izka01
mamy czerwcowe 2007 Zadomowiona(y)
Sorga-spokojnie kochana, nie ma co na zapas wymyslac. Trzymamy kciuki, daj znac co i jak.
A jesli chodzi o nalesnika-nie wiem czy to to samo dokladnie ale moja Alusie wiazali wlasnie w kokon w szpitalu i powiem wam ze tylko tak dawala sie uspokoic, bardzo mnie to zdziwilo. Tlumaczyli to tym, ze dziecko jak mieszka w brzuchu to przeciez ma ciasnote i jest cale opatulone wiec to ma byc kontynuacja dla oswojenia sie ze swiatem. Ale nie jestem pewna ze ten nalesnik o ktorym piszecie to to samo.
A jesli chodzi o nalesnika-nie wiem czy to to samo dokladnie ale moja Alusie wiazali wlasnie w kokon w szpitalu i powiem wam ze tylko tak dawala sie uspokoic, bardzo mnie to zdziwilo. Tlumaczyli to tym, ze dziecko jak mieszka w brzuchu to przeciez ma ciasnote i jest cale opatulone wiec to ma byc kontynuacja dla oswojenia sie ze swiatem. Ale nie jestem pewna ze ten nalesnik o ktorym piszecie to to samo.