Elmaluszek-buziaki dla Amelki i duuuuuzo zdrowka.
Niuni-ja tez uwielbiam jezdzic na lyzwach ale ze wzgledu na Alusie nie probowalam w tym roku, bo wydawalo mi sie ze za mala, a tu prosze...
Toska-moja Alusia tak ma mniej wiecej w przedszkolu, ma dwie nauczycielki jedna mowi po angielsku a druga po hiszpansku, a ja w domu tylko po polsku. Powiem Ci ze efekty sa rewelacyjne, albo Alusia ma zdolnosci jezykowe albo taka nauka jest bardzo efektywna. Po angielsku gada normalnie tak jak po polsku a po hiszpansku troszeczke np. zna kolory, umie powiedziec ola, adios, gracias, abaho (w gore)
, de nada, i jeszcze kilka wyrazow takze jak dla mnie super. Wiesz co nawet jesli nie bedzie swietnie mowic po hiszpansku to dla mnie sie liczy ze jest osluchana, oswojona z tym jezykiem, jak sie ktos jej zapytal "como te jamas" (sorry nie wiem jak to sie pisze, bo sie nigdy nie uczylam hiszpanskiego) to ta od razu : ALISIA. Stad wiem ze to pytanie o imie :-) Takze jak dla mnie juz sam fakt ze kuma co sie do niej mowi i umie zareagowac juz jest duzym plusem. W przyszlosci jesli bedzie sie chciala uczyc to na pewno bedzie jej latwiej.
Aniajw-no to dobrze, ze to nic groznego. Pewnie wyrosnie z tego. Buziaczki dla malutkiej.
Dorotka-sluchaj ja tez mam do Ciebie pytanko stomatologiczne :-) Sluchaj, mialam wyrwanego zeba prawie rok temu i teraz musze wstawic implanta czy jest jakis przedzial czasowy w ktorym najlepiej to zrobic, tzn. czy to sie moze jakos "przeterminowac", bo ja juz zwlekam rok...i jeszcze jedno-moj tesciu cos mi tam gledzil ze te implanty tytanowe sa rakotworcze. Ja osobiscie sie zdziwilam ale wole zapytac czy moze gdzies cos czytalas lub spotkalas sie z takim problemem?
A u nas sprawa Izraela na tapecie, jutro sie wyjasni czy jedziemy czy nie, dziadki z PL mecza nas zebysmy pojechali i wskoczyli do Polski po drodze, hehe, po drodze, no ja nie wiem czy Izrael jest po drodze do PL :-) Ale bedziemy kombinowac.