Czarnulko - nie mam pojecia, ale czekam na fotki!!!Tzn,ze Twoi rodzicie nie mieli slubu i dopiero teraz przy chrzcinach corki sie pobrali??a jak siostra??
Mondzi - fajna ta lekarka, to tak chyba jest,ze jak sie pary razy wezmie prywatnie to potem milsze sa i lepsze. Fajnie,ze moglas wyjsc szybciej z pracy, chociaz na oczy zobaczylas jak mama sobie swietnie radzi:-) A balustrade mamy, tylko od jej strony chodzi Miko,bo sie trzyma szczebelkow,po drougiej stronie jest sciana, ja szlam od tej strony.
Paula - juz widze taka sytuacje: ja go przytulam wtedy,a on nie chce i mnie zaczyna trzaskac wiec go odstawiam i basta. Ryki. Pozniej podchdozi i sie tuli
Haha moja siostra wpadlam na genialny pomysl, gdybysmy wiedzialy,ze nie zaciazymy tak dlugo to moglysmy w ogole sie nie zabezpieczac
Moja siostra tez sie stara, z pol roku dluzej ode mnie. byla dzis, pobolewa ja brzuch, fajnie by bylo tak razem... Tylko kiszka z ciuszkami, bo ja je mam, ona nie, wiadomo,ze jej dziecko tez bedzie nosic i jak tak razem to kiszka, najlepiej kilka miescy przerwy co by jedno wyroslo,a drugie zalozyc juz moglo,zeby kazde skorzystalo
Miszko spi, reka boli coraz bardzie, pewnie obita,ze hej. Ciezko z nim ostatnio, ja mam jakiegos dola, rycze, wkurza mnie Arek, ech...
No bo np. Miszko wciska sie za moje plecy, nie dlatego,zeby mnie bic,ale dlatego,zeby bawic sie w akuku. co ja mam wtedy robic, odsunac sie czy nadal sie opierac, gdy ten dostaje wscieklizny. Czesto jak cos ogladam i chce ciszy odsuwam sie, wiem,ze to zle,ale w sumie on chce sie bawic,
co w takim przypadku robic??
Nastepna sytuacja. Wychodzimy na dwor. Chce go ubrac, wyrywa sie. Trzymac na sile czy mowic,ze ide sama w takim razei jak nie cche,ze go chce tylko ubrac, raz dwa i idziemy na spacer i udac ,ze sie schodzi po schodach??Tak dizs zrobilam, ryki,ze hej. Wrocilam, nawet nie chcial sie przytulic, ubrac sie tez nie.
Co robic??
Cche wsiac na bujanego losia, kweczy,bo nie moze: yyyyy,yyyy,
co robic??, pomoc i uczyc go,ze na jego jeki zawsze sie jest czy nie pomagac???
Juz do
Pauli napisalam co Miko by zrobil, gdybym na jego wymuszanie zareagowala tak jak podpowiada
Paula.
Jak reagowac??, gdy branie na rece i tlumaczenie nie pomaga?? Gdy zaczyna mnie tluc reka??Udaje,ze ryczy, okropnie!!Jakos to wszystko spietrzylo sie od kilku dni,wczesniej tego nie bylo. Ryki nocne, marudzenie, placz, placz,placz. Zeby??Taki wiek??Czy rozpieszczenie, mimo ze unikalam tego najbardziej jak moglam:-( Smutno mi...
Ale fantastycznie bawimy sie w ,,Baloniku moj malutki,, i inne takie... Wtedy jest radosny,bo sie uwage skupia na nim. Gorzej jak sie ma co innego do zrobienia
Ide,bo jecze i jecze,a pewnie kazda z nas, Was ma podobne problemy, miala,ale Miko, ktory zawsze taki spokojny teraz daje czadu za trzech?? W sobote u kuzynki u wszystkich na kolanach, rozgadany, usmiechniety, w niedziele koszmar. Tylko u mamy, z mama i koniec. Od wczoraj jest okropny:-( Juz wczesniej czasem mial taki dzien, ale dzis dalje jest taki:-(
dobra koniec!!sorki za te zale