Beatko, współczuję rodzinki :-( Ja też mam właśnie takie różne przechery z różnymi wujkami dziwnymi, sen mi to z powiek spędza, no ale przecież kiedyś musi się skończyć, prawda? Nie bardzo mam jak się od tego odciąć niestety, ale liczę bardzo na to, że sytuacja po prostu się uspokoi.
Co do zasypiania, to Wojtek zasypia przy takiej malutkiej lampce włączonej kontaktu - daje czerwone światło, które tylko rozświetla kontury więc nie przeszkadza w zaśnięciu ale i ciemności nie są potężne.
Aletko, no właśnie, w Smyku to albo Spider Mey albo Barbie, ewentualnie zestawy kuchenne czy coś takiego. Ale nie mam czasu na Allegro, jutro jedziemy z wizytą do kolegi i muszę mieć coś dla małej. Wyślałam o Muli, Totul ją bardzo lubi, albo o czymś świecąco-grającym, tyle że to kosmicznie drogie.
Ja zabawki dla Wojtka oglądam w sklepie a potem zamawiam na Allegro, dużo taniej wychodzi. Chyba że się kupuje zabawki poza Warszawą - Grający-uczący w Smyku kosztuje chyba około 90 zł, na Allegro około 70 plus przesyłka a ja na Opolszczyźnie będąc kupiłam za 65 czy 68 zł
Asioczku, Juciu, zapewne obraz ubłoconego Totula teraz Was rozczula (ale się zrymowało), ale za rok to się może zmienić niestety... Pocieszające jest to, że kiedy Wasze maluchy będą się tak brudzić, Totul będzie się brudzić bardziej :-)
Asioczku, faktycznie masz wysoką pannę - Wojtek nosi ciuszki głównie 86, chociaż wiadomo, jak to jest z rozmiarówką
Co do rybki, to my kupujemy od jakiegoś czasu tylko pangę - jest pyszna i delikatna. Polecam.
I przeraziła mnie myśl o tym, że będę musiała kupić prezent pod choinkę mojej chrześnicy - panna ma 11 lat i do tej pory jakoś szło, ale teraz? W ubiegłym roku dostała bluzkę "imprezową", cokolwiek miałoby to znaczyć, ale w tym? No przeciez Barbie Jej nie kupię Chociaż może jakąś książkę, albo cokolwiek z serii Witch, byle niebieskie, to podobno jest teraz "jazzy" czy jakoś tak
Co do zasypiania, to Wojtek zasypia przy takiej malutkiej lampce włączonej kontaktu - daje czerwone światło, które tylko rozświetla kontury więc nie przeszkadza w zaśnięciu ale i ciemności nie są potężne.
Aletko, no właśnie, w Smyku to albo Spider Mey albo Barbie, ewentualnie zestawy kuchenne czy coś takiego. Ale nie mam czasu na Allegro, jutro jedziemy z wizytą do kolegi i muszę mieć coś dla małej. Wyślałam o Muli, Totul ją bardzo lubi, albo o czymś świecąco-grającym, tyle że to kosmicznie drogie.
Ja zabawki dla Wojtka oglądam w sklepie a potem zamawiam na Allegro, dużo taniej wychodzi. Chyba że się kupuje zabawki poza Warszawą - Grający-uczący w Smyku kosztuje chyba około 90 zł, na Allegro około 70 plus przesyłka a ja na Opolszczyźnie będąc kupiłam za 65 czy 68 zł
Asioczku, Juciu, zapewne obraz ubłoconego Totula teraz Was rozczula (ale się zrymowało), ale za rok to się może zmienić niestety... Pocieszające jest to, że kiedy Wasze maluchy będą się tak brudzić, Totul będzie się brudzić bardziej :-)
Asioczku, faktycznie masz wysoką pannę - Wojtek nosi ciuszki głównie 86, chociaż wiadomo, jak to jest z rozmiarówką
Co do rybki, to my kupujemy od jakiegoś czasu tylko pangę - jest pyszna i delikatna. Polecam.
I przeraziła mnie myśl o tym, że będę musiała kupić prezent pod choinkę mojej chrześnicy - panna ma 11 lat i do tej pory jakoś szło, ale teraz? W ubiegłym roku dostała bluzkę "imprezową", cokolwiek miałoby to znaczyć, ale w tym? No przeciez Barbie Jej nie kupię Chociaż może jakąś książkę, albo cokolwiek z serii Witch, byle niebieskie, to podobno jest teraz "jazzy" czy jakoś tak