ci poradzić, bo takich problemów Wojtek nie miał a w kwestii służby zdrowia też za wiele nie wiem. Ale napisz, czy udało Ci się załatwić wizytę przez Waszego ginekologa, bo jeśli nie, to mojego męża wujek pracuje w jakimś szpitalu, na Litewskiej chyba, i może mógłby polecić dobrego lekarza i jak się tam dostać. Inaczej nie umiem pomóc :( Ale w kwestii spotkań i spacerków to jak wiesz, my jesteśmy ogromnie dyspozycyjni i nawet dość mobilni więc chętnie się piszemy na spacerki i takie różne. Jakbyś potrzebowała pomocy (przywieźć, zawieźć czy pomóc coś przy Smoczku) to też jak najbardziej. Powiem dość obcesowo: wal jak w dym  ;D

Easy, ale Ty jesteś tofana kobitka :)

Paula, ciesze się że wyniki ok.

Trzymam kciuki za badania Misi :)

Kornelce gratuluję stania.

Mam nadzieję Szkrabiku, że u Ciebie humorek lepszy.

To już nie będę smęcić, i tak dużo tego.Spadam, zajrzę później.
 
Hej, hej

Wszystkiego naj na GOSI

Jeju ale zapirdzielacie z tym pisaniem!!!

Aletko - gratki dla Kornelki za stanie
Shirleyko - witaj. Fajnie, ze sie w końcu odezwałaś bo brakuje tu bardzo Twojej osóbki. Przykro mi również, że Smokowi cos dolega i w sumie nikt nie jest Ci w stanie powiedzieć co. Taka jest jednak ta nasza służba zdrowia. Jak nie dobiją to na pewno nie wyleczą. Mam jednak nadzieję, że los będzie Ci sprzyjał i znajdziesz naprawdę dobrego lekarza, który postawi w końcu jakąś konkretną diagnozę. Buziaki
Lila - mam nadzieję, ze ta wysypka to nie jakieś chorobsko tylko reakcja na coś co Miki zjadł. Mateuszowi teraz też obsypało buźkę bo kupiłam mu herbatkę od 10 miesiaca, która zawiera pomarańczko. Najwyraźniej dla niego na taki rarytas jest jeszcze za wcześnie. Daj znać jak sie czegoś u lekarza dowiesz.

 
Myślałam, ze sie obudził więc szybko wysyłałam posta bo bym znowu nie zdąrzyła

A u nas oprócz wysypki na buzi wsio ok. Mateusz teraz rozwija sie w tempie ekspresowym. Jak nie robił nic tak teraz zacząl robić wszystko. Zapierdziela na czworaka tak, ze sie za nim kurzy, chodzi za rączki, wspina się, próbuje wstawać ale jeszcze mu to nie za bardzo wychodzi.
Cieszę sie też bardzo bo zrobił sie moim zdaniem bardziej mądry tzn. pokazuje paluszkiem na przedmiot, osobę lub zabawkę o ktorej miejsce połozenia zostanie zapytany. Uwielbia siedzieć na klatce schodowej i wydawać z siebie dźwięki w stylu ehhh i ahhh bo słyszy echo. Gdy zamyka sie drzwi bidak zaczyna płakać  :mad:. Jak zrobi siusiu czy kupkę to pokazuje w zależności od zawartosci nocnika, że jest sisi lub eee. Dzisiaj za to jest dzień na "k" i "p" czyli ka ka i dziwne takie plujące pyyyy. Szkoda tylko, że takie dni nie zdarząją sie zbyt często bo czasami gada cały dzień a potem dwa dni totalna cisza.

Ja za to ostatnio wpadlam w jakieś zakupowe szaleńswto z którego wyjsć nie mogę i kompletuje M. ciuszki na wiosnę i lato. W przeciagu 5 dni dostał dwie bluzki z dł. rękawem 6 z krótkim i 3 pary spodni plus buty. Przyszla wiosna i szaleje normalnie. Trzeba sobie jakos radzić z doliną zimową, nie?
Moja szafa za to krzyczy do mnie kup cos sobie na tylek!!! Szkoda tylko, ze na ta moja wielka szafoniere trudno cokolwiek dostać bo sie w niedzielę w kilka spodni zmieścic nie mogłam. Dlatego od poniedziału jestem na konkretnej diecie i mam nadzieję, że za jakis czas będę w koncu zadowolona ze swojego wygladu bo jak na razie gdy patrzę w lutro to mi sie płakać chce  :mad: Jezzu gdzie jest moja talia???

no nic napisałam Wam tu troszkę to teraz lecę zrobić M. obiadek, ktory wcześniej zajmowal mi 15 sekund a teraz 5 min. Oczywiście 5 min dla Mateusz to tak jak wieczność i mi sie teraz ciagle wkurza. Pozbyłam się przypadkiem noza do malaksera i teraz wszystko muszę mu dusić widelcem. Ehhhh
 
Zanim poczytam dokładniej to napisze Martynce, ze zwracam honor w sprawie mleka. Dzisiaj w gazecie widziałam reklamę Hipp2 z probiotykami, ale w sklepie nigdy go nie widziałam ani w Carfourze ani w Tesco ::) A i z tego co wiem ( z ich strony internetowej) to Hipp3 jest juz od 10 miesiaca, waniliowe również ale chyba je wycofują ze przedaży ::)

A i jeszcze sie pochwale, bo jak to dzisiaj zobaczylam to az sie poryczałam normalnie :) Hania chodzi po całym domu prowadzając wózek dla lalek ( wózek należy do mojej siostrzenicy). Normalnie chodzi jak stara ;D z pokoju dopokoju sobie spaceruje jak by nigdy nic, hihi Jak mi sie uda nagrac jutro filmik to Wam przesle na meila ;D

Aletko- gratulacje dla Kornelki probującej stawac bez trzymanki ;)
 
gosiu, witaj w gronie doroślaków!!  ;D

lileczko, ja bym na tego cholernego bakusia czy tam danonka stawiała jednak. reakcja alergiczna pojawia się rzeczywiście po 2-3 dniach, ale równie dobrze po 2-3 godzinach. a bywa też, że dziecko początkowo śmiga w najlepsze jakiś produkt dzień w dzień i nic, aż tu nagle, po miesiącu na przykład, uczula się i klops. tak twierdziła moja alergolog. dlatego takie trudne są te rozpoznania alergenów. ja tam na przykład - jak długo się da - chcę wykluczać wszystkie takie statystycznie najczęściej uczulające  produkty. nabiału moje dziecko nie dostanie na bank wcześniej niż przed skończeniem roczku, a najpewniej 2 lat.

aletko, sesja z koteczkiem rozbrajająca. ;D

nenyah, no to nie zostałam sama jak ten głupek w klubie nocnych marków  ::)  a o której jaśnie panicz budzi się rano? i ile śpi w ciągu dnia?  :)

shirleyko, mam nadzieję, że ochłonęłaś.  :)

agast, sama chodzi? jestem w ciężkim szoku.  :o :o
 
reklama
Do góry