reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;D - Wątek Główny

witam 2 w 1 :-):-)
chyba sobie to hasło na stałe ustawię;-);-)

Izka: ;-);-)
nam się Krzysio urodził na 3 rocznicę poznania a prawie drugą ślubu ;-)
 
reklama
Elmaluszek, Izka Wam mijają rocznice a mi dopiero mija miesiąc jak z Wami jestem:-)
Pirzonek ja aż dzisiaj sprawdzałam czy luty w tym roku nie ma 29 dni, no ale nie, także Igorek będzie miał urodzinki co roku:-D

Moja Wiki coraz bardziej mnie zadziwia:baffled: Wczoraj nakładałam jej obiad i słyszę jak ona chodzi w przedpokoju i coś gada. Wychodzę a ona stoi z moją komórka i zadzwoniła sobie do mojej koleżanki i wzięła ją sobie na głośnik i tak sobie gadały:-D:-D:-D Ta koleżanka stwierdziła że Wiktoria musi ją bardzo lubić bo zdarza się też że wysyła jej smsy:-)
 
Kingug no to Wiki obsługę telefonu ma już opanowaną, teraz jeszcze komputer i już pełen komplet może na studia iść. Brawo:-):-):-)
Miłego dnia dziewczyny:tak: Mam lenia i nic więcej nie napiszę:-p
 
A moja Zuzka jest dzisiaj tak strasznie niedobra:-(
Normalnie nie mam siły z nią wojować. Wszystko jest na "NIE", na przekór i po złości. Jęczy od samego rana...
Załapałam doła, ze nie radzę sobie z własnym dzieckiem....
Nakrzyczałam na nią na dworze... W domu tez i to jeszcze głośniej. Kilka razy potrząsnęłam:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:
Tak mi źle....​
 
fantazja zdrówka dla Misi! :tak:
pirzonku cieszę się, że żadne gargamele w posiewie nie wyszły :tak: No to możesz rodzić ;-)
Dzagud spojrzę na inne kwatery :tak: Też bym chciała z Wami jechać... :-)
elmaluszku nosek do góry. Na przedwiośniu takie myśli są typowe... :dry:
izka powodzenia w trenowaniu Małej :tak: Pomyśl jaka to będzie ulga, gdy wreszcie załapie ;-)
kingug no zdolniachę masz! Piotruś co najwyżej gada do komórki olewając, czy Mu ktoś odpowiada i potrafi w trakcie gadania rozłączyć :-D Podejrzanie często dajemy Mu telefon gdy dzwoni teściowa ;-):-D
anielap tulam i nie truj się tym... Każda z nas wie, o czym piszesz - czasem to i święty by stracił cierpliwość...
Wczoraj miałam maksymalny kryzys. Chciałam dziecku zrobić przyjemność :baffled: Wstępniakiem był już przedwczorajszy spacerek za rączkę zakończony mega histerią i dychawicą :dry: Wczoraj postanowiłam dać Mu samodzielnie jeść. Stara a gupia :baffled: Na II śniadanie dostał danio - wsmarował całe w rączki, śliniak, ubranko i tackę - czysta była jedynie buzia, do której NIC nie trafiło :baffled: Natomiast na podwieczorek dostał pokrojoną na plasterki parówkę. Zjadł 1 krążek, odwróciłam się na chwilę. Gdy spojrzałam, miał buzię dokumentnie wypełnioną parówką, kilka kawałków wystawało :baffled: Oczywiście przy próbie wydostania tego zwymiotował :baffled:
Synek będzie karmiony conajmniej do podstawówki :baffled:
Małż wrócił z pracy, wręczyłam mu dzieci i zamknęłam się na 1,5h w pokoju na antresoli. Dobrze, że idzie weekend...
 
Anielap, nie smutaj, to normalne że czasem nerwy siadają.:tak:U mnie pulę nerwów wyczerpuje dzień dnia Weronika ze swoim ślimaczym temperamentem i pyskowaniem, więc na Madzię już mi głosu nie starcza.;-)Ale i na Nią potrafię czasem hultnąć - zwłaszcza jak stoi przy TV i bawi się w pilota, absolutnie nie reagując na nasze prośby i groźby.:-D
Kingud, Madzia też gada przez komórkę bardzo chętnie, ale najlepiej Jej to wychodzi jak... z nikim nie gada. Wtedy można się przekręcić ze śmiechu, bo wygląda to tak, że chodzi sobie, podpiera się o łóżko, albo siada i słychać "halo... cześć... no tak...aha...hahaha...no to pa". A jak gada ze mną to wołami muszę z Niej każde słowo wyciągać.:-D
Esia, no toście poszaleli z Piotworkiem:-D, ale myślę że nie będzie tak źle z tym karmieniem, nauczy się chłopak szybko i dopiero wtedy zobaczysz.:tak:

Melduję żeśmy zameldowane. Wczoraj "urabiałam" w nocy Męża żeby czasem mu się nie odechciało.;-)Teraz wymiana dowodu :baffled:, ale zaświadczenie o zameldowaniu już mamy, więc jak myślę ze szkołą problemu nie budziet.
 
Ech.... i koniec sielanki już dzisiaj...
Słyszę że już mi sie kotłuje w łóżeczku ta moja jędza...
Pożarłam 20dag trufli i nabrałam energii;-)
Drugą połowę dnia czas zacząć...​
 
Nie marudz anielap:-) Moja dzis twardo nie zasypia..echhh..chyba juz zrezygnuje z drzemki i ja puszcze wolno:baffled: Bo jak teraz usnie to mi potem bedzie do polnocy hulac:szok:
 
Esia-normalnie jakbym o Amelce czytala z tym jedzeniem:-D.Az wstyd sie przyznac ale ja jeszcze ja trzymam jak karmie porannym mlekiem.Wyszlam z zalozenia jak ma sie szwedac z butla po chalupie i wylewac bo fajnie to wole sama:-p
Anielap-u nas ostatnio nie bylo drzemki dziennej przez 5 dni.Na szczescie demon teraz spi:-D>I nie smutkaj,bedzie dobrze.
Dzagudku-super ze tak sprawnie poszlo,ja to raczej z dala trzymam sie od polskiej biurokracji:baffled:
Kingug-Wiki sliczna dziewcynka,ty tez ładna mamusia:tak:
 
reklama
Anielap nie smutaj, dobrze że trufle poszły w ruch to i pewnie z energią humor też się poprawił.

Esia, Elmaluszku a już myślałam że to tylko moje dziecko ma takie lewe ręce do samodzielnego jedzenia. Ja do ręki daję tylko banana, czy jabłko no czasem obiad kiedy mam humor i siły na sprzątanie pobojowiska.:no:

Pirzonku coś ci się dziecię zasiedziało w brzuszku..Igorku zapraszamy!

Izka i jak idzie przyuczanie Alusi do nocniczka?

My po kontroli ucha u laryngologa - wreszcie wszystko dobrze.
Czarek wchodzi w etap Zosi -Samosi. Wszystko chce robić "siam": ubierać, zakładać buty, wchodzić po schodach, iść bez trzymania za rączkę. Jak mu coś wychodzi to pęka z dumy, ale jak nie wychodzi to strasznie się denerwuje i obrywa się wszystkim dookoła
 
Do góry