reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;D - Wątek Główny

reklama
aniajw dobrze, że jest ok:tak: oby do kwietnia zmieniło się tylko na lepsze:tak:
niuni mi się lodowisko marzy, miałam ochotę jechać, ale z moim kolanem to raczej nie da rady:-( w poniedziałek zaczynam ciąg dalszy rehabilitacji, podpytam co i jak i jeśli ze stabilizatorem będę mogła jechać, to pewnie pojedziemy:tak:
dorotko mam pytanie do ciebie:blink: ile trzeba czekać od wyrwania zęba do wstawienia czegokolwiek (mostek czy jak to się tam nazywa:sorry2:, bo na implant to na 100% mnie nie stać). Jaki jest optymalny czas na dosztukowanie ząbka?
a i jak to jest z ćwiczeniami po wyrwaniu? można ćwiczyć, czy lepiej odpuścić na czas gojenia? różne rzeczy już słyszałam, wolę spytać
 
dorotko mam pytanie do ciebie:blink: ile trzeba czekać od wyrwania zęba do wstawienia czegokolwiek (mostek czy jak to się tam nazywa:sorry2:, bo na implant to na 100% mnie nie stać). Jaki jest optymalny czas na dosztukowanie ząbka?
a i jak to jest z ćwiczeniami po wyrwaniu? można ćwiczyć, czy lepiej odpuścić na czas gojenia? różne rzeczy już słyszałam, wolę spytać
juz Ci odpowiadam,po usunieciu to w zaleznosci od szybkosci gojenia na mostek to okolo 1 miesiaca od ekstrakcji musisz poczekac zeby zamknęlo szie dziąslo nad zebodolem i choc czesciowo kosc sie zorganizowala
jakbym w czyms mogla jeszcze pomoc to pisz:tak:
 
aniajw - cieszę się, że z serduszkiem Nati wszystko dobrze:tak:

Kachasku - to masz jeszcze aż cały tydzień nauki :-D

niuni - lodowisko fajna sprawa :tak: jestem w szoku z umiejętności Szymona :tak:

My dziś jednak zrealizowaliśmy plany i Zuzia zaczęła (mam nadzieję, że się nie zrazi) swoją "przygodę" z nartami :-)
Myślałam, że będzie na "NIE" zaraz po ubraniu butów narciarskich (umówmy się najwygodniejsze do chodzenia nie są ;-)), ale było ok - przekonało ją chyba to, że mama i tata też idą w takich dziwnych butach.
Zapięliśmy jej narty i pierwsze ślizgi ma za sobą :-) Trudno to nawet nazwać nauką, cały czas była trzymana pod paszkami, ale podobało jej się i będziemy jeszcze próbować:tak:
 
Przepraszam, że tak późno się odzywam, ale w ciągu dnia nie daje rady, a wczorajszego wieczoru padłam z Tami.
Pani Dermatolog przyjeła nas przed szpitalem, obejrzała i kazała wracać do domu, juz dziś po 2 dniach leczenia widać super postępy, także chyba poradzimy sobie w warunakch domowych, choc głoównie dlatego ze ja zdecydowałam się przyjac antybiotyk w dużej dawce i o szerokim spektrum działania. ( bo ja ze szpitala dostalam bakterie w ukladzie moczowym na pamiatkie... - powinnam zrobic wymaz i mordowac ja ukierunkowanie, ale zdecydowałyśmy, że lepiej bedzie małą chronic) i tym sposobem ja tez jestem spokojniejsza.
O dziwo dermatolog dzwoniła do nas dziś już żeby spytać jak Tami się czuje i jak postępy i kazała mi jutro jeszcze zdać relację, także bardzo jestem zadowolona z fachowej opieki i zaangażowania lekarzy, uwierzcie mi ja mieszkam na przedmieściach- około 10 km od centrum, a państwowo miałam juz 2 wizyty domowe, i pediatra tez wydzwaniał się dowiedzies co i jak z małą:)
zawieje i zamiecie kradna mi siły ... idę spac :)
Buziole wielkie
 
Sorga - bardzo sie ciesze, ze juz lepiej. Super. Oby koniec juz tych przykrych niespodzianek. A zapytam - karmisz piersia?
Niuni - Szymus pewnie talent do lyzw po mamusi odziedziczyl ;) Superowo - ja na lyzwach nei jezdzilam hoho i troche.
Dzagud - nie martwiaj pieniazkami - jak to mowia - pieniadze rzecz zdobyta. Raz sa raz ni ma... :sorry2:
Luka - ja sie wychowalam u stop Beskidow i nigdy nie jezdzialam:-p hehehe zazdroszcze strasznie. mnie jakos te narty przerazaja...
Esiu - cio tam wiecej u Ciebie slychowac?...
Kachasku i Anielka - moje kochane... ja tez mysle o tatuazu - ino straszliwie sie boje bolu - czy to naprawde tak boli??:blink:

Nio i wiecej nie pamietam :)

Caluje Was okropnie - wczoraj wywalilam duzy post na temat chudniecia i mi zjadlo BB. Strona sie nie zaladowala :wściekła/y: i wywalilo:-D Nieee chce mi sie powtarzac hehehe
Moze innym razem... Jakos dzis pisemna sie nie czujem

aaa pytanei do Esi - Esiu - czy pchly gryza ludzi? Czarus zapchlony - wybijam i sie znow pojawiaja a nas cos tajemniczo podgryza w pupy:sorry2::dry: Mam juz golic Czarka:-D??
 
anni pchły ponoć gryzą ludzi:dry: koleżanka się smarowała płynem na pchły:-D bo domowe sposoby nie działały a chodziła pożarta:dry:
a co do bólu... nie mam pojęcia, bo jeszcze nie robiłam:sorry2: ale dziś oznajmiłam mężowi, że zrobię, co zrobię i gdzie zrobię;-) pomarudził, nie bardzo chce o tym słyszeć, ale stwierdził, że pewnie i tak zrobię, bo jak wbiję sobie coś do głowy to przecież tak musi być:-D

Sorga no proszę, cieszę się, że już jest lepiej:tak: fajnie, że na taką lekarkę trafiłaś:tak:
Luka jakieś fotki z nart macie? sama chętnie nauczyłabym się jeździć:tak: narty i buty stoją w piwnicy, mieszkamy w górach... a ja narty miałam na nogach... w pokoju;-):-D

dorotko dziękuję :-)
 
Tak tylko na szybko - bo coś porąbana dziś jestem... :sorry2:
anni pchły jak najbardziej gryzą ludzi! I jeśli masz prawdziwy atak, to mogą zakładać "gniazda" np. pod podłogą :dry: Przeżyłam coś takiego w domu rodzinnym - pchły były WSZĘDZIE (pies przywlókł), pod parkietem aż się ROIŁO, gryzły nas po nogach, skakały po dywanie - no masakra :baffled: Udało się toto wytępić dopiero działając dwutorowo - jedno to przywalenie w psa ;-) (chyba preparat Bayera podziałał), drugie to rozpylenie wszędzie po domu czegoś specjalnie na pchły. Walczyliśmy chyba z miesiąc, ale się udało. Tak więc - w te pędy do sklepu i kup coś mega zjadliwego (czego Ci ofkors Su nie zeżre ;-)).

Jutro skrobnę więcej :sorry2:
 
dzien dobry:tak::tak:

Luka super ja odkąd bylam w ciazy z julką nie jezdzilam ,bo nie bylo kiedy,teraz tez niestety(jak ja Esi tego wyjazdu zazdroscilam:-D),jak mi sie mazy ja i julciak na nartach mowie Ci,wklej jakies fotki jak macie:tak:

Sorga to bardzo odpowiedzialna lekarki,tylko pozazdroscic,a dla malej caluski:tak:

a co do pchel to nie wiedzialam:tak:
 
reklama
Siemka!
Ja mam jakiegos wirusa chyba w kompie bo na bb nie moge pisac,skacza literki,*******a sie po ekranie...a wszegzie indziej git ::dry:/ To chyba kara za te farmazony co wypisuje hihihi

KAchasek pisze od razu o tym zebolu bo zapomne-no wiec ja mialam kiedys wyrywana piatke a ze mam szeroki usmiech to swirowalam ze szczerbol bede .No i po wyrwaniu zakladaja mostek tymczasowy,taki ''gumowaty'' troche,na miejscu dentystka wyskrobala,wyglada jak wlasny:)(wlasny zab nie most:-p) Ja nie wiem czy to dobre dla gojenia,Dorotka wie najlepiej ale pisze Ci ze jest taka mozliwosc.Po miesiacu zakladja juz mostek z prawdziwego zdazenia,tylko za ten tymczasowy to tez sie buli:dry:No...powodzenia:tak:

Luka ale zazdroszce nart.Zu dzielnadziewczyna,nie bala sie i chciala sie uczyc:tak:To duzy krok.Jeszcze sezon i bedzie smigac na deskach:-)

Anni,jeeeeju,Ty to masz przeboje:-DSzybiego odpchlenia!!!!!!!!!!

Esik spotkamy sie jak przylece do POlski?Wymyslaj jakiegos plana:cool2:

SOrga ,jaka cudna jest Tamarka,no slodziek,slicznosci ,cuudna!
Szkoda ze sie pochorowalyscie i ale wszystko idzie ku lepszemu.JA to bym sie zesrala przy takich przebojach.Ja to swirowalam przy takim maluszku.Dzielna mamuska:tak::tak:

Aniela dawaj tattoo:-)Ja tez juz mysle nad nastepnym,moze stopa albo kark...nie moge sie doczekac:-DJanek jest na zdecydowane NIE a zrobie jak zwykle...po swojemu.Jak zobaczyl ten na plecach to myslam ze eksploduje bo on myslal ze bedzie malutki.Nie byl.heheheh:-DNo i co mi zrobi...jak mu zal to niech sobie zrobi:-p

Ide zrobic sniadanko...naisze poziej .Muuuuuaaaaa :*
 
Do góry