CZERWCÓWKOLAND ;)

[Frotka]

Megan, ojejku, GRATULUJĘ!!!!!!!!!!!!!! Strasznie się cieszę :-) :-) :-) Ale fajnie! No to się zaroi na warszawskich spacerkach ;-)

Agast, Mad, nie wiem, jak Wy, ale ja zaczynam się czuć trochę jak odmieniec ;-)

Paula, pamiętaj, że testy najlepiej robić bardzo rano - zajrzę zaraz jak wstanę. Nie znam się zupełnie na tych wykresach ale mocno trzymam kciuki, żeby to było to!

y766666666666666666666t

to był mój kot...

MagW, Ty byłaś już u wariatki czy jeszcze nie? Poproszę fotki

Shirleyko, trzymam kciuki za szybkie i pozytywne rozwiązanie przykrych spraw.

Więcej nie pamiętam

Aha, Mondzi, gratuluję udanych zakupów. No i tak mi się przypomniało, wyślę Wam te obiecane fotki wojtusiowych butków, wreszcie je zgrałam na kompa.

 

[Magdulek2]

Colletta to ja też z chęcią posłucham co inne mamy stosują bo Magdusia od wczoraj ma krosteczki na policzkach i zastanawia mnie bardzo od czego. Może też od kremu właśnie. Bo nic innego nie przychodzi mi do głowy

 

[TIILI]

Wow,to mój trzeci post dzisiaj,hehe rozkręcam się

Rito ,co do mojej ciąży to niestety,ale poroniłam...jak chcesz znać szczegóły to musisz cofnąc sie pare stron...bo ja nie mam sił do tego wracać..
A to odpowiedzi na Twoje pytania :-)
1. Miko tak nie robi,czasem w lato jak sie więcej ślinił na zęby to wtedy miał buziolkę otwartą i tak oddychał. Teraz tego nie zauważyłam.
2. Ja od zarania dziejów podaję młodemu CebionMulti po 7 kropel dziennie. Z Vigantolem dałam ciała na szczepieniu i nie poprosiłam o recepte Zresztą nawet pani doktor o tym nie wspomniała.Sprawdziła ciemiączko i wsio ok. Może dlatego mój mały rozbujnik nie choruje bo od samiuśkiego początku miał aplikowane takie ilości witamin i do tego mleko probiotyczne do roku czasu Kurka wie,ale ja póki co z Cebionu nie zrezygnuje,tym bardziej że zima tuż tuż...
3. Kapciuchy Miko nosi przez prawie cały dzień,czasem rano lata bez,jak mi się niechce tyłka zwlec z łóżka żeby mu założyć A mamy kapci 3 rodzaje,najbardziej upodobał sobie takie góralskie z futerkiem,są naprawdę fajoskie.
4. Co do kup,nie mam pojęcia...U nas jak dotąd,takie inne pojawiają się kiedy Mikołaj zje coś nowego,niekoniecznie zdrowego...
5. Ulubione dania - w tym temacie jestem zielona gdyż pieczę nad Mikołajowymi obiadami przejęła moja mama..Codzień wymyśla mu jakieś cuda na kiju i on to szamie aż miło patrzeć. Z reguły wiem,że są to mięska w sosach,zupy różne,placki,pierogi,schabowe,no takie zwykłe obiady...On chętnie wszystko próbuje,ale często po paru kęsach odchodzi od talerza....

Wysyłam,coby nie wcięło;-)

 

[Frotka]

Coletta, my mamy Bambino chyba, taki różowy, używaliśmy w ubiegłym roku i teraz i jest ok.

 

[TIILI]

cd..
Mondzi ostatni ząb pojawił się w lipcu,gdzieś w połowie. I od tamtego czasu cisza...nawet spuchniętych dziąseł niema,ani nic..Od tego cholernego ząbkowania,Miko nabawił się takiej brzydkiej ranki pod brodą. Bo on ciągle gmera przy tej buzi,ślini się i wogóle. Doszło do wtórnej infekcji bo on to drapie i podrażnia skóre. Dermatolog powiedział,że jak wyjdą mu wszystkie zęby to problem się skończy,prędzej nie pomoże. A gościu jest naprawdę dobry więc mu ufam. Mam maść robioną i obecnie tym się wspomagam. Tak więc dość już mam czekania,mogłyby się łaskawie pojawić te zębiszcza

Colletta ja kupiłam niedawno taki nowy krem i płyn do kąpieli z Johnsona. Ogólnie nie miałam zaufania do tej firmy,bo często mamy skarżą się na ich wyroby ale że Miko już starszy postanowiłam spróbować. No i jest ok. Płyn fajnie się pieni i ładnie pachnie,skóra po tym ok. Krem do buźki też nie wywołał alergii,choć Miko podatny. Ale ja i tak więcej muszę smarować tą robioną maścią,żeby podleczyć jego buźkę jak pisałam wyżej. A w tej maści bazą jest wazelina lub parafina(nie pamiętam dokładnie które to)to skórę na buzi ma długo natłuszczoną.

P.S. Ciekawe jak tam nasza potrójna mama Basia29?? Hop hop,odezwij się do nasNapisz co u Michałka!!

 

[Frotka]

Tilli, przypomniałaś mi, że ostatnio odkryłam u Wojtka pięć nowych zębów!!! Czekałam na prawą dolną dwójkę a tu przypadkiem (Wojtek próbował zjeść mój palec...) okazało się, że ta dwójka to tak ledwo ledwo, ale za to wszyściutkie czwórki wyszły Ja nie wiem, jak on tego dokonał, noce może ze dwie były takie, że musiałam do niego wstawać, apetyt gorszy, o ile to w ogóle u Totulka możliwe, ale generalnie wsio oki. I tu nagle taka niespodzianka! Trochę mi głupio, szczerze mówiąc, bo jak to tak, pięć zębów przegapić?

 

[eaSy]

Mondzi, nie mamy. Tak po prostu poszłam.

 

[TIILI]

Aha,Cola tak wygląda te seria,taka beżowo-zielona

 

[TIILI]

A tak wogóle,to nadeszła noc,myślałam że mnie to nie sięgnie,ale jednak....
Powróciły wszystkie emocje i zrobiło mi się strasznie smutno i źle..
To dla wszystkich maleńkich aniołków,w tym dla mojej kruszynki...

 

[Mondzi]

Ja na chwilkę, bo jutro znów o tej nieziemskiej porze muszę wstać :-(

Przede wszystkim chciałam Wam podziękować za wszelkie ciepłe myśli związane z chorobą Patrysi. Jak wszystko dobrze pójdzie jutro wróci do domu :-):-):-):-):-) A najważniejsze jest to, że nie ma żadnych skutków neurologicznych tej choroby i najmądrzejsza z córek mojego brata, nadal ma szansę podbijać serca. Bida już bardzo chce iśc do domu, mimo iż była bardzo dzielna - punkcja u niej trwała podobno ok. 3 minut, a większość dzieci pół godziny muszą prosić o odpowiednią pozycję. Na początku podobno płakała przy każdym wejściu białego fartucha, bratowa jej wytłumaczyła, że lekarze będą myśleli, że coś jej jest, że ją głowa boli skoro płacze... Że jak się będzie uśmiechać, to szybciej wyjdzie do domu, bo będzie wyglądała na zdrową... I pomogło... No dobra, rozpisałam się, a chciałam tylko napisać, że jest już chyba dobrze...

Co do kremu Cola, to my mamy Bebe Klorane - używamy go od samego początku i jestem zadowolona.

Frotko, czekam na zdjęcia!

Paula, w związku z moją ranną zmianą, chyba poproszę o smsa, bo do 11.00 w niepewności to ja nie chcę czekać. No chyba, że nasiusiasz przed 6.00, to ja chętnie kuknę zanim rozpocznę pracowity dzionek.

Evik, co do krwotoków, to u nas takowych nie było... I jestem zielona w tym temacie.

Tilli, dzisiejszy dzień nie smutny dla wielu osób... Ze mną się wogóle coś porobiło, bo dziś idąc na cmentarz, to dziękowałam Bogu za to, że Ci których najbardziej kocham idą tam ze mną... Życie jest tak kruche, że na samą myśl ogarnia mnie przerażenie... Przytulam Cię mocno i śpij spokojnie. Twój Aniołek nie chce Twojego smutku...

Uciekam do wanny...