reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

CZERWCÓWKOLAND ;)

reklama
no niby tak... :zawstydzona/y: tyle że ja miałam raczej na myśli twoją działalność zawodową i obciążające, wielogodzinne eskapady po mieście. nakaz leżenia chyba nie wyklucza krótkich dystansów po mieszkaniu? czy może się mylę? :baffled:
 
Zapomniałam Wam się pochwalić, że wczoraj znalazłam u Szymka kolejnego ząbka, a dzisiaj następne dwa.
Mamy już 9 ząbków.
Gdybym nie zaglądneła do buźki to bym ich nie odkryła bo Szymek spał, jadł i zachowywał się normalnie.
 
Aletko dla ścisłości mamy 3 nowe ząbki, szły na raz ;-) i kolejne 3 się szykują.
Wiem, że oszczędzanie się przy dziecku jest mało możliwe do realizacji.
Sama się zastanawiałam jak bym to pogodziła gdybym nie daj Boże musiała leżeć w ciąży. Z całą pewnością leżenie cały czas jest nieosiągalne, ale ograniczenie aktywności jak najbardziej.
 
to mnie uspokoiłaś. dzielnie sobie radzicie! :tak: co do "porobienia sobie" tak z olką, to ostatnio wywaliłam z pokoju mały stolik do kawy, na który z upodobaniem się wspinała, żeby dosięgnąć wieży i nastawiać "swoje piosenki". fotele też odstawione w bezpiecznej odległości od sprzętu, czekają aż wymyślę, gdzie je wystawić.

może też spróbuj małego przemeblowania, co by ograniczyć zagrożenia i liczbę ewentualnych interwencji?:-D:confused:
 
Aletko, leż kochana, proszę Cię. Jakbyś potrzebowała jakiejś pomocy, to daj znać - ja mam samochód, jeśli trzeba coś załatwić czy kupić, czy Kornelką się zająć, to nie kłopot. A Ty uważaj, bo takie plamienie może rzeczywiście ustąpić i ciąża będzie pięknym wspomnieniem a mogą wyniknąć problemy, których z całego serca życzę Ci, abyś uniknęła. Teraz najważniejsze jest, żebyś się nie przemęczała. Na pewno będzie dobrze :tak:

Szkrabiku, fotki są cudna, a moim zdaniem to Twoje dzieci są podobne do Ciebie (i do siebie oczywiście też). Amelka słodka, bardzo już urosła :szok:

Agast, jak się czujesz?

Nenyah, to my dziękujemy :-) I polecamy się na przyszłość!

Paula, gratki ząbków. No i słowa uznania dla Szymka, że tak bezobjawowo :-p

A moje dziecko dało mi się dzisiaj wylenić i zaczęło mnie przyzywać dopiero o 8:00 rano :) Zaraz się zbieramy, muszę jakieś ciasta na jutro wykombinować (mąż ma imieniny) i może za butkami bym się porozglądała dla Wojtusia. Ale jeszcze zajrzę, Aletko, jakbyś czegoś potrzebowała, to zdążę przeczytać :tak:
 
Shirleyko - Grześ jest cudny. Nosek ma wyrzeźbiony przez Was fantastycznie. Wzruszyłam się na Jego widok bardzo, taki malutki cud!:-)

Aletko - trzymam kciuki, żeby wszystko było ok. Wieczorem wpadnę na bb, żey przeczytać co powiedział Ci doktor. Mam nadzieję, że magiczny Duphaston będzie działał i te plamienia sie skończą:tak:

Beatko - pokoik Mateusza bardzo przytulny.

Julek wyrósł z gondoli i od wczoraj testujemy spacerówkę. Zalety Quinny to niewątpliwie jego zwrotność, lekkość i sprężystość, ale... spacerówka nie przypada mi do gustu, bo Julek ma za duzo miejsca i się zsuwa. Miałam nadzieję, że przesadzę go do spacerówki, jak zacznie siedzieć samodzielnie. Jego długość jednak nie nadawała się już do gondoli:-( Byłam więc zmuszona do zmiany i jakoś średnio mi się to podoba. Wkurza mnie jeszcze brak pałąka. Jakoś tak mało przytulnie...:baffled:
 
Hej!

Jestem w pracy, co oznacza ze dałam radę zwlec się z łózka. Dziękuję za podpowiedzi odnośnie lekarstw. Zażyłam mega miksturę (panadol, ibuprom, witaminy) i nasmarowałam sę amolem i dziś juz jest lepeij aczkolwiek nie mogę powiedzieć ze czuje się dobrze :eek: Na szczęście w każdej chwili mogę wyjść z pracy jak by mi się pogorszyło.

Aletko- no bardzo mnie zmartwiło to Twoje plamienie :( Mam nadzieje ze teraz juz bedzie wszystko ok. Napisz koniecznie co u gina. A no i chyba nie jedziesz do niego autobusem, coo?? :wściekła/y:

Mad- ceny Bartków w Smyku są czasem o 50zł wyzsze niż w sklepie firmowym. Ja polecam sklep Bartka w Geancie na Jubilerskiej. Mają największy wybór w Warszawie.

Paula- gratki dla Szymka za nowe ząbale.

Szkrabiku- fotki cuuudne! Jaka Amelka malusia :)
 
Aletko, mam nadzieję, że Kornelka da Ci wypocząć i w razie czego polecamy sie z Wojtkiem do pomocy - to dzielny młody człowiek, można mieć z niego pociechę ddddddd;-) 21~ (to właśnie on we własnej osobie).

Juciu, niefajnie, że spacerówka Wam się nie spodobała :-( Powiem Ci na pocieszenie, że ja nasz wózek też sprzedałam, gdy Wojtek przesiadł się do spacerówki - za wąskie siedzisko i jakiś taki mało stabilny. Kupiłam Chicco i byłam zadowolona. Ale może się przyzwyczaisz, przecież Quinny to dobry wózek, wyważony i Julek dorośnie do siedziska, mam nadzieję.

Agast,. to dobrze, że lepiej. I świetne to zdjęcie Hani w podpisie.
 
reklama
paula, brawo dla zębacza! ale to jeszcze nic przy tym jak ja, wyrodna matka, odkryłam hurtowo 6 nowych zębów. :zawstydzona/y: :eek: no, nie dała sobie wcześniej zajrzeć dobrze do buzi.... trochę więc te historię o tym- jak to było? - o pękaniu główki? - nam nie za bardzo się podobają, ale one chyba z kategorii tych guseł, które można potraktować jedynie jako etnograficzną ciekawostkę. prawda?


Hej!



Mad- ceny Bartków w Smyku są czasem o 50zł wyzsze niż w sklepie firmowym. Ja polecam sklep Bartka w Geancie na Jubilerskiej. Mają największy wybór w Warszawie.


:szok:
dzięki, agast. w przypadku upatrzonego przez nas modelu, to chyba nie będzie aż 50 zł, ale i tak dobre kilkanaście procent. przegięcie, słowem. mam nadzieję, że we wszystkich firmowych sklepach ceny są już te same, bo na jubilerską to akurat nie za bardzo mi po drodze.
no i dobrze, że choróbsko z lekka chociaż spacyfikowane. :tak:
 
Do góry