reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;D - Wątek Główny

reklama
aniajw dobrze, że jest ok:tak: oby do kwietnia zmieniło się tylko na lepsze:tak:
niuni mi się lodowisko marzy, miałam ochotę jechać, ale z moim kolanem to raczej nie da rady:-( w poniedziałek zaczynam ciąg dalszy rehabilitacji, podpytam co i jak i jeśli ze stabilizatorem będę mogła jechać, to pewnie pojedziemy:tak:
dorotko mam pytanie do ciebie:blink: ile trzeba czekać od wyrwania zęba do wstawienia czegokolwiek (mostek czy jak to się tam nazywa:sorry2:, bo na implant to na 100% mnie nie stać). Jaki jest optymalny czas na dosztukowanie ząbka?
a i jak to jest z ćwiczeniami po wyrwaniu? można ćwiczyć, czy lepiej odpuścić na czas gojenia? różne rzeczy już słyszałam, wolę spytać
 
dorotko mam pytanie do ciebie:blink: ile trzeba czekać od wyrwania zęba do wstawienia czegokolwiek (mostek czy jak to się tam nazywa:sorry2:, bo na implant to na 100% mnie nie stać). Jaki jest optymalny czas na dosztukowanie ząbka?
a i jak to jest z ćwiczeniami po wyrwaniu? można ćwiczyć, czy lepiej odpuścić na czas gojenia? różne rzeczy już słyszałam, wolę spytać
juz Ci odpowiadam,po usunieciu to w zaleznosci od szybkosci gojenia na mostek to okolo 1 miesiaca od ekstrakcji musisz poczekac zeby zamknęlo szie dziąslo nad zebodolem i choc czesciowo kosc sie zorganizowala
jakbym w czyms mogla jeszcze pomoc to pisz:tak:
 
aniajw - cieszę się, że z serduszkiem Nati wszystko dobrze:tak:

Kachasku - to masz jeszcze aż cały tydzień nauki :-D

niuni - lodowisko fajna sprawa :tak: jestem w szoku z umiejętności Szymona :tak:

My dziś jednak zrealizowaliśmy plany i Zuzia zaczęła (mam nadzieję, że się nie zrazi) swoją "przygodę" z nartami :-)
Myślałam, że będzie na "NIE" zaraz po ubraniu butów narciarskich (umówmy się najwygodniejsze do chodzenia nie są ;-)), ale było ok - przekonało ją chyba to, że mama i tata też idą w takich dziwnych butach.
Zapięliśmy jej narty i pierwsze ślizgi ma za sobą :-) Trudno to nawet nazwać nauką, cały czas była trzymana pod paszkami, ale podobało jej się i będziemy jeszcze próbować:tak:
 
Przepraszam, że tak późno się odzywam, ale w ciągu dnia nie daje rady, a wczorajszego wieczoru padłam z Tami.
Pani Dermatolog przyjeła nas przed szpitalem, obejrzała i kazała wracać do domu, juz dziś po 2 dniach leczenia widać super postępy, także chyba poradzimy sobie w warunakch domowych, choc głoównie dlatego ze ja zdecydowałam się przyjac antybiotyk w dużej dawce i o szerokim spektrum działania. ( bo ja ze szpitala dostalam bakterie w ukladzie moczowym na pamiatkie... - powinnam zrobic wymaz i mordowac ja ukierunkowanie, ale zdecydowałyśmy, że lepiej bedzie małą chronic) i tym sposobem ja tez jestem spokojniejsza.
O dziwo dermatolog dzwoniła do nas dziś już żeby spytać jak Tami się czuje i jak postępy i kazała mi jutro jeszcze zdać relację, także bardzo jestem zadowolona z fachowej opieki i zaangażowania lekarzy, uwierzcie mi ja mieszkam na przedmieściach- około 10 km od centrum, a państwowo miałam juz 2 wizyty domowe, i pediatra tez wydzwaniał się dowiedzies co i jak z małą:)
zawieje i zamiecie kradna mi siły ... idę spac :)
Buziole wielkie
 
Sorga - bardzo sie ciesze, ze juz lepiej. Super. Oby koniec juz tych przykrych niespodzianek. A zapytam - karmisz piersia?
Niuni - Szymus pewnie talent do lyzw po mamusi odziedziczyl ;) Superowo - ja na lyzwach nei jezdzilam hoho i troche.
Dzagud - nie martwiaj pieniazkami - jak to mowia - pieniadze rzecz zdobyta. Raz sa raz ni ma... :sorry2:
Luka - ja sie wychowalam u stop Beskidow i nigdy nie jezdzialam:-p hehehe zazdroszcze strasznie. mnie jakos te narty przerazaja...
Esiu - cio tam wiecej u Ciebie slychowac?...
Kachasku i Anielka - moje kochane... ja tez mysle o tatuazu - ino straszliwie sie boje bolu - czy to naprawde tak boli??:blink:

Nio i wiecej nie pamietam :)

Caluje Was okropnie - wczoraj wywalilam duzy post na temat chudniecia i mi zjadlo BB. Strona sie nie zaladowala :wściekła/y: i wywalilo:-D Nieee chce mi sie powtarzac hehehe
Moze innym razem... Jakos dzis pisemna sie nie czujem

aaa pytanei do Esi - Esiu - czy pchly gryza ludzi? Czarus zapchlony - wybijam i sie znow pojawiaja a nas cos tajemniczo podgryza w pupy:sorry2::dry: Mam juz golic Czarka:-D??
 
anni pchły ponoć gryzą ludzi:dry: koleżanka się smarowała płynem na pchły:-D bo domowe sposoby nie działały a chodziła pożarta:dry:
a co do bólu... nie mam pojęcia, bo jeszcze nie robiłam:sorry2: ale dziś oznajmiłam mężowi, że zrobię, co zrobię i gdzie zrobię;-) pomarudził, nie bardzo chce o tym słyszeć, ale stwierdził, że pewnie i tak zrobię, bo jak wbiję sobie coś do głowy to przecież tak musi być:-D

Sorga no proszę, cieszę się, że już jest lepiej:tak: fajnie, że na taką lekarkę trafiłaś:tak:
Luka jakieś fotki z nart macie? sama chętnie nauczyłabym się jeździć:tak: narty i buty stoją w piwnicy, mieszkamy w górach... a ja narty miałam na nogach... w pokoju;-):-D

dorotko dziękuję :-)
 
Tak tylko na szybko - bo coś porąbana dziś jestem... :sorry2:
anni pchły jak najbardziej gryzą ludzi! I jeśli masz prawdziwy atak, to mogą zakładać "gniazda" np. pod podłogą :dry: Przeżyłam coś takiego w domu rodzinnym - pchły były WSZĘDZIE (pies przywlókł), pod parkietem aż się ROIŁO, gryzły nas po nogach, skakały po dywanie - no masakra :baffled: Udało się toto wytępić dopiero działając dwutorowo - jedno to przywalenie w psa ;-) (chyba preparat Bayera podziałał), drugie to rozpylenie wszędzie po domu czegoś specjalnie na pchły. Walczyliśmy chyba z miesiąc, ale się udało. Tak więc - w te pędy do sklepu i kup coś mega zjadliwego (czego Ci ofkors Su nie zeżre ;-)).

Jutro skrobnę więcej :sorry2:
 
dzien dobry:tak::tak:

Luka super ja odkąd bylam w ciazy z julką nie jezdzilam ,bo nie bylo kiedy,teraz tez niestety(jak ja Esi tego wyjazdu zazdroscilam:-D),jak mi sie mazy ja i julciak na nartach mowie Ci,wklej jakies fotki jak macie:tak:

Sorga to bardzo odpowiedzialna lekarki,tylko pozazdroscic,a dla malej caluski:tak:

a co do pchel to nie wiedzialam:tak:
 
reklama
Siemka!
Ja mam jakiegos wirusa chyba w kompie bo na bb nie moge pisac,skacza literki,*******a sie po ekranie...a wszegzie indziej git ::dry:/ To chyba kara za te farmazony co wypisuje hihihi

KAchasek pisze od razu o tym zebolu bo zapomne-no wiec ja mialam kiedys wyrywana piatke a ze mam szeroki usmiech to swirowalam ze szczerbol bede .No i po wyrwaniu zakladaja mostek tymczasowy,taki ''gumowaty'' troche,na miejscu dentystka wyskrobala,wyglada jak wlasny:)(wlasny zab nie most:-p) Ja nie wiem czy to dobre dla gojenia,Dorotka wie najlepiej ale pisze Ci ze jest taka mozliwosc.Po miesiacu zakladja juz mostek z prawdziwego zdazenia,tylko za ten tymczasowy to tez sie buli:dry:No...powodzenia:tak:

Luka ale zazdroszce nart.Zu dzielnadziewczyna,nie bala sie i chciala sie uczyc:tak:To duzy krok.Jeszcze sezon i bedzie smigac na deskach:-)

Anni,jeeeeju,Ty to masz przeboje:-DSzybiego odpchlenia!!!!!!!!!!

Esik spotkamy sie jak przylece do POlski?Wymyslaj jakiegos plana:cool2:

SOrga ,jaka cudna jest Tamarka,no slodziek,slicznosci ,cuudna!
Szkoda ze sie pochorowalyscie i ale wszystko idzie ku lepszemu.JA to bym sie zesrala przy takich przebojach.Ja to swirowalam przy takim maluszku.Dzielna mamuska:tak::tak:

Aniela dawaj tattoo:-)Ja tez juz mysle nad nastepnym,moze stopa albo kark...nie moge sie doczekac:-DJanek jest na zdecydowane NIE a zrobie jak zwykle...po swojemu.Jak zobaczyl ten na plecach to myslam ze eksploduje bo on myslal ze bedzie malutki.Nie byl.heheheh:-DNo i co mi zrobi...jak mu zal to niech sobie zrobi:-p

Ide zrobic sniadanko...naisze poziej .Muuuuuaaaaa :*
 
Do góry