reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

CZERWCÓWKOLAND ;)

Beatko dziękuję. Wcale nie jestem dzielna :-( coś sporo dołów ostatnio łapię, a powinnam się cieszyć każdym dniem, każdym uśmiechem moich dzieci.

Małe położone spać i ja do nich zaraz dołączę. Jestem ciekawa kiedy znów będę taka aktywna na forum jak dziś, a to dzięki mojemu mężowi, który cały dzień zajmował się Jaśkiem :-)
 
reklama
Eviku - wyrazy uznania w takim razie i dla Tatusia :tak:Jasiu miód malina! Szkoda, że nie macie wsparcia w tej naszej cholernej "służbie zdrowia" a dodatkowe źródło stresów tylko...szkoda gadać...a na tym ostrym dyżurze to niby co zrobią z tym oczkiem?
 
evik, a nie dałoby się zagrać va bank? w twojej sytuacji chyba zadzwoniłabym do takiej przychodni z pytaniem, czy przyjmują dzieci i jeśli tak, powiedziałabym, że chcę umówić synka na wizytę okulistyczną. zwykle na etapie telefonicznej rejestracji nie pytają o wiek, prawda? umówiłabym się i poszła na konkretną godzinę. jakby już przyszło co do czego, nie sądzę, by odmówiono wam pomocy i skierowano na ostry dyżur, gdzie raz: trzeba czekać w kolejce niekiedy parę godzin, co z nieszczepionym maleństwem urąga zdrowemu rozsądkowi, dwa: nigdy nie wiadomo na kogo się trafi i trzeba być niezłym optymistą, żeby zakładać, że na specjalistę wyższej klasy niż tego z przychodni. no, chyba że przychodnia w ogóle nie przyjmuje dzieci...
jeśli to by się nie powiodło, zadzwoniłabym na ostry dyżur i przedstawiła swoją sytuację, że maleństwo nieszczepione, że obawiasz się narażania go na wielogodzinne może oczekiwanie w kolejce, że spuścili cię po brzytwie w kilku przychodniach. niech coś radzą, mają tam chyba jakiegoś ordynatora, który może coś podpowiedzieć, jako lekarz, nie biurokrata...

frotko, to fajnie, że wam fajnie. powiedz mi, sama jechałaś z wojtkiem? chyba z 8 godzin wam to zajęło? jak minęła podróż?
 
Eviku, albo wogole zadzwonic i powiedziec,ze chcesz synka zarejestrowac, bez pytania czy dzieci przyjmuja, bo jak synka,a nie syna to chyba wiadomo,ze dziecko i jak nie beda przyjmowac dzieci to powinna laskawa pani w recepcji to zauwazyc. No chyba,ze wiesz,ze przyjmuja dzieci w tej i w tej przychodni i tam uderzyc wlasnie z rejestracja synka czy juz wtedy syna( wiedzac, ze tam dzieci przyjmuja).
 
Eviku sliczny Jaś!!!! jak to nie przyjmują dzieci?chore to wszystko!

A moje dziecie wieczorem miało ponad 39:-( dałam syropek na zbicie gorączki, po czym zwymiotowała więc czopek. gorączka spadła. innych objawów choroby nie ma. co to jest u licha?:wściekła/y: wrrrr
 
Evik, przyłączę się do dziewczyn, jak tylko spojrzałam na Jasia to pomyślałam, że ślicznie wygląda i taki okrągły, wcale nie widać, że waży dopiero 3kg! Przytulam Cię mocno bo wiem, jak Ci jest ciężko. Ale powiem Ci, że ja mam pod względem obecności i pomocy bliskich odwrotność Twojej sytuacji (mieszkamy w 10 osób w jednym domu) i mam tego też często dość... :tak::-D Marzę o ciszy, swojej kuchni... ech... jeszcze trochę... A Jaś naprawdę cudnie wygląda, pępek, oczko, wszystko się zagoi i będzie dobrze!!!
Lila, ciekawa opcja z tą Norwegią!
Mag, śliczne zdjęcie tego Anioła.
Co tam więcej prawie nic nie pamiętam, oprócz tego, że Frotka - łobuzica :-p nam się wczasuje :-D Miłych spacrów nad morzem!
No bo u nas budowa w pełni. Miałam wkleić fotkę, ale właśnie Gabi wstała. Lecę. Pa.
 
Evik, a po przychodniach szpitalnych dzwoniłaś? No bo to naprawdę niemożliwe, zeby niemowląt nie przyjmowali. I Mad dobrze radzi, spróbuj w ten sposób. Albo może w szpitalu, gdzie lezeliście Wam coś poradzą? Jasio śliczny i okrągły, dzielna jesteś!

Wiolinko, wklej zdjęcia z budowy!

Mad, jechaliśmy długo, 9 godzin, do Bydgoszczy jednym skokiem (mały spał, wyjechałam o 3 rano) a potem już się musiałam czasem zatrzymywac. Wojtek był absolutnie boski i w ogóle nie marudził, także jechało nam się naprawdę fajnie :tak:.

Spacerujemy i spacerujemy, tylko chyba sobie tutaj jakąś parasolkę kupię, bo Wojtek nie chce na nogach chodzic :wściekła/y:. Inna sprawa, że spacerujemy dużo, bo ze trzy godziny rano i potem jeszcze drugie tyle po obiedzie więc ma prawo byc zmęczony, a ja wózka oczywiście nie wzięłam :wściekła/y:, bo po co, takie duże mam w końcu dziecko?!
 
MagW na ostrym dyżuże przepisali kropelki, które stosuje prawie 2 tyg. A mąż po fajnym dzionku dał plamę, nie mogłam go w nocy dobudzić i w rezultacie latałam do dwójki, dobrze że nie równocześnie.

Mad mnie właśnie pytali o wiek i oczywiście nie skłamałam :-(, to mi odpowiadali że takich malutkich narzędzi nie mają... Zarejestrowałam małego dopiero na przyszłą sobotę w jednej takiej przychodni prywatnej bez podawania wieku. No nic zobaczymy.

Magdulek dziś też jest gorączka? Czy to tylko jednorazowo?

Wiolinko no mam nadzieję, że już ponad 3 kg, dziś wieczorkiem co tygodniowe ważonko to sprawdzę:tak:. A okrąglutki ma po kim być :-D. Pępek, oczko to tylko dodatkowo (nieplanowane), najważniejszy neurolog, ortopeda, rehabilitant. Niedługo usg główki trochę się boję, bo nie wiem czy zostały jakieś ślady po wylewach czy nie?!
Nie dziwię się ze czasami marzysz o spokoju. Ale już niedługo, wytrzymasz a kto wie czy nie będzie Ci brakowało bliskich :tak:

Frotko zazdroszczę Ci tych spacerów nad morzem. Dzielnego masz piechura. Buziaki.

Czy ktoś ma pomysł jak przestawić małego na spanie w nocy? Cały dzień spi, a wieczorem do 1 baraszkuje. Najchetniej chce się wtedy przytulać. W ciagu dnia nie potrafię go pobudzić, bo budzi się na jedzonko, po czym w trakcie zasypia i żadne "szarpanie" na niego nie działa :-(
 
Eviku dzieki .w nocy miała 39,9 :-( rano 39,6 teraz spadła po pyralginie dopiero.Zachowuje sie normalnie, tylko podczas gorączki płacze :-(
Rano była pani dr . Jakaś infekcja najprawdopodobniej sie rozwija. Podobno ma zaczerwienione gardło. Ale ja mam przeczucie że to trzydniówka.
 
reklama
Do góry