Dołączam się, bo to bardzo trafione życzenia (zwłaszcza nawias ;-))! :-)Naszej kochanej Madzi wszystkiego najlepszego niech nam żyje 100 lat (i tyle samo broi):-)
reklama
Bardzo dziękujemy wszystkim Ciociom za życzenia. Choć jakoś nie widzę Magdy brojącej w wieku lat 100.
Impreza mimo ograniczonego składu osobowego - czyli najbliższej rodziny, była bardzo udana. Madzia wyglądała cudnie w swojej nowej sukni i poruszała się w niej z niezwykłym dostojeństwem.:-) Prezenty się podobały, a najbardziej rowerek. Kupiliśmy dziś po powrocie Taty z pracy i Madzia wracała nim do domku. Strasznie jej się podobał a najbardziej chyba podobało się jej trąbienie jak w samochodzie. Obtrambiała każdego kto pojawił się w polu widzenia i patrzyła wzrokiem pt. "zejdź mi z drogi baranie". Tort, mimo że zamówiony był pyszny i bardzo ładny. A co do wyboru przedmiotów to Magda zrobiła rzecz zaskakującą: wybrała różaniec, ale wcale nie wzięła go do oglądania czy zabawy. Po prostu wzięła go do ręki i bez zastanowienia przekazała Babci, a sama złapała się za kasę. Babcia się śmiała że postąpiła jak w piosence "dać Babci paciory, wysłać na nieszpory". Śmieliśmy się że to chyba znaczy, że Babcia będzie Święta a Magda bogata. Na inne przedmioty nie zwróciła zupełnie uwagi.
Jak trochę odsapnę to wrzucę zdjęcia.
Impreza mimo ograniczonego składu osobowego - czyli najbliższej rodziny, była bardzo udana. Madzia wyglądała cudnie w swojej nowej sukni i poruszała się w niej z niezwykłym dostojeństwem.:-) Prezenty się podobały, a najbardziej rowerek. Kupiliśmy dziś po powrocie Taty z pracy i Madzia wracała nim do domku. Strasznie jej się podobał a najbardziej chyba podobało się jej trąbienie jak w samochodzie. Obtrambiała każdego kto pojawił się w polu widzenia i patrzyła wzrokiem pt. "zejdź mi z drogi baranie". Tort, mimo że zamówiony był pyszny i bardzo ładny. A co do wyboru przedmiotów to Magda zrobiła rzecz zaskakującą: wybrała różaniec, ale wcale nie wzięła go do oglądania czy zabawy. Po prostu wzięła go do ręki i bez zastanowienia przekazała Babci, a sama złapała się za kasę. Babcia się śmiała że postąpiła jak w piosence "dać Babci paciory, wysłać na nieszpory". Śmieliśmy się że to chyba znaczy, że Babcia będzie Święta a Magda bogata. Na inne przedmioty nie zwróciła zupełnie uwagi.
Jak trochę odsapnę to wrzucę zdjęcia.
jolka111
mamy czerwcowe 2007 Entuzjast(k)a
A co do wyboru przedmiotów to Magda zrobiła rzecz zaskakującą: wybrała różaniec, ale wcale nie wzięła go do oglądania czy zabawy. Po prostu wzięła go do ręki i bez zastanowienia przekazała Babci, a sama złapała się za kasę. Babcia się śmiała że postąpiła jak w piosence "dać Babci paciory, wysłać na nieszpory". Śmieliśmy się że to chyba znaczy, że Babcia będzie Święta a Magda bogata. Na inne przedmioty nie zwróciła zupełnie uwagi.
Jak trochę odsapnę to wrzucę zdjęcia.
Maks zrobił dokładnie to samo, z tym że różaniec wylądował u Jacka potem też rzucił się na kasę, a na pozostałe przedmioty raczył tylko spojrzeć, a ręki nawet nie wyciągnał
I niech mi ktoś teraz powie, że Madzia i Maks nie są sobie przeznaczeni
Emmila, wypluj te słowa, my na 10tym piętrze mieszkamy. Ale masz rację, łagodnym barankiem to ona nie będzie. A biorąc pod uwagę jej obecne upodobania to już mogę szykować dom na schronisko, bo przypuszczam, że będzie mi wszystkie bezpańskie psy do domu sprowadzać. Jak widzi psa to szału dostaje, dziś na ulicy boksera pogłaskała. Dobrze że widać było że to młode i łagodne szczenię, a my obok byliśmy, ale Weronika usunęła się na bezpieczną odległość, a ta jakby mogła to by go za uszy wytarmosiła (dobrze że nie za jajeczka, jak Suri).
Jolka, niech Maks tu takich segregacji nie robi, bo jak mi Jacek na księdza pójdzie, to Weronice staropanieństwo wróżone.
Jolka, niech Maks tu takich segregacji nie robi, bo jak mi Jacek na księdza pójdzie, to Weronice staropanieństwo wróżone.
DLA MAKSIA, ANTONKA I OSKARKA
STO LAT STO LAT NIECH ŻYJĄ ŻYJĄ ŻYJĄ NAM
Madziu życzę ci żebyś zawsze była taka słodka i urocza :-)
my też dołączamy się do życzeń
Dzagud fajnie, że impreza urodzinowa się udała. Jaki rowerek kupiliście Madzi?
jolka111
mamy czerwcowe 2007 Entuzjast(k)a
Dzagud ja od zawsze mówię, że on księdzem będzie co nie zmienia faktu, że usilnie będę próbowała go wyswatać ;-) w końcu zawsze marzyłam o dużej rodzinie
A dziś po raz kolejny spotkałam u niani ciotkę Esię (to jest ciocia naszej Gingeros ), która regularnie pzychodzi do Maksia, zobaczyć co u niego słychać
A dziś po raz kolejny spotkałam u niani ciotkę Esię (to jest ciocia naszej Gingeros ), która regularnie pzychodzi do Maksia, zobaczyć co u niego słychać
Toska, jutro wstawię zdjęcia, bo szczerze mówiąc takiego "modela" to ja na Allegro nie widziałam. Specjalnie sprawdzałam czy nie będzie np. taniej i ni mo. Oczywiście jest to prowadzony trójkołowiec z podpórkami i tym zabezpieczeniem w biodrach - czyli standard, ale nie ma żadnych zwierzątek z przodu, tylko kształt skuterka (nawet po bokach są "lusterka"), a z tyłu ma "bagażnik".;-) No i nie ma budki tylko rozkładaną parasolkę w śmiesznym kształcie. Bardzo nam się spodobał, a poza tym, jak już wcześniej pisałam ma dobrze ustawione krzesełko i barierkę i nie ma niebezpieczeństwa że dziecko się wychyli i wypadnie.
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 88
- Wyświetleń
- 39 tys
Podziel się: