reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;)

Ale super oczko w wykonaniu Mary! :D

Beatko, dobrze, że znowu z nami jesteś! :)

Frotko, synek mojej koleżanki dokładnie na roczek rozbił sobie nos i w dniu swoich urodzin wyglądał jak mały typek spod ciemnej gwiazdy! :laugh:

Juciu, oszczędzaj się, bo synek na pewno chciałby jeszcze trochę pomieszkać w Twoim brzuszku!I nie przejmuj się, jak już się urodzi, to nawet jakbys chciała się oszczędzać, to nie będziesz miała kiedy! ;) :laugh:
 
reklama
Easy- Mary w podpisie SUUUUPER!!!!! No i miejmy nadzieje ze sensacje zoladkowe juz sie nie powtorza!

Aletko- a zagodzili sie rozlozyc te naleznosci na raty?? Udalo Ci sie cos wynegocjowac?? Napisze Ci chociaz to pewne marne pocieszenie ze ja glupia kiedys w ramach kolezenskiej przyslugi wzielam na siebie telefon komorkowy dla kolegi. Nabil rachunek na ponad 4000zł!!! Nie chcial zaplacic bo mowil ze nie ma pieniedzy :mad: W koncu splacil w ratach ale w miedzyczasie operator naliczyl kare za zerwanie umowy i za 2 telefony wziete w promocji :mad: Musialam z wasnej kieszeni zaplacic 4500!!!!! To bylo w maju- 2 tygodnie przed porodem.
 
agast22 pisze:
Jucia- Ty nie dzwigaj zadnych pudeł, bo Ci ciotki forumowe tyłek przetrzepią!!!! Siadaj do kompa i pisz z nami  ;D A ja mąż wroci to razem porobicie porządki.  ;)


Ale się wkurzyłam....wysmarowałam takiego posta i mi go wcięło...piszę raz jeszcze....

Agast - posłucham Cię z całą pewnością, bo głos własnego rozsądku mnie dzisiaj zawodzi... ;)
Wypakowałam dzisiaj tylko 2 pudła z książkami, bo tylko tyle zmieściło się na pozostawionych sprzed malowania półkach. Reszta prowizorycznych półek skończyła swój żywot w naszym mieszkaniu i teraz wymyślam nową aranżację wnętrz  :D
W opustoszałe pudła popakowałam tzw. szkło (czyt. kieliszki) z sosnowej komody w pokoju Malucha. Robię miejsce na wyprane i powiązane niebieskimi wstążeczkami ubranka, które czekają od ponad tygodnia na przenosiny z mojej szafy.
W weekend plan jest napięty...zwłaszcza, że idąc za mądrą radą Aletki zamierzam jedynie ćwiczyć palec  ;D
Czeka "nas" więc pastowanie i mycie okien w pokoju Maluszka i naszej sypialni. Sajgon z szafkami w jadalni zostawiam na następne dwa weekendy. Dzisiaj skręcimy chyba łózeczko i poprzesuwamy meble szukając optymalnego rozwiązania. Jak je znajdę, a pokój nabierze kształtów i wygladu na pewno opublikuję fotę  ;D
W poniedziałek przyjeżdża "silna ekipa" z pralni dywanów i zabiera nasze poremontowe dwa dywano-brudasy. Mimo, że były zafoliowane, to i tak uważam, że po szlifowaniu ścian i malowaniu siedzi w nich tona kurzu ::)
W każdym razie mam co robić...ale boję sie przetrzepania tyłka i tego, że znowu będę musiała nadrabiać ogromne ilosci stron. Wolę więc wyluzuować z pracą i czytać Was na bieżąco... ;)
 
Witajcie!

Wszystkiego najlepszego dla Wiki i Totulka!

Nenyah my napletek odciągamy raz w tygodniu przy kąpieli. Takie dostaliśmy zalecenia od pediatry. Nigdy nie było zaczerwienienia, a tym bardziej krwawienia.
Trzymam kciuki by Natan chętniej jadł.

Beatko dobrze, że jesteś znowu z nami. Moja pediatra twierdzi tak samo- mleczko cycowe tylko jako przeciwciałka i strona emocjonalna, a wartości odżywczych już nie ma tyle co trzeba.

Lila współczuję nocki. Kurcze przechlapane i nie wiem co Ci poradzić.

Easy Marysia po prostu boska. Dobrze, że to tylko przejściowe problemy żołądkowe.

Mondzi dziękuję za miło spędzony czas.

Aletko dobrze, że załatwiasz te raty, będzie łatwiej. Chyba teraz sezona na problemy finansowe.

Agast gratuluję kolejnej udanej nocki. Oby tak dalej!

Szkrabiku cieszę się że z dzidzią wszystko dobrze.

Megan doskonale Cię rozumiem i czekam niecierpliwie na Twój powrót.

Zawadko dobrze, że nocka była ok, oby takich więcej.

Evik gratulacje dla Hani wspinania się po mamie.

O monotonii codzienności już pisałam to nie będę się powtarzać. ;)

A ja zmykam karmić mojego urwisa kaszką. Dzisiaj gorzej z mlekiem modyfikowanym bo wypił tylko 60 ml, ale często doił cyca to mu się nie dziwię, że sztucznego nie chciał ;)
Nadrobiłam nieco. Przepraszam jeśli pominełam czyjś post, nie mam dzisiaj głowy jakoś i wszytsko mi się miesza.
 
Witam
Jak zwykle przelotem i jak zwykle nie na bieżąco :(
Przede wszystkim najlepsze życzenia dla Wiki i Wojtusia!
Annka, tak, Nadia jednorazowo zjada 220g, i drze się o jeszcze. Czasem się zastanawiam czy ona w ogóle ma umiar. Zje obiad i patrzy co by tu wydębić jeszcze z rodzicielskich talerzy??!!Nie mogę jej więcej dawać wg lekarza to powinno wystarczyć (Nadia ma te alergie i skłonności do wymiotów, dlatego nie mogę jej przekarmiać). Te skłonności do obżarstwa ma po mamusi ::) Ja wciąż jadłam, w wieku 3 mies. miałam już 2 kg nadwagi ;)
Szkrabikowski, cieszę się że po wizycie wszystko dobrze. Co do moreli, zapomniałam napisać, my też podaliśmy i było ok. Teraz będę też podawać morelki na deserek, bo od tych jabłek to mi już sie niedobrze robi, a co dopiero Nadii.
Lila, dzięki za komplement :)
Świeżynko, ja już się do tej diety przyzwyczaiłam, tylko czasem dziwnie na mnie ludzie spoglądają, kiedy czytam wszystkie składy surowcowe w sklepach. Co do lekarki, tak, chodzimy do poleconej przez Ciebie pani dr i sobie chwalimy. Raz jeszcze dziękujemy za namiary! Co do wizyty, pani dr teraz ma urlop, 2 tyg., będzie przyjmować po 16 marca chyba. My też idziemy zaraz jak wróci z urlopu :) Jeśli chodzi o guzy, to ja już nawet nie liczę, siniaków tym bardziej. Nadia non stop w coś wpada. Jeśli raczkuje to ok, gorzej jak chodzi przy meblach, stoi, widzi coś ciekawego i chce szybko to zobaczyć.
Mam pytanie, do Mam dzieci stojąco-chodzących. Jeśli już o tym pisałyście, to przepraszam, ale nie dam rady przeczytać te ponad 100 stron :( No więc pytanie: co robią Wasze dzieci jak staną samodzielnie i chcą gdzieś dojść? Czy stawiają kroki, chwytają się czegoś ponownie, schodzą do pozycji raczkującej czy lecą do przodu czy do tyłu? Nadia stanie sobie, obraca zabawkę w obu łapkach a jak sie znudzi, notorycznie leci do przodu, już kilka razy nieźle się potłukła. Niestety bida, nie rozumie, że chodzić nie potrafi i jak tak stoi to nie umie pociągnąć nóżki do kroku i upada. A za nic nie chce usiąść :( Co ja się nerwów i stracha i czego tam jeszcze najem, to cała historia!
No i Skrzat się obudził, lecę...
 
Ostatnio przewija się temat moreli. Chyba coś mimumknęło ;) Jak je podajecie Waszym dzieciaczkom? do gryzienia, czy jakoś rozdrabniacie? I czy tu jest mowa o suszonych morelach? Z góry dziękuję za odpowiedzi :laugh:.
Easy Mary prześliczna.
 
Halo :)

Mondzi, fotkę mam, ale skanera niet :|

Magdulku, Lila, Beatko25, Agast, PauloC, cieszę się, że się cieszycie, bo ja też się cieszę ;D

Świeżynko, nie wiem czy to już zasługa buraczka, ale moje dziecię ma znowu buraczkowe policzki i odstawiam buraczka i pietruszkę. Buuu.

Juciu, zatem witaj na naszym łonie ponownie, i rozgość się ;)

Agast, cieszę się, że noc taka fajna. No i witaj wśród mam butelkowych ;)

Frotko, uściskaj od nas Totulka :D Co do ukrywania kabelków to można je sprytnie przemycić w listwie podłogowej. My tak zrobiliśmy i dlatego młody się do kabelków na razie nie dorwie  :p Natomiast zaślepki mam już we wszystkich kontaktach i ostatnio się denerwowałam, że nie mogę znaleźć kluczyka do nich. Chciałam się podłączyć i wpadłam we własne sidła  ;D Niestety nie wiem jak schować kabel usb  ;D

Zawadko, to macie naprawdę rozbudowaną dietę! U nas kiepsko. Ciągle Go coś uczula. Marchewkę podejrzewałam, odstawiłam, to mi chyba pietruszka popsuła szyki. Nie wiem co Mu dać. Oszaleję chyba.

Easy, ależ bosko wygląda Mary pozdrawiając nas :D

Mad, Naya, skoro tak to i my spróbujemy. Tylko najpierw muszę wyeliminować pietruszkę i buraczka, bo nigdy się nie dowiem co za paskudztwo mi dziecko uczula. Znowu ma zaczerwienione i szorstkie policzki  :mad:

Naya, Tymek sobie radzi. Kiedy stanie i nie wie co dalej to albo leci na pupę (ale celowo, specjalnie Go dzisiaj obserwowałam) albo stara się stawiać kroki i łapie za coś innego. Byle do przodu. Ale przecież Nadinka też się nauczy i jeszcze nas przegoni ;)

Jestem głodna znowu. I rzygać mi się chce znowu. I chyba dostanę szału wrrrr. Normalnie idę spać. Dobranoc...
 
Witam wieczorkową porą

szkrabikowski - przepraszam,ale nie pamiętam jakie mleczko pije Twój bobasek? Moze w mleczku jest przyczyna...   

Easy - jak bosko Mary puszcza oczko, ale zakęci chłopakom w głowach :) Dziekujemy za pozdowienia i wzajemnie ;)

Świeżynko - ja tak samo robię nawet skład wafelków czytam. Myśle ze już niedługo bo jak zacznę chodzic do pracy to cyc pójdzie w zapomnienie :)

naya -my jeszcze w pozycji leżacej wiec nie pomogę :(

Beatko - super,ze jesteście już w domciu.Oby wyczerpał sie już Wasz limit chorób.
zdrówka i dużo odpoczynku życzymy :)

Aletko - Ty to masz powera tyle nosic Kornelie w nosidełku ufff.

Dzisiaj dzionek już minął bez zbędnego płaczu Robcia oby wszystko szlo ku dobremu. Odleciał o 19.50 ale nocka moze być różna bo katarek męczy. Oststnie dni nazywam go małym terrorystą bo tylko wchodzimy do jego pokoiku a on w bek az sie zanosi. Wystarczy zając go zabawką i już inne dziecko tak rozpuściło mi sie dziecko w ciągu 5 dni.Poczuło rączki i teraz walczy. Sposób na niego taki, ze mówię do niego jak ty płaczesz to ja wychodzę  - o dziwo na razie skutkuje.

Na poprawe apatytu często działa pokazanie małemu ile zostało jeszcze na talerzyku/garnuszku wtedy tak buzie otwiera ze czasami nie nadążam nakładać.

Spokojnie przespanej nocki
 
reklama
Swiezynko - dzieki. widze ze macie takie same delfinki do kapania ;D
Mondzi - przytulam z powodu upadku!!No wlasnie tyle jeszcze przede mna,a chcialam mala roznice wieku ::) :(
Agast - ciesze sie z Toba,ale i zazdroszcze ::) Tez tak chce!!!A ten zamiast coraz lepiej spac to coraz gorzej,a niby robie tak jak trzeba ::)
Juciu - wiem,wiem jak to jest, ja prosilam Mikiego,by siedzial w brzucholu,bo remont robilismy,a potem to juz chcialam rodzic ;D A tu echo ;D
Easy - Marysia boska!!! ;D
Paula - dzieki!!
Zawadko - zdrowka Robercikowi zycze,aby katarek nie przeszkadzal w nocy!!


Ta dzisiaj tu byla, i tylko powiedz tata, gdzie tata, tata i tata ::) I jak ja mam ja lubic ::)

A Miki dzisiaj jakos tak niefortunnie wystarowal do pelzania,ze znow sobie warge rozwalil,bida mala :(

Do nas jutro ma przyjsc malutkie dzieciatko z  rodzicami, 2 miesieczne ;D Ale sie ciesze,takie male bobo :)
 
Do góry