reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;D - Wątek Główny

Dzagud Magdusia prześliczna w tej sukienusi. Mała dama...:tak: A rowerek to fajniutki wybraliście. Moja Zuzia też dostała taki rowerek (niestety nie miałam wpływu na kolor:-() . I wszystko byłoby super gdyby nie ten krzykliwie różowy kolor. Ale darowanemu....

Efilo a jak przygotowania do urodzin Zosi?​
 
reklama
Gośka fajną masz Rybkę :-)

Dzagud śliczne zdjęcia - Madzia pięknie wyglądała w tej sukieneczce :tak::-) Moje ulubione zdjęcie - nr 39 :-D No i rowerek bomba! Już wiem jak kupimy ;-)

Kotek to czekamy na wodne zdjęcia :tak:

Efilo bo pewnie wszystkie pocieszają mężów po przegranym meczu ;-)
A żebyś wiedziała :-D
Mnie też trzeba było pocieszać... Dupa gdy sędzia gra dla gospodarzy :-(

Wczoraj przegięłam ze sprzątaniem... Umyłam 2 okna + taras (myte rok temu, więc miałam co robić :zawstydzona/y:) i żeby nie było, że się lenię, to wlazłam na drabinę i wypucowałam ogromną bibliotekę, którą stolarz wreszcie skończył. Pominę milczeniem głupotę łażenia po drabinie ;-) ale całość nieźle mnie wykończyła... Na szczęście Piotruś nie dawał specjalnie czadu i miał dla mnie zmiłowanie ;-)
 
Esia, chyba żeś kobito na głowę upadłą z tym sprzątaniem!!! Ty masz teraz leżeć i pachnieć a nie siłować się z oknami.:szok::angry::wściekła/y:

Co do zdjęcia, to bez zaglądania i "przeliczania" wiedziałam o które chodzi!:-D Moi koledzy z pracy dorobili na tym zdjęciu Magdzie czerwone ślepia i ja się nawet przestraszyłam!:laugh2::laugh2::laugh2:
 
No wiem, wiem - ale leżeć i tak nie mogę, a ktoś to musi zrobić ;-)
Sobotę mamy już zajętą, niedzielę też - w pon jedziemy nad morze, wracamy w sobotę, pędzimy na ślub koleżanki, a w niedzielę zlot rodziny i urodzinki Młodego - więc same widzicie ;-)
 
Dzagud sukienia Madzi to strzał w dziesiątkę - wyglądała prześlicznie i równie prześliczne uśmiechy rozdawała :tak::-)

Esia no mogłaś zrobić "bam" z tej drabiny - Piotruś cię nie ostrzegał? ;-) Trzymam kciuki za pogodę w przyszłym tygodniu coby wam się urlop udał :tak::tak:

My jutro jedziemy do babci na pierwszą urodzinową imprezę Cezarego, oby tylko na Roztoczu nie padało, bo szykujemy się na grilla w ogrodzie. :baffled: Zapomniałam kupić kasetę do kamery i wkład do robienia baniek :-( No może jutro po drodze gdzieś dorwiemy bo już mi się nie chce dziś w kolejkach stać.
 
Ostatnia edycja:
Szopka, my "wkład" do baniek robimy sami. Tomek wlewa jakiś żel do mycia i do tego dodaje trochę wody (płynu dużo więcej niż wody). Banieczki robią się dokładnie takie same jak te z gotowców.
 
Esia nu, nu, nu... Kobieto proszę dbac o siebie i maleństwo w brzuszku.
Choc łatwo się kogoś poucza, a samemu się takie ekscesy wyprawiało...

Z naszym zasypianiem już chyba będzie dobrze... Dziś po południu Zuzanka odłożona do łóżeczka zasnęła sama po jakichś 15minutach. Raz tylko podałam smoka i wyszłam z pokoju. Ufff... I tak mogłoby pozostac.
Mam też swoje przemyślenia odnośnie tych problemów z zasypianiem. Wydaje mi sie że Zu w ten sposób dostosowywała się do nowego planu dnia. Tzn sama go ustalała i wypróbowywała codziennie inną porę spania.
Lub też mogło byc to związane z emocjami jakie daje nauka chodzenia.
W każdym bądź razie liczę że już najgorsze mamy za sobą. I będziemy sobie ładnie śpiulkac.​
 
Anielap-gratulacje.W koncu problem ze spaniem mija:-)
Esia-Ty rzeczywiscie sie oszczedzaj co by sie nic Wam nie stalo;-)

Wiecie co kupilam Amelce takie male jogurciki cos typu danonki ale wogole nie chciala tego nawet sporbowac.Wiec dzisiaj rano zjadlam 5 bo to takie malusie.No i mam.Cale nogi z tylu wysypane bordowymi kropkami(dosyc sporymi).Cale uda do polowy lydek.Myslicie ze to moze byc od nich?:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
No bo raczej mnie takie rzeczy nie atakowaly.Jeszcze:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
A swedzi jak nie wiem co.posmaruje na noc hydrocortizonem i zobacze co bedzie.
jakie szczescie ze dzidziusia nie nafaszerowalam tym swinstwem.
I juz wiem dlaczego byla promocja buy one get one free:-D:-D:-D
 
reklama
Esia no mogłaś zrobić "bam" z tej drabiny - Piotruś cię nie ostrzegał? ;-) Trzymam kciuki za pogodę w przyszłym tygodniu coby wam się urlop udał :tak::tak:
Dzięki :-)
A wiesz, jakoś tak wołał "ba!" gdy na niej stałam, ale nie przejęłam się za bardzo ;-):-D
Mam nadzieję, że grill Wam się uda... Paskudna pogoda się zapowiada na najbliższe dni :baffled:

anielap trzymam kciuki, żeby kryzys zasypiania już był za Wami :tak:

elmaluszek :szok: Co to za świństwo było? :szok: Córeczka mądrzejsza od Mamusi, jak się okazało :-D;-);-) Oby szybko przeszło...

Po wczorajszym przegięciu, dzisiaj cały dzień dochodziłam do siebie ;-) Jedynym wysiłkiem był 1,5h spacer i ledwo powłóczyłam nogami :zawstydzona/y: Macie rację, nie ma co bohaterzyć, bo się później za długo wylizuje ;-)
Idę spać - dobrej nocki :-)
 
Do góry