reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;D - Wątek Główny

reklama
Dzagud a mnie się przypomniało z tymi Madziowymi kupkami... Spróbuj jej przez jakiś miesiąc, dwa podawać Dicoflor do mleka wieczorem. Ja podaję Zuzce juz trzecią turę, tzn. najpierw zaczelam przez dwa miesiące, potem przerwa, i znów po dwa miechy i przerwa.
Ponoć dobrze działa też na odporność. Kupony mamy dość dobrze uregulowane teraz, czasem zależy od tego co zjadła, to idą trudniej. Ale ogólnie jest ok.
 
pirzonkowe maleństwo wyskakuj! nie ma sie co bać... cioteczki czekają!! :)

;-);-);-);-)
donoszę, że na KTG wsio super
lekkie skurczyki, ale tyle o ile
no i moja ginka powiedziała, że jak się samo nie zacznie mam sie zgłosić 25.02 do niej na oddział .... ma wtedy dyżur ... zadecydują czy zostawią

rany niech się samo zacznie bo nie chcę wywoływanego porodu
jakimiś okropniastymi zastrzykami :baffled::baffled::baffled:
teraz to się zacznę wkurzać jak się w poniedziałek coś nie ruszy albo wtorek maks
ehh tylko po co te gadanie wszędzie +/- 2 tygodnie :wściekła/y::wściekła/y:
 
Ale i na Nią potrafię czasem hultnąć - zwłaszcza jak stoi przy TV i bawi się w pilota, absolutnie nie reagując na nasze prośby i groźby.:-D
To się nazywa selektywna głuchota :tak: Przypadłość o charakterze masowym, bez znanego antidotum :tak: Prowadzi do niekontrolowanego wqrwa u opiekunów :tak:
Fajnie, że sprawy lokalowe macie już uporządkowane - to teraz mąż nie podskoczy ;-)
anielap ja zażeram się czekoladą. Białą. Nie lubię, ale co tam - lepsza niż cukier w kostkach ;-)
szopka Piotrkowi to już prawie nic do łap nie daję :baffled: W najlepszym wypadku zje 3 kęsy, a potem rozkruszy/rozmemła/wetrze w kanapę/rozsmaruje po podłodze :baffled: (właściwe podkreślić; najczęściej więcej niż 2 opcje równocześnie)
No i gratki dla Zosi-Samosi :-)
pirzonku trzymam kciuki, żeby Młody sam się zabrał do roboty :tak: Może jakieś mycie podłogi / chodzenie po schodach? ;-)
Nie chcę się wymądrzać, bo nie wszystko dobrze pamiętam :zawstydzona/y: ale może podpytaj ginkę, czy jest opcja podania (w przypadku indukowanego porodu) nie tylko oksytocyny, ale uprzednio hormonu na rozwarcie szyjki macicy. Bo niestety, nie wszędzie go podają i kończy się mega skurczami z zerowym rozwarciem :baffled: Tak "załatwiają" kobiety w szpitalu gdzie rodziłam :baffled:

Małgosia dziś robiła za aniołka - widać chciała "odrobić" za wczorajszego Piotrusia ;-) No usypiała pięknie, w chwilach aktywności śmiała się i gaworzyła - jakby jeszcze Jej Braciszek miał mniejszą wściekliznę w majtach, to by była idylla ;-)
 
pirzonku
... może podpytaj ginkę, czy jest opcja podania (w przypadku indukowanego porodu) nie tylko oksytocyny, ale uprzednio hormonu na rozwarcie szyjki macicy. Bo niestety, nie wszędzie go podają i kończy się mega skurczami z zerowym rozwarciem :baffled: Tak "załatwiają" kobiety w szpitalu gdzie rodziłam :baffled:
Esia ma racje-to bardzo wazne, moja siostre wlasnie tak zalatwili-rodzila 18 godzin i skonczylo sie cesarka gdy dzidzia wazyla niecale 3 kg i byla idealnie malutka na porod naturalny...:baffled::angry::wściekła/y:
Ale co do wymuszanego-ja taki mialam i dobrze wspominam, co prawda troche dlugo ale wzielam znieczulenie zewnatrzoponowe wiec nie bylo wcale bolu.
 
pirzonku Ty na posterunku :-D
Dzieńdoberek.

Chłopaki właśnie pojechali na pobranie krwi :dry: Kurka, naszukałam się miejsca, gdzie po ludzku pobiorą krew takiemu młodszakowi i to jeszcze w sobotę - mam nadzieję, że dobrze wybrałam :sorry2: Zestrachana jestem, oby nie było tragedii zbyt długo...
No i trzymajcie kciuki, żebyśmy nie musieli szukać dobrego domu dla naszych futer :-(
Co za noc... Młoda budziła się co 1h :eek: Nad ranem już ledwo widziałam na oczy. A teraz śpi. Uff.
 
WITAM
Pirzonek a może jednak herbatka z liśvi malin:-D,a badała cię ,merdanie zawsze coś poruszy.Ja trzymam za 23.02:rofl2:
 
Gośka: nie byłam badana
no nic pewnie jak dotrwam do tego szpitala to mi zrobią masaż szyjki, lewatywę i coś ruszy ... kochana oxy i jakiś mega debilnie bolesny zastrzyk - tego ostatniego nie chcę

dlatego liczę na to, ze się jednak Iguś zlituje i sam zacznie sie pchać na świat ;-);-)
 
reklama
Oxy i zastrzyki łokropne,dlatego Igorku pikuj główką na pitę:-D
Szkod że nie masz swojej położnej,podesłałabym ci moją
 
Do góry