Evik cały czas wierzę w Ciebie. Trudno Wam ale wyjdziecie z tego a ja trzymam kciuki aby jak najszybciej.
Easy zdjęcia bomba
Beatko bardzo mi przykro
Agast trzymajcie tak dalej
A ja trochę o nas.
Ciagle chorujemy, wszyscy. A zaczęło się od ospy Igorka. Ospy, która ospą nie była, bo ospę Igo ma od wczoraj. Siedzi biedak od 29 października w domku. Był 4 dni w złobku i znowu goraczka. Przechorowalismy po kolei a teraz od nowa. Od dobrego tygodnia wreszcie Igorek zdrowy wiec radosc ogromna była do wczoraj kiedy go zaczęło wysypywać. Dzisiaj była lekarka i znowu mówi, ze ospa ale teraz to i ja widzę, ze tak bo pęcherzyki a wtedy to taką wysypke miał. Pytam sie wiec, znowu ospa, przeciez miał 7 tygodni temu.No to Pani, ze jednak musiało byc coś innego, bo teraz jest ewidentnie. Przynajmniej przeprosiła za ta omyłkę. Nie zmienia to faktu, ze nasze plany świateczne legły w gruzach. Szukałam tez niani w miedzy czasie, trudno było ale udało się, była idealna. No ale w kolejnym tygodniu nie pojawiła się, żadnego smska choćby. Nie odbierała telefonu, w końcu dodzwoniłam się z takiego co sie nie wyswietla. Nie miała ochoty ze mna rozmawiać. Moja ufnośc do innych ludzi (czytaj potencjalnych opiekunek) spadła do zera. Na szczęscie udało się zaangażować cała rodzinę. Moja Mama + Tata + Dawidek zajmowali się Igusiem przez 2 tygodnie, teraz Tesciowie, potem ja. Co później nie mam pojęcia. Nawiasem mówić "nie mam pojęcia" to ulubione powiedzonko Igorka ostatnio. Poza tym jakos do przodu, Igorek mówi juz bardzo fajnie. I jest niesamowitym przytulaskiem. Dawid jest w nim wprost zakochany, zresztą z wzajemnością. Czasami sa wręcz samowystarczalni. Nocnika uzywamy, czasami sedesu ale pielucha ciągle w obrocie. W pracy dużo obowiazków ale też miłych niespodzianek w formie ogromnego prezentu od Mikołaja i zaproszenia na sylewstra do klubu (o ile ospa nas nie dopadnie). Na stycznen jestesmy umówieni do szpitala na badania: rtg nadgarstka + badania z krwi, moczu i kupki. I zobaczymy co dalej.
Mam pytanie do Was, bo chciałabym porównać i przeanalizować. Tyle sie mówi, ze wzrost po rodzcicach itp. Zanim wybierzemy się do endokrynologa, czy mozecie podac mi wage, wzrost i wagę urodzeniowa swoich pociech, ewentualnie Wasze wzrosty. Nie gra mi cos z tymi teoriami, którymi racza mnie lekarze.
A wiec podaje Igusia dane:
Igorek
urodzeniowa 4000 g, obecnie 10400, wzrost ok 85-86, ja 164, mąz 176
Będę wdzęczna za odpowiedzi