reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;)

szkrabik, sewa, aletko, easy, minko, dzięki serdeczne za odpowiedzi dotyczące spania.
najwyraźniej i "na odcinku usypiania" wykonujemy 200 procent normy (siedzimy aż nie zaśnie, czasami "podajemy łapkę" przez szczebelki, opowiadamy bajki, etc.) acha, tatuś jako głównousypiający animuje czasami kilka pluszaków :baffled:, czego ja przy swoich sporadycznych zastępstwach nie praktykuję. no, kiepsko jest, jednym słowem. to znaczy dziś było w sumie super, bo zasypiała tylko 20 minut (tatuś na wieczornym spotkaniu, więc ten sukces to moja zasługa) ale generalnie... heh, naprawdę nie wiem, skąd to dziecko bierze tyle energii, zważywszy, że już praktycznie nie śpi w ciągu dnia.
poza tym...
...poza tym, jak większość z nas tutaj, zmagamy się z buntem dwulatka, który dodatkowo dopala maksymalnie ten nasz (jej) permanentny deficyt snu (no bo chyba te 8-9 godzin na dobę to nie jest wystarczający czas).
powiem tak ;-): mamy za sobą 6-tygodniową kurację walerianową, dziś była pierwsza (udana!) próba podania kolejnego specyfiku na bazie melisy. oczywiście jest cała masa momentów dzikiej satysfakcji, kiedy dziecko opowiada/ odpowiada ci z takim sensem, jakiego nie spodziewałabyś się u czterolatka... znacie to, znacie z własnego doświadczenia...
są chwilę kiedy można by to swoje dziecko zjeść dosłownie, by za chwilę chcieć je zagryźć.;-)
 
reklama
Wiolinko - Wasz domek rośnie w niesamowitym tempie :szok:. Super :-)

Evik - trzymam kciuki za Jasieńka :tak:

Lila - za Was także ;-)

Mondzi - a Ty gdzie się podziewasz? :confused:

Megan - dzięki za zdjecia :tak:. Tosia ma niesamowitą czuprynkę :-D

Aletko - niestety nie było mi dane obejrzeć synusia

Wszystkim choraskom dużo zdrówka :tak:

U mnie sporo zmian dobrych i złych.
Wróciłam do pracy i niestety jest tam fatalnie :-(. Wracam późno :wściekła/y:(a nawet bardzo późno) i mam jej serdecznie dosyć :no:. Jestem wykończona
Ale jest światełko w tunelu :tak: - od 1 grudnia zmieniam pracodawcę :cool2:. Wszystko wskazuje, że tam jest normalnie (chodzi mi o godziny pracy). Bardzo się cieszę
I pochwalę się jeszcze - zdałam egzamin na prawo jazdy :-)
A z chłopakami wszystko ok :cool2:
 
aletko, w szczebelkowym. nie wyjmujemy jej szczebelków, a zasypianie odbywa się bez światła i w naszej obecności. a dlaczego pytasz?:-)
 
Mad U nas zawsze pomagał wieczorny rytułał, który stosujemy od urodzenia WIki, po kąpieli nie ma juz zabawy, wchodzimy do zupełnie ciemnego pokoju, jedyne światło tolampa w przedpokoju, no i kołysanki, których mała sama się dopomina jak czasem zapomnimy włączyć;-)
Ale był taki czas, nie tak dawno temu, że po kapieli nie chciała iść spac tylko domagała się wyjścia z pokoju i np. bajki w TV, przy tym bardzo płakała, wtedy na chwile wynosiłam ją i po chwili szłyśmy znów do jej pokoju poczytac bajki przy małej lampce, przy nich zazwyczaj odpływała i bez marudzenia udawało jej sie zasnąć.
Myśle, że Ola tez ma taki czas, szkoda jej czasu na sen, może trzeba ja jakoś wiciszać?
A czytanie bajek spokojnym ściszonym głosem nie pomaga? i chociaż lekki półmrok przy tym?
Lila ja Smectę i Acidolac, o którym pisała Naya dodaje np. do picia, teraz przy antybiotyku dodawałam do Actimelka. smecte mozna chyba tez np. do zupki, ja tak dawałam przy biegunce.
Czarnulko Śliczne fotki, ładnie wygladacie z siostrą, synek brata słodki!
 
Zdrówka dla wszystkich potrzebujących!!!

U nas tez nieciekawie. Gorączki nie ma ale jest super mega katar, kaszel, totalny brak apetytu - schudła już baaardzo:-( wyniki kiepskie - ale po 3dniówce to normalne podobno.
Za godzine ma przyjśc pani dr i zobaczymy co powie.

Czarnulko super zdjęcia!!!
 
reklama
Czesc!!!

Ja juz na szczescie czuje sie dzis dobrze, nareszcie!! Boziu, jak czlowiek mlody to nawet nie w glowie mu, ze mozna tak czesto zle sie czuc, a ja im starsza tym czesciej mi cos jest, jak nie rwa to glowa, jak nie glowa to jakies wirusiko i tak w kolko:baffled:

Bylam dzis z Mikulcem moim u lekarza, bo zle mi wygladal, zwymiotowal w nocy i wczoraj byla jeszcze wodnista kupa.Naya, masz racje, bo to wlasnie wirus. No wlasnie niby tylko wirus, gardlo bardzo czerwone. Do gardla ma tantum verde, i w saszetkach( Kto je wymyslil!!??:wściekła/y:)Enterol( Megan :tak:) - no jeszcze jakos idzie,ale nie tak jak pownien:no:, acidolac ( spoko, daje do mleka) i cos czego Miko nie przelknal do nawadniania organizmu - orsalit, slone to, ochydne!!Jak ja mam mu to podac!!??:no: Zmieszalam z herbata, poslodzilam( choc zalecenie podawac lyzka, ale lyzka nie chcial), ale to i tak ochyda, nie wypil, nie wiem moze do zupy mu dodam,bo to slone takie, zeby wypil choc ze 2 saszetki w ciagu tych trzech dni, bo tyle ma trwac kuracja, jak nie bedzie poprawy to mam znow do niej isc. Do tego zupka ryzowa( bo Miko nic nie je:baffled:) i herbaty z szuszonych jagod, malinowa, rumiankowa, mietowa. No nic zobaczymy, dziekujemy za zyczenia zdrowka!!!

Magdulku, i Twojej corze zycze zdrowka, coz za paskudna pora roku!!!:no:
Czarnulko, bardzo fajne foteczki, slicznie wygladasz!!Dzidzia przesliczna, tort pomyslowy, widac, ze para mloda szczesliwa, tez bym poszla na jakies wesele:cool2:
Naya, a co u Was??
Mad, Aletko Miki tez spi jeszcze w szczebelkowym, ale teraz w weekend chcemy to zmienic, boje sie troche, bo teraz nie mamy problemu z zasypianiem, a w lozku, z ktorego mozna swobodnie wyjsc/zejsc z niego moze byc lipa troche:baffled:Szczebelki na dzien wycigamy jak nie spi, jak spi czy usypia zawsze ma szczebelki. Trzeba mu kupic jakies lozko, bo on taki dlugi, ze juz niedlugo bedzie zawadzal glowa i nogami z dwoch stron lozeczka:baffled:

Miko spi, ja mam juz zupke dla niego zrobiona, dla nas tez, teraz tylko myslec jak mu podac to pasudztwo, tfuu:baffled:
 
Do góry