reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

CZERWCÓWKOLAND ;)

Dzięki mag
A ja jeszcze na chwilke, zadzwoniłam dzisiaj do miesięcznika Dziecko na dyżur pediatryczny i rozmawiałam z panią pediatrą o biegunce. Wyobrażcie sobie ze powiedziała zeby nie wprowadzać żadnej diety, jeżeli tylko ma ochote ma normalnie jeść. Oczywiscie on zaraz wydali to co zje, ale to dlatego ze jest przyspieszona perystaltyka jelit, natomiast może zdąży wchłonąć coś watościowego. Dieta natomiast moz pogorszyć jego ogólny stan. A ja Bartkowi dziś kleik a on rwał mi sie do mojego kotleta. Jutro udusze mu polędwicę wieprzową. :)

Jeszce do tych pytań o rota:
czy kupy były cuchnące? (nasze straaaaaasznie cuchną)
 
reklama
Dobry wieczór  8)

Natko, olej komentarze. My też mamy szeleczki i niedługo zamierzam ich użyć ;)

PauloC, niezależnie od tego jaki termin wybierzesz - kopniaczki, których się w końcu doczekasz będą tak samo niezwykłym przeżyciem :) Mam nadzieję, że czas oczekiwania nie będzie Ci się dłużył ;)

Juciu, życzę Ci duuużo siły dla małego siłopochłaniacza ;D

Beatko, jakoś nie mogę się doszukać niczego karygodnego w Twoim postępowaniu ;) Zatem proszę bardzo: dobrze robisz i podjęłaś słuszną decyzję :D Hm a jaki masz zawód?

Nenyah, zdrowiej i wracaj do nas! :)

Mondzi, ale masz dobrze z Tymkowymi drzemkami. U nas jedna drzemka - godzinka i po sprawie. Czasami trafi się druga drzemka, też godzinna, ale tylko jeśli jedziemy autem.

Agast, przechlapane ze stypendium :( A zupy hm... właściwie tego naszego nie można zupą nazwać. Bo gotuję warzywa, potem wodę zlewam i robię bardzo gęstą papkę (ale nie miksuję, tylko trochę widelcem rozgniatam, bo Tymek ma 7 zębów, więc niech gryzie ;)). Ziemniak, kurczak, kalafior, marchewka, brukselka, pietruszka, fasola, groszek - te najczęściej, wymiennie. Dzisiaj razem z mężem jedliśmy pomidorową i dzięki temu dowiedziałam się, że bardzo smakuje Tymkowi. Otwierał dzioba i nie dał się niczym innym przekupić :D

Rita, my ogólnie na komary i inne paskudztwa stosujemy OFF w kremie. Z tego co pamiętam po ukąszeniu też można to stosować. Kosztuje jakieś 14 zł w aptece i jest bardzo wydajne :)

Annka, zdrówka dla Bartusia!!! No niech Mu te paskudy dadzą wreszcie spokój :(

A my byliśmy dzisiaj nad jeziorem :) Tymek się wyhasał, wyplumkał, a teraz buszuje w łóżeczku i chyba już powolutku zasypia ;)
 
Asiu moja droga... przeczytaj cytat z mojego ostatniego postu najbardziej uważnie jak potrafisz : "Po czwarte primo - najdelikatniej jak potrafię wyrażam swe rozczarowanie faktem, że nie dane mi było przeczytać postu Asi..." i nie wkładaj w moje usta (lub ręce) słów, których nie powiedziałam (napisałam). Dziś już mniej delikatnie napiszę Ci, że nie jesteś w stanie mnie rozczarować jako osoba, bo tak naprawdę nie przywiązuję dużej wagi do tego co piszesz. A jeśli sądzisz, że to TOBIE wyrządzono przykrość to jesteś w dużym błedzie.
Jak zwykle to co wyżej napisałam jest tylko moim zdaniem i zrób z tym co chcesz.

Juciu wybacz, że Cię zawiodłam, ale musiałam wypuścic z siebie parę ;) ;D
Rita smaruję Fenistilem.
agast : ziemniaczana, kapuśniak, żurek, pomidorowa, z fasoli szparagowej, jarzynowa, kalafiorowa, porowa, barszcz, chłodnik.

 
Evik - przykro mi bardzo z powodu braku satysfakcji z pracy. Rozumiem co czujesz bo ja w ostatnim roku swojej pracy strasznie sie w niej czułam. Szefowa zatrudniła syna, który podobnie jak ona sama olewali cały interes i wszystko było na mojej głowie. Ponad 30 firm musiałam robić sama (w tym poprawiać po nich)do tego obsługa klienta i jeszcze wieczne problemu szefowej, komornicy przychodzący do biura, facet z nakazem odłączenia pradu. No kosmos normalnie. Cieszę się, że juz tam nie pracuję choć nie powiem godzinowo taka praca by mi bardzo teraz odpowiadała. No i miałam do niej dosłownie 3 minutki. Reszta jednak do kitu. Życzę Ci więc byś szybciutko znalazla nową pracę i głowa do góry!
Mondzi - to Ty chyba pytałaś o wstawanie w nocy. Mateusz tez mi się budzi i przynajmniej raz w nocy muszę do niego wstać, wziac do łożka wtedy on zasypia i go odkładam. Zdarza się też często, ze wstaję od tak żeby sprawdzic czy z nim wszystko ok. Po prostu sie budzę i wiem, ze muszę do niego podejść. Chore to trochę i wkurzajace bo ciagle chodzę niewyspana :mad:
Mag - choinka tak prawdę mówiąc to trudno powiedzić kim jestem bo zawody mam 3. Dwa wyuczone i jeden wykonywany ;). Po liceum mam technika ekonomistę a studiowałam na wydziale zarządzania i ekonomii o specjalnosci informatyka i komunikacja w biznesie. Pracowałam Ci zaś w biurze rachunkowym. Dwa lata temu gdy rozsyłałam CVłki aż takiego odzewu nie było teraz szczerze powiem jestem zaskoczona bo chyba miejsca sie pozwalniały i potrzebują w końcu ludzi do pracy. Szukam pracy w biurze lub w administracji na mniej odpowiedzialnym stanowisku niż poprzednio. Dlaczego?Bo uważam, ze gra nie jest warta świeczki. Jak mam się znowu męczyc z tyloma firmami to ja dziękuję. No chyba, ze jedna konkretna firma i odpowiednie wynagrodzenie ::)
Annka - co do rota to kupy były baaaardzo smierdzące. Tak jakby zalatywały zdechłymi drożdzami. Nie potrafie tego opisać.
Co do wymiotów przy rotawirusie to nam sie Mateusz dokładnie 3 razy zwymiotował potem to sie z niego lało tylko dołem.
Jesli chodzi o gorączkę to miał w pierwszych dniach wysoką tzn 38,6 a nawet 39,2.
A czy Bartek w ostatnich dniach nie był przypadkiem szczepiony? Może wprowadziłaś cos nowego do diety? Moze zeby???
 
Ifa - a no tak marsjanie są wśród nas ;)Tez takiego jednego w domu mam. Drugi rośnie i az sie boje co będzie jak podrosnie. Zwariuję chyba :p

.
 
no i znowu nikogo nie ma :mad: :mad: :mad:
Jestem też ciekawa jak sobie radzi nasza Basiaa???Basiu daj znać w wolnej chwili co tam u Was.

To idę juz sobie bo pustki tu ostatnio straszne takie, ze szok ;)
 
Annka1974 - u nas przy rotawirusie wymioty były w pierwszym dniu, potem biegunka biegunka biegunka baaardzo lejąca i bardzo cuchnąca, gorączki nie było. W szpitalu do jedzenia Emila dostawała kaszkę, wek z masłem, kisiel z biszkoptami i normalne obiadki (których nie chciała jeść, więc zażądałam dla niej słoiczków) Szybkiego powrotu do zdrówka życzę!!
 
Zawadko, Paula, Mondzi, Szkrabikowski    - zastosuję się do Waszych zaleceń, po prostu oleję komentarze. Łatwo napisać a trudniej zrobić, bo ja z reguły się wszystkim przejmuję.

Lila – było późno i widocznie źle zrozumiałam. Myślałam, że chodzi o nową sesję fotograficzną.

Betko – uważam, że podjęłaś słuszną decyzję. Na pewno będzie ci ciężko pogodzić 2 etaty (dom i praca), ale wiem że Ci się uda. Mam nadzieję, że znajdziesz coś ekstra, gdzie będziesz się realizowała i oczywiście nieźle zarabiała. Piszesz, że nikogo nie ma - ja jestem, tylko Wam odpisywałam

Nenyahi MagW – fajnie, że zdjęcia się podobają

Mondzi – co do „smyczki” to nie wiem ile kosztuje, bo to był prezent ale sami go wybraliśmy. Masz rację, że dla dziecka nie jest zbyt korzystne prowadzanie za rączki podniesione do góry, tym bardziej nie wolno prowadzać za jedną rękę (słowa neurolog i rehabilitantki). Dzieci powinno się prowadzać pod paszki. Ale po kilkudniowym schylaniu się tak mnie bolał kręgosłup, że nie dałam rady chodzić i się wyprostować. Stąd te szelki. A tak w ogóle w naszym bloku są nowocześni ludzie. Dzieci na smyczkach wyprowadzali już kilka lat temu i tradycja trwa nadal. Zresztą kotki też spacerują na smyczach. Moja Zuza też takowe ma, choc ostatnio z nich nie korzysta. Tak więc widzisz wśród mieszkańców to normalny widok.
Zresztą Ty chyba też z tych przejmujących się komentarzami bo jak piszesz żeby nie było, że ta nauczycielka z przedszkola………
Wakacje w Turcji – super! A i pochwal się zdjęciem Tymka.

A i mam pytanie "W jakich wózkach jeżdżą Wasze dzieci? Jesteście zadowolone?" Pomocy bo nie wiem który wybrać


 
Agast, my na Dąbrowszczaków. I ten październik mnie wyprowadził z równowagi. Zupek nie gotuję, bo Wojtek je tylko jarzynową z cielęciną Gerbera i nic poza tym. Chyba, że kaszankę od taty albo makaron. Pulpecikami cielęcymi pluje...

Natko, my mamy Chicco ct 0.4 zdaje się, i jeszcze Chicco 4 wd Tech (taki wielki), z obydwu jestem zadowolona ale ten pierwszy teraz sprawdza się o niebo lepiej - jest lżejszy i ma skrętne kółka. Landara czeka na zimowe wertepy :)

Kurczę, nic nie pamiętam. Ale byłam dziś na spotkaniu z koleżanką, która ma dwumiesięczną córeczkę Marysię, i z lekką konsternacją odkryłam, że już nic z takiego malucha nie pamiętam  :mad: Karolina "wrzuciła" mi małą na chwilę, a ja się bałam ją trzymać. Dziwne to, dopiero co Wojtek był taki malutki. Ale słodka Marysia, takie ma małe stópki. Cud miód  ;D

Dobra, idę spać. Zaliczyłam jeszcze później spotkanie ze znajomymi i teraz padam na twarz. Na szczęście uprzednio Totulek padł, jeszcze w samochodzie, więc zamiast odprawiać wieczorny rytuał ;) idę do łóżka i już. Dobranoc.
 
reklama
starakam sie w miarę możliwosci podczytywać ale juz nie wiele pamiętam. ::)skleroza sie to nazywa czy jak???


Ifa - apo pierwsze witaj,  po drugie ach ci mężczyźni z nimi źle bez nich jeszcze gorzej i gdzie jest złoty środek?

Evik - będzie dobrze i prace znajdziesz na pewno.

Mondzi - ze wstawaniem to u nas różnie, jak sa ciepłe noce i Roberto śpi w samych bodach to wstaje kilka razy aby go przyktyć flanelką ale jak jest chłodniej to on śpi w piżamce i wtedy nie koduje w głowie ze musze go przykrywac. Zdarzają sie nocki ze budzis ie z płaczem ale  jak dostanie smoczek od razu sie uspokaja.

A u nas pobudki sa o godz 5 rano wrrrr a my wstajemy o 6 do pracy ale nasze kochane dziecko nie chce aby rodzice sie spóźnili i budzi ich wcześniej.Wiec juz od dłuzszego czasu nei ustawiamy budzika hehe.

Annka - u nas raz były podobne objawy jak Robertowi szły 3 ząbki na raz. Miał goraczkę, wymiotował no i mial biegunkę. Lekarz przepisał mu Nifuroksazyd na biegunke ale niestety miał uczulenie na to. Ale ponoc na biegunkę jest dobry koński szczaw lub napój z suszonych borówek.
Zupki: najchętniej Robert je rosół z kluskami lanymi, krupnik, ogórkowa, kapuśniak, i zupki z brukselką, pomidorowa.

Zdróeczka wszystkim choraskom życzymy aby te wirusy wyschły na suchy pieprz i poszły sobie percz.

Beatko - bardzo dobrze Cie rozumię bo sama oddawałam Roberta do złobka bo chciałam wracac do pracy. W żłobku dziecko szybciej sie rozwija, szybciej uczy sie korzystania z nocnika, jedzenia samodzielnegoi no i chocby zabawy w grupie jaknajbardziej pozytyw dl a waszej decyzji.

Gdzie kupujecie ors200 hippa?

oj ide lulu dobranoc
 
Do góry