Zacznę trochę egoistycznie, bo od siebie
Byłam dziś u mojej gin no i jest zmiana. Coś się ruszyło!!! Tzn. szyjka miękka i ma 1cm. Poprzednio nawet 10 dni po terminie była twarda, długa i zamknięta... Zatem mam jakieś tam widoki na poród przed Wielkanocą, a może nawet przed Niedzielą Palmową ;-) :-) Zapadła decyzja, nie ma bata - jutro kończę pakowanie :-) (to odpowiedź na Twoje pytanie, Coletta). Nawet trochę się przejęłam, wiecie Nie wiem, czy nie za szybko sobie robię jakieś nadzieje...
Potem pojechałyśmy z Mamą i siostrą oglądać suknie ślubne - było super I tak dzionek zszedł...
Mondzi, dlaczego za zimny piasek w piaskownicy? Słońce nie nagrzało jeszcze? A ja tak beztrosko już od tygodnia pozwalam Gusi siadać... Hmm... Wprawdzie nosi pieluchę... A jeszcze trochę i dzieci będą miały lepiej dopasowane ciuchy. Wychodź, wychodź z nimi jak najczęściej, to na pewno lepsze niż siedzenie w 4 ścianach! A jeśli chodzi o kupkę, to powiem Ci szczerze, że też wcale jakoś się nie zeźliłam, nawet prawie ucieszyłam Gusia tak słodko mi to pokazywała Że nie do wanienki, to już dobrze Szkoda tylko, że nie na nocnik... Może następnym razem? A zdjęcia to widzę że masz już mocno zaawansowane!!!
Beatusku, Biesy, Junonka co to za podczytywanie Nic nie piszecie... :-( Dajcie znać, co u Was...
Asioczku, a u Ciebie? No i sto lat dla Mai!
Lila, cieszę się, że butki dobre! Gratulacje :-)
Byłam dziś u mojej gin no i jest zmiana. Coś się ruszyło!!! Tzn. szyjka miękka i ma 1cm. Poprzednio nawet 10 dni po terminie była twarda, długa i zamknięta... Zatem mam jakieś tam widoki na poród przed Wielkanocą, a może nawet przed Niedzielą Palmową ;-) :-) Zapadła decyzja, nie ma bata - jutro kończę pakowanie :-) (to odpowiedź na Twoje pytanie, Coletta). Nawet trochę się przejęłam, wiecie Nie wiem, czy nie za szybko sobie robię jakieś nadzieje...
Potem pojechałyśmy z Mamą i siostrą oglądać suknie ślubne - było super I tak dzionek zszedł...
Mondzi, dlaczego za zimny piasek w piaskownicy? Słońce nie nagrzało jeszcze? A ja tak beztrosko już od tygodnia pozwalam Gusi siadać... Hmm... Wprawdzie nosi pieluchę... A jeszcze trochę i dzieci będą miały lepiej dopasowane ciuchy. Wychodź, wychodź z nimi jak najczęściej, to na pewno lepsze niż siedzenie w 4 ścianach! A jeśli chodzi o kupkę, to powiem Ci szczerze, że też wcale jakoś się nie zeźliłam, nawet prawie ucieszyłam Gusia tak słodko mi to pokazywała Że nie do wanienki, to już dobrze Szkoda tylko, że nie na nocnik... Może następnym razem? A zdjęcia to widzę że masz już mocno zaawansowane!!!
Beatusku, Biesy, Junonka co to za podczytywanie Nic nie piszecie... :-( Dajcie znać, co u Was...
Asioczku, a u Ciebie? No i sto lat dla Mai!
Lila, cieszę się, że butki dobre! Gratulacje :-)