reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

CZERWCÓWKOLAND ;)

Szkrabiku - jestem w totalnym szoku, Amelia wazy tyle co Wojtek ( wazyłam go wczoraj na wadze łazienkowej i miał 12,400). No na prawde mistrzyni z Ciebie. Słowa uznania. A że się na czwarte dziecko nie zdecycujecie to dla mnie całkiem zrozumiałe. No nie jest lekko. Nie chodzi nawet o samą ciążę, ale potem o poświęcenie każdemu dziecku uwagi, do tego praca, dom i jeszcze czas dla siebie i męża. ja jestem na macieżyńskim a i tak chwilami mi brak czasu. Trzymam kciuki za zdrówko Natiego.

co do malowania w domu to powiem tak: Wojtek ma specjalne farbi do malowania palcami. Bardzo łatwo się spierają. Ma tez komplet ciuszków specjalnie na takie okazje. Ścian nie maluje ( ale za to w swoim pokoju je porysował).A przejęty jest tym malowaniem jak nie wiem.
 
reklama
Mongea- ja juz dałam na luz z waga Wojtka. Zawsze był szczupły, wręcz chudy. wzrostu ma 96 cm a obecnie waży 12,4 kg. i teraz wyglada faktycznie ciut lepiej> Martwi mnie oczywiście jego uboga dieta, zwłaszcza jak słysze czy widzę, że inne dzieci jedzą owoce czy sery. No ale jest jak jest. Powiem Ci tylko, ze do klubu malucha chodzi dziewczynka o rok starsza od naszych dzieci i jest niższa od Wojtka i chyba tez lżejsza bo drobniutka jest jak calineczka. I to jest naljepszy przykład na różnorodnośc wagowo- wzrostową naszych dzieciaczków.
O której karmisz Nelę przed spaniem nocnym? Innymi słowy jak długą przerwę w niejedzeniu sobie robi? Julka to je z reguły tak: nocne karmienie między 1-2 w nocy i potem ok 5 nad ranem. Śpi do 7-8 rano
 
Rita - Nela wieczorem je z 3 razy w odstepach niespelna godzinnych - obzera sie dokladnie jak mala swinka :-p... ot taka mala kobietka bez szyi (jak mowi Robiq) - faldek coraz wiecej przy myciu liczymy :tak: - zasypia na nocne spanie miedzy 22-23 ...
potem cycanie o 4-5, kolejne 7-8, zdarza sie ze po cycaniu spi jeszcze do 9-9:30

waga sie nie martwimy bo Inga tez byla takim klocuszkiem, a jak tylko zaczela raczkowac szybko wszystko zgubila i teraz problem w druga strone ... wazy 11 kg z malusim dodatkiem (niedokladnosc wagi) a wzrost 88 cm

Nele zwazymy jutro ... - przeczytalam przed chwila o tych wycofanych seriach Infanrixu i mam watpliwosci czy szczepic czy nie
 
O rany, dziewczyny, Wy nawet nie wiecie jak macie dobrze! Teraz mi naprawdę ciężko wnosić Amelkę po schodach.

Ja przecież wcale Amelii specjalnie nie tuczę. Idzie z Tymkiem łeb w łeb na tym samym etapie rozwoju (obecnie Tymek ma 98 cm i waży jakieś 16 kg), a jada różnie. Może nie jeść bardzo długo i wcale nie woła am! Żeby wcisnąć w Nią zupkę uciekam się do różnych sposobów, czego nie musiałam stosować u Tymka.

Dzisiaj była u mnie koleżanka z córeczką 3-letnią ważącą niecałe 11 kg i mierzącą nieco mniej od Tymka. Wiecie jaka leciutka? To już Ją wolałabym nosić niż tego mojego słodkiego klocuszka. Doceńcie co macie! :-)

Minko, cieszę się, że z tatą lepiej. Oby tak dalej!
 
Ja tak szybciutko, bo niedawno wrocilismy, Arek kladl panele u znajomych, bylam z nim od popoludnia, bo tam jest dwojka dzieci( 3 lata chlopiec i poltora roku dziewczynka)i Miki, az plakal wychodzac:-( Arek jeszcze do mnie mowi, zobacz jak on chce do dzieci,az wyjsc nie chce:-:)-( No przeciez ja to wiem!!Ale Arek powiedzial to o tak, a mnie boli,bo nie mozemy jak narazie mu dac rodzenstwa, ech...

Mondzi, nie, jezeli chodzi o gore to Arek jest taki,ze to olew,a fakt denerwuje sie, mysli co tam na gorze, boi sie isc zajrzec po psa, bo nie wiem co tam ujrzy,ale przez to sie nie klocimy, on ojca tez nie cierpi za to, za to jelsi zadzwoni jego mamusia to ja dostaje schizy, wymyslam bzdury, czepiam sie, az w koncu mi mowi,zebym mu dala spokoj, bo wymyslam, a ja wtedy,ze on za mamusia itp:zawstydzona/y:Glupio mi potem,bo wiem,ze tak nie jest, powiedzial mi to nawet,ze nas kocha najbardziej i zawsze bedzie po naszej stronie,ale co z tego jak ja tak jej nie lubie, ze swira dostaje:wściekła/y:
Szkrabiku, buziaczki przesylam, dzielna dziewucha z Ciebie!!!
Mongea, haha, ja jestem wymagajaca, no po prostu, nie ma sie do czego przyczepic, zdjecia sa bardzo ladne, ale to pewnie tez dlatego,ze na nich w wiekszosci jest moj syn:zawstydzona/y: Usciskaj coreczki ode mnie:tak: A wiesz co?? Nawet Ty jestes z Inga w moim alubmie:tak:I Evik z Hania:tak: A Aletki z ferajna mam najwiecej, no najwiecej to Mikiego z Kornelka:tak::-)
Rito, ja to wiem,ale skad na to kasa, uz zawsze bedziemy sie tu meczyc:no: Dobrze,ze nie ze soba:tak:
Wiolinko, dziekuje:tak: 750 zdjec to z okresu od 4 m-ca do teraz:tak: Do 4 m-ca mamy z 500, za duzo,ale wiesz jak to na poczatku sie zdjecia robi;-)
Beatko, Mondzi, jak juz napsialam wyzej, relacje miedzy nami mimo tego co jest na gorze sa raczej oki:tak: I dzieki Bogu:tak:
Mondzi, narazie nie dziekuje;-)
Beatko, no wlasnie, ona jest za bierna, ale juz sie nie zmieni, to mnie tez bardzo wkurza:no:

Lece, buziaki!!
 
Czarnulko, współczuję... Ja nigdy nie bylam w solarium... jakoś słoneczko w lecie na razie mi wystarcza :-D
Mondzi, zazdroszczę Ci tych kwiatów... Super wyszło z tym Klubem Koralik! Extra!
PaulaC, pozdrowionka! Wpadaj częściej! Strasznie drogie te szczepionki :szok:
Lila, współczuję Ci bardzo tego sąsiedztwa :-( Wyżalaj się tu spokojnie, po to między innymi jest Forum!:tak: Zdjęcia widzę, że wywołałaś z dwóch lat! Wow! Nie wiem, czy pamiętasz, ale ja robiłam album i nadrabiałam aż od narodzi Agnieszki. Udało mi się dojechać do czerwca tego roku przed pójściem do pracy no i już i tak jestem z tego dumna... Ale jeszcze sporo pracy zostało!!!
Mongea, weź Ty mnie nie strasz małą Gabi-zadziornicą! Już mi jedna taka mała wystarczy :tak::-D Gabi miała być taką oazą spokoju, refleksyjną, równoważącą Agnieszkę (przynajmniej na taką się zapowiadała:confused:). Tymczasem jak na razie wstała wcześniej niż siostra :eek::shocked2: (tzn. Aga wstała jak miała 7m-cy a Gabi niewiele ponad 6,5!!!) No i co będzie :-D:cool2::biggrin2: A domek ruszył, tak tak, baaaardzo nas to cieszy :-D Już mamy fundamenty! Ceny zajęć dla dzieci masz zabójcze!!! No i zazdroszczę takich nocek z Nelą...
Szkrabik, no to widzę, że nasi mężowie podobnie uraczają swoje żony kwiatami... A marzyłoby się więcej... :sorry::dry:
Kiedy wybywasz do szpitala? To na jakieś okresowe badania? Rozumiem Twoje zapatrywanie się na ilość dzieci, na pewno to, że u Natana nie do końca w porządku bardzo teraz rzutuje na Wasze poglądy i plany. A może jeszcze Ci się zmieni? Czas pokaże. Na razie i tak wyprzedzacie Przeciętną Rodzinę :tak::-D Trzymam za Was mocno kciuki!!!!!!!!!! A Amelka już chyba niedługo zostanie Amelią, tak wyrośnie! Jest niewiele niższa od Agi i tylko kilo lżejsza!:szok:
Rita, ale Wojtek wysoki!!! Moja Aga ma chyba z 10cm mniej... A waży więcej... Teraz nasze dzieci coraz bardziej już będą się różniły od siebie... O, i widzę, że podobnie wygląda nasze nocne karmienie maluszków. Wczoraj np. karmiłam ją ok.20, potem 00.30 i 5.50, a potem już wstałam do pracy.
Mongea, ja nie szczepiłabym nie mając pewności, że dana szczepionka jest z dobrej serii. Podają gdzieś numery? Jeśli tak, weź ze sobą do przychodni i każ sobie pokazać pudełko... Pewnie popatrzą na Ciebie tam jak na wariatkę, ale co tam :-)

Ufff.......... na raty, ale coś tam popisałam. Zaraz jeszcze jakieś zdjątko wkleję i będę spadała spać. A miałam chodzić spać o 23... Forum uzależnia i wciąga :-p
 
No to na dobranoc kilka zdjątek z budowy.

Tak wyglądała działka w 4 dniu budowy:
dzien4amalejf7.jpg


A tutaj już system grzewczy się kładzie
dzien6kmalecl7.jpg


A to ja i Gabrysia - Najmłodsza Inwestorka :-) Siedzimy w "drzwiach wejściowych" :-)
dzien6qmalesw6.jpg


No i na koniec - wczorajsze zalewanie:
dzien7qmalewq2.jpg


A teraz dobranoc! Jeszcze przede mną kąpiele i mycie głowy...
 
Hej Babeczki!!!
Nie wiem od czego zacząć bo ostatnio takie posty-giganty tu umieszczacie, że aż strach :-D
To może polecę od końca, bo i tak nie wiele pamiętam.
wiolinko, jak w takim tempie pójdziecie z budową to chyba w 2 miesiące skończycie ;-) Super, ze te zdjęcia wklejasz - oglądam je z wielkim zainteresowaniem!!!
Lila, współczuję sąsiedztwa... A co do związków damsko-męskich to nie łam się. Faceci to faceci - inny gatunek jakby - i nic na to nie poradzisz. Natomiast jeśli na poważnie nie jesteś Was pewna to może faktycznie poczekaj z tymi staraniami.... I pisz o tym co Ci na sercu leży :tak: łatwiej jest jak człowiek wyrzuci z siebie złe myśli!!!
szkrabikowski, szczerze pwoeim ,ze jakbyś chciała mieć 4 dzidziola w takim odstępie czasu jak wcześniejsze trzy to w szoku bym była. Już przy Natim byłam ;-) ale uznałam, że znasz sówj organizm lepiej niż ktokolwiek i podołasz temu ważnemu zadaniu :tak: Kiedy idziesz do tego szpitala?

Widzę, ze poruszany był temat wagi i wzrostu - ja za bardzo się nie przejmuję, bo na bieżąco nie sprawdzam, ile Mary waży i mierzy. Jest zdrową dziewczynką nie odbiegającą od średniej ani w jedną, ani w drugą, więc czym tu się martwić.
gada średnio (porównując równolatków), ale dogadujemy się, więc też się nie martwię. Słyszeć słyszy, choć czasem ma zaniki słuchu - ale to raczej jeden z objawów buntu dwulatka, który niewątpliwie nas dopadł :dull: Trwa może raptem tydzień, ale już mam dość!!!
 
reklama
Minko, cieszę się, że Twój Tata lepiej się czuje. Na pewno rekonwalescencja potrwa trochę, bo na to potrzeba czasu. Zdrówka dla Wiki!

Szkrabiku, dołączę do pytań, kiedy idziesz do szpitala? I na jak długo? Dzielna jesteś.

Wiolinko, superanckie zdjęcia z budowy! I szybko to śmiga, mnie się zawsze wydawało, że budowa to się ciągnie i ciągnie, a u Was już te dzynksy ogrzewcze kładą :szok:. Kiedy planujecie skończyc? Budowę, bo wykończeniówka to się już chyba ciągnie i ciągnie... Na wiosnę się wprowadzicie? Bo teraz zima, w zimę się w ogóle coś dzieje na budowach?

A co do wagi, to chciałam powiedziec, że Wojtek wysoki jest i waży też nieźle, bo około 14 kg (a taki niejadek, skąd On to bierze???) ale ostatnio w zoo spotkaliśmy chłopca dokładnie w wieku Wojtka (a raczej Kornelki i Mikiego ;-)) ważącego 22 kg zdaje się :szok:. Mogłam się pomylic o kilogram, bo już dokładnie nie pamiętam, ale i tak waga imponująca. Mama była spora, to fakt, wysoka, ale chłopczyk wcale nie był spasiony, po prostu taki... duży. I wysoki i potężny. I mama go nosiła na barana... Poczułam się jak słabizna straszna, bo mi mój Wojtek ciąży...
 
Do góry