reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;)

Beatko - super chłopaki, pasują Mateuszkowi te okulary bardzo. Podpiszę się pod Agast - przystojniacha z niego.
 
reklama
Beatko- i co? Udało Ci się skombinować jakoś srrój na bal?? Hanka ma w środe i będzie tancerką flamenco :))
 
Beatko ale fajni chłopcy! Szymka widze chyba po raz pierwszy, słodziak, a Mateuszowi super w okularach.

Strasznie drogie te wasze okulary, za okulary Wiktorii zapłąciłam może połowę z tego co ty, a nawet chyba jeszcze mniej, nie braliśmy plastikowych szkieł, bo małym dzieciom nie opłaca się podobno kupować, szybko je zarysowują. Wiki ma minusy.
Agast no to i was ospa pełną parą. Ile po zachorowaniu Hani zaraziła się Jagódka? Pytam, bo Gaba na razie zdrowa, minęło od pierwszych objawów Wiktorii 11 dni.
 
Minko- Jagoda zachorowala 15 dnia po pierwszych objawach Hani, także wszystko przed Wami... U nas juz z górki w tej kwestii. Krost było duzo- wlaściwie prawie tyle co u Hanki oczywiście adekwatnie do wielkości ciała ale takich wodnych- duzych pęcherzy to było mało. Większość to takie czerwone plamki i z malusieńkim pęcherzykiem, ktory szybko zasycha..
 
agast tak skombinowałam, był supermanem, zdjęcia w domu więc zamieszczę później.
minko niby wzięłam najtańsze szkła jakie były. No teraz po Twoim poście to ja nie wiem czy się nie dałam nabić w butelkę :szok:
 
Cześć!

Beatko, cudne chłopaki! Buziunia Szymka taka jak Nikodema jakiś czas temu, słodziak! No takie śliczne te poliki, ze się zakochałam:tak:Mój też się trzęsie jak widzi jedzenie, ale zaczął się przemieszczać w końcu i liczę, ze zacznie tracić. Pocieszyłaś mnie tą wagą, bo juz myslałam, ze to tylko moj taki;-) A Mateusz wygląda świetnie! Mój na balu był antyterrorystą:-D
Agast, no to już z głowy ta cała ospa, moi jeszcze nie mieli:confused:, Hania z przedszkola przyniosła?
Evik, no wlasnie, ja całe zycie na dietach, nie chciałabym, żeby Nikodem potem z nadwagą jakąś się męczył.
Mamamisi, tyle, ze w szkole jeszcze raz od nowa to samo, bo jak teraz sześciolatki do pierwszych klas mają iść to juz do znudzenia będzie. Dzieci w Polsce i tak za duzo się uczą, i wszystkiego, na co to komu:no:
Minka, Ty mi nawet nie mów:szok::sorry2:

Buziaki!
 
Lila- tak, Hanka z przedszkola przyniosła. Normalnie epidemia! Z 30 dzieci tylko 6 chodziło a reszta z ospą!! W młodszej grupie to samo, ale tak jak mowisz mamy juz z głowy:)
 
Hej Dziewuszki :)

Widzę, że cosik się ruszyło to i ja naskrobię od siebie parę zdań ;)

W temacie wczesnoszkolnym nie napiszę nic nowego, jak to, że Miki zostaje w zerówce w przedszkolu i wystartuje normalnym trybem. Nie widzę potrzeby, aby szybciej zasiadł w szkolnej ławie.

Co do OSPY to możemy przybić piątkę z Wami, bo właśnie młodszy skończył chorować
bag.gif
Najpierw Mikołaj przyniósł z p-la, dość mocno go obsypało, ale bez inszych objawów na szczęście, i w sumie po 3 dniach było po wszystkim (oczywiście krostki zostały ale już nie dokuczały i dzieć jak zdrowy) a Szymek po 12 dniach po Mikim dostał pierwsze pęcherzyki...Także w sumie ciągnęło się to łącznie od 29 stycznia do wczoraj. No i Szymek przeszedł ospę jak burza, w ogóle nie było po nim widać, że coś mu jest. Smarowania nie lubiał, ale wykropkowałam go raz dwa, na to zaraz ciuszki wkładałam i nie zdążył skubaniec nic zetrzeć
cfaniak.gif


Beatko gratuluję przeprowadzki na swoje, nie ma to jak na własnych śmieciach :tak: Mateusz w okularkach dużo doroślej wygląda, pasują mu, ale życzę Wam, jak najszybszej poprawy wzroku. Mój Szymek też taki łakomczuch mały jest, ale do wagi Twojego i Nikosia Lili to mu jeszcze ciut brakuje, heh.

Lileczko jak już wyżej pisałam, czytając o gabarytach Twoich maluszków, robię dosłownie tak
scared.gif
Ale pewnie dlatego, że mój szczypiorek Miki zawsze w tyle z wagą był, i generalnie niejadek do dziś...Wczoraj go mierzyłam i ma 112cm i 19kg...No ale za to z Szymciem mogę odetchnąć, bo apetyt od urodzenia mu dopisuje i idzie książkowo, uff. Ma 86cm i 13,5kg, więc cieszę się jak cholercia
clap.gif
Jak tak patrzę na Nikosiowy suwaczek to w szoku jestem, że lada dzień będziecie roczek wyprawiać, matko kiedy to zleciało...Czas siostrę rzeźbić
smoke.gif


Agast jak tak czytam, ile zajmują Wam dojazdy do przedszkola czy pracy, to od razu przestaję psioczyć, na moją mieścinę. Nie wyobrażam sobie tyle czasu zmarnować na korki, współczuję wszystkim wielkomiastowym. Ja Mikiego przedszkole i przyszłą szkołę, widzę z okna, mam tzw rzut beretem do nich. Sklepy, przychodnię, pocztę, mam 2 minuty drogi od domu
naughty.gif
Nawet jak zaśpię do pracy, to nie ma tragedii, bo w 10-15 minut jestem w stanie się tam dostać. No ale wiadomo, każdy kij ma dwa końce, i pod względem rozrywek dla dzieci i dorosłych nie ma porównania...

Minko witaj w klubie małych biedroneczek, heh. Życzę jak najszybszego powrotu do zdrówka i mało swędzących kropek :tak: No i miło Was "widzieć" :-)

Eviku pooglądałam sobie ostatnio Wasze zdjęcia z Twojej galerii, i śliczne masz te dzieciaczki, słodziaki małe. Rodzeństwo podobne do siebie, ale chyba najbardziej do Ciebie oboje podobni..Pozdrawiamy cieplutko :-)

Nooo,a u nas jakoś leci. Od grudnia poszłam do pracy, fajnie jest, bo najpóźniej mam zmiany do 16-tej, a najczęsciej jestem w domu już po 14. Szymkiem opiekuje się moja mama, najlepsza niania na świecie
thumbsup.gif
Więc mogę sobie spokojnie popracować. Miki zasuwa do przedszkola, i jestem zadowolona, bo od września do tej nieszczęsnej ospy teraz, mieliśmy 100% frekwencję
clap2.gif
Oby tak dalej. Ogólnie fajnie jest, bracia zaczynają się dogadywać, aczkolwiek widzę, że Szymek dużo na nas wymusza i jest bardziej stanowczy niż Miki
shifty.gif
Przez co i problemów wychowawczych mamy tak jakby więcej...Cóż. człowiek całe życie się uczy. To co działało na Mikulca, na Szymku nie robi wcale wrażenia i trzeba kombinować inaczej. W ogóle oboje rozwijają się całkiem inaczej i to od pierwszych dni życia. Mikołaj np w dniu 1 urodzin dostał pierwszego ząbka a Szymek na roczek miał już cały garniturek w paszczy
blink.gif
Tak samo było z siadaniem, raczkowaniem i chodzeniem, wszystko dużo szybciej niż u starszego brata. No, ale przynajmniej mamy urozmaicenie ;-)
Oki, jak zwykle po dłuższej nieobecności wyszedł mi elaborat, ale ja inaczej nie mogę, heh.
Zmykam teraz do wyrka, zapodam sobie nowy odcinek Housa
lizak.gif
i tak zakończę dzisiejszy dzionek.
Pozdrawiam Was wszystkie babeczki, i Dobranoc życzę :tak:
Aha, a to jeszcze my w zimowej scenerii dla przypomnienia ;)

DSCF9475ree.jpg
 
Ostatnia edycja:
Tilli - Fajne chłopaczki :) Blondaski:)
Lila - Wiem. No właśnie wiem:( Praktycznie 3 lata z rzędu Em będzie robić to samo 2 lata w przedszkolu i później 1 rok w szkole. Ale właściwie tylko to i groźba ewentualnego większego rocznika stoi na plus przy decyzji posłania jej wcześniej do szkoły. Bardzo to ciężkie. Tak naprawdę każda z decyzji jest niedobra :( Dla mnie to "wybór" między mniejszym i większym złem. Jestem bardzo zła na tę całą reformę, ale nie chcę się tu nakręcać:( Ogólnie jednak myślę, że mniejsze zagrożenie jest, gdy pójdzie później do szkoły. Mam nadzieję, że decyzja będzie słuszna.

Tak w ogóle widzę, że sezon na ospę :)

Co do balów - u nas Em była aniołem a Tom duchem (zastrzegł, że Duchem Świętym :D)
tak, że mieliśmy niebiańsko w domu:)
 
reklama
Do góry