reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;D - Wątek Główny

U mnie nastał ciężki okres, jestem zawalona robotą :-(

Jutro praktycznie cały dzień w pracy :baffled: ale co tam jeszcze 25 dni do pracy i wakacje :-D:-D:-D

Widzę, że wysyp kolejnych spóźnionych ;-) ja wolałabym jeszcze poczekać przynajmniej do przyszłego roku ;-)

Narazie chciałabym się zająć naszym małym domkiem, bo domaga się wykończenia :sorry2:
Muszę wam powiedzieć, że Maks stał się bardzo popularnym dzieckiem w naszym miasteczku :tak: jak idę z nim na spacer to jakieś obce mi kobiety zaglądają do wózka i wołają "cześć Maksio":szok: a to wszystko za sprawą niani ;-) która ma duuużo znajomych :-D

Nawet spotakałam dziś ciocię naszej Gingeros (chyba :sorry2:) już z daleka wołała cześć Maksiowi ;-)
 
reklama
Iszatr współczuję palca...

a ona mi delikatnie zasugerowała że może jestem w ciąży i bym się poobserwowała w najbliższych dniach
Ło matko! :rofl2: Ależ ginka ma metodę potwierdzania/wykluczania ciąży :-D Po takim "zaleceniu" chyba bym padła na zawał i na ostatnich nogach poczłapała po sikańca :-D

kachasku koleżanka mojej znajomej (w miarę świeża mama) dowiedziała się niedawno, że jest w 5 m-cu :rofl2:
To powiedziałam ja - Pocieszycielka-Forumowa-W-Temacie-Opóźnień-@ :-D

Ale żeby tak radośnie nie było ;-) to się przeziębiłam... :baffled: Katar mam jak cholera, zero węchu, coś tam dusi w gardle i ogólnie jest do bani :baffled: A Piotwór wciąż pluje jedzeniem (i strasznie Go to cieszy :dry: - macie jakiś pomysł na reakcję? tłumaczenie nie pomaga, a szlabanem na kompa się nie przejął ;-)) i skrzeczy :dry: Pojęcia nie mam, skąd Mu się to wzięło, ale moje nerwy są poszarpane a cierpliwość w poważnym deficycie... I środków obrony mi brak... :sorry2:
 
wczoraj nie właziłam, bo oglądałam "39 i pół" :-) ile było o moim falubazie - no głowa mała ;-) szkoda tylko, że odcinek nie był kręcony w ZG :rolleyes2:

co u mojego Antonka (bo pewno was ciekawość zżera ;-)). Nocka z poniedziałku na wtorek była nawet nawet. Co prawda jak tylko zamknęłam kompa i zasnęłam, Antonek wybudził się :rolleyes2: był strasznie rozpalony, mimo że trzy godziny wcześniej dostał nurofen. Jakoś zasnął i noc przespał dobrze ;-) rano jak wychodziłam nie miał gorączki ;-) oczywiście uradowana lazałam do pracy. Przed południem dzwonię do chaty i dowiaduję się, że Antonek śpi, dostał nurofen, bo znowu gorączka wróciła. Kicha! Wracając z pracy kupiłam ibufen, bo wg mnie szybciej zbija temperaturę (a skład niby ten sam co nurofen :rolleyes:). Sprawdziłam tempkę i przy 38 st. przestałam mierzyć, tylko załadowałam w me dziecko ibufen. Po godzinie było super, ale ... zauważyłam małe krostki :tak: trzydniówka :tak: wieczorem to już wysypka była na całym ciele :-) a dzisiaj moje dziecko wygląda jak muchomor :-) co prawdza dzisiaj był strasznie marudny, ale to wina trzydniówki (wg teściowej ;-)). No to kamień z serca ;-) mamy Antonka teraz oszczędzać i takie tam ;-) a najgorsze, że w niedzielę jedziemy do Legnicy na komunię mojej bratanicy :sorry2: mam nadzieję, że nie będzie tam żadnych chorych dzieciaków, bo moje dziecię ma niską odporność na razie :sorry2:


ISZATR :szok: a gipsa masz???? zagojenia szybkiego i prostego :tak:

SZOPKA w ciągu tygodnia jakoś ciężko przyuważyć tęsknotę Antonka za tatusiem ;-) ale za to w sobotnie poranki Antonek oślepia tatę wielgaśnym uśmiechem ;-) i sprawdza autentyczność tatunia ;-)

ANIELA witaj w sieci :tak:


:szok::szok::szok: ależ sie fasolkowo i groszkowo porobiło :laugh2::laugh2::laugh2:

JOLA że niby ciotkę Esię ??

coś mnie głowa boli :rolleyes2: jakaś dziwniasta pogoda czy co :rolleyes2:
 
tak na marginesie, moja koleżanka z roku - czerwcówka'06 - dowiedziała się o ciąży pod koniec lutego'06 :-D :-D dowiedziała się, bo poszła do rodzinnego, skarżąc sie na bóle ... wątroby :-D:laugh2:
 
Dziewczyny ja tak szybciutko bo i czasu nie mam i głowy do tego ale w skrocie opisze to co nam sie przydażyło. Kiedys pisalam ze wybieramy sie na wczasy do chorwacji i.........
10 maja wieczorem ok. 20 wraz ze znajomymi wyjechalismy około godz. 5 rano w niedziele mielismy wypadek samochodowy w austrii na szczescie naszej rodzince nic sie nie stalo nikt nie mam nawet rysy ale samochod jest bardzo rozwalony wiec do miejsca docelowego nie dojechalismy ale to mnie nie martwi ciesze sie ze wszyscy zyjemy ze mojemu dziecku nic nie jest. Może to glupio zabrzmi ale to były najlepsze moje wczasy, najlepsze dlatego ze jestesmy cali. Nie wiem czy ktoras z Was cos takiego przezyła ale nikomu tego nie zycze podczas wypadkutak mnie ciaglo w druga strone ze synka nie moglam zaslonic bo jeszcze blokowaly mie pasy ale tylko patrzylam czy nic sie z nim nie dziej bylam bezradna ale ktoś na gorze nad nami czuwal, po wszystkim tak strasznie wraz z mezem sie rozplakalismy chyba ze szczescia a z drugiej strony przeszlo nam przez mysla co by bylo gdyby.............................. ale jest super i to najwazniejsze.
 
Pycia
d050.gif

mogę sobie tylko wyobrazić co przezyliście......:-(
 
Pycia takie przeżycia chyba bardzo zmieniają podejście do życia? Dobrze że nikomu nic się nie stało :tak:

Esia
zdrówka życzę i cierpliwości do Piotwora (nic innego nie poradzę bo mojemu dotąd grzecznemu dziecku coś się od paru dni poprzestawiało i wyje jak wilk do księzyca z byle powodu i bez powodu, nie chce jeść obiadu i muszę używać siły by go wykąpać)
Na usprawiedliwienie ginki dodam że jeśli jestem w ciąży to bardzo wczesnej i nie mogła tego potwierdzić, a zasiała mi tylko zamęt w głowie.
Szanowny małżonek kazał mi odstawić kawusię i brać folik :rofl2: Chyba kupię sobie ten test wykrywający wczesną ciążę bo czeka mnie prześwietlenie zęba w przyszłym tygodniu, a ewentualnej fasolce mógłby zaszkodzić. Czy takie testy dają pewne wyniki?

Czarek zjadł wczoraj pierwszy raz jajecznicę, zjadł bardzo niewiele ale wieczorem cały był w drobnych krostkach i marudził w ciągu dnia jak nigdy, więc białko jaja znika z diety.:sorry2:
 
reklama
szopka pewność da wyłącznie badanie krwi - Beta HCG. Skoro wybierasz się na prześwietlenie, to zdecydowanie je sobie zrób, będziesz spokojniejsza :tak: (potwierdza ciążę już nawet w kilka dni po implantacji - żaden inny test nie daje gwarancji, choć producenci różne głupoty piszą :dry:).
Kurka, może to jednak nie białko? Chociaż wygląda na to...
 
Do góry