anni
Fanka BB :)
A my wrocilysmy od Elmaluszka.... Co za weekend :-) Pogoda Super, Impreza Urodzinowa superowa a rybka z Grilla - mniam!
Zdjecia wklaje na zamknietym ;-)
Suri sie okazala upierdliwa, ale grzeczna i niesmiala;-) Choc wszystko wrocilo do normy dzis rano jak sie znalazla na starych smieciach ;-) hehehe
Nio - weekendzik super, ale dobrze byc w domku.
G mnie zaskoczyl - posprzatal mieszkanko na cacus :-) I nawet masarzyk mi sie dostalo po ciezkiej podrozy;-)
Jesli chodzi o tluczenie sie pociagami z dzieckiem w tym wieku...Powiem tak : szczerze nie polecam a przynajmniej nie w pojedynke.
Suri musialam lapac po calym przedziale...Przebierac na stojaco -nie znalazlam lazienki z przebierakiem (wlozylam na chwile Suri do zlewu bo nie mialam jak zrobic siusiu a ona odkrecila kurek - caallaa sie zalala) i sprzatac po niej rozrzucone rzeczy na kilometr swoja 3 niewidzialna reka. A pod koniec podrozy (zabraklo mi mleka) tak se rozryczala, ze myslalam ze mnie zlinczuja w tym pociagu.
Poza tym mialysmy 2 przesiadki i w drodze powrotniej "popiepsylam" czasy odjazdow pociagow - jak juz bylam w pociagu okazalo sie, ze to nie ten pociag (moj odjecal godzine wczesniej !!!!) - no, ale dalam sobie rade...aaa hehehe przezycia nie do zapomnienia...
I tak bylo warto ;-) jechac...
Caluski Dziewczynki -Suri w zlobku, ja sie biore za pracke a potem idziemy nad morze - pogoda piekna...
aaaa dzis podlewajac kwiatek podlalam stojacy obok kontakt (w podlodze jeden mamy) i zrobilam spiecie. G powiedzial, ze jednak zmienia zdanie, ze tesknil za mna i mnie pakuje spowrotem do Elmaluszka hehehe zanim nas wszystkich podpale...
Zdjecia wklaje na zamknietym ;-)
Suri sie okazala upierdliwa, ale grzeczna i niesmiala;-) Choc wszystko wrocilo do normy dzis rano jak sie znalazla na starych smieciach ;-) hehehe
Nio - weekendzik super, ale dobrze byc w domku.
G mnie zaskoczyl - posprzatal mieszkanko na cacus :-) I nawet masarzyk mi sie dostalo po ciezkiej podrozy;-)
Jesli chodzi o tluczenie sie pociagami z dzieckiem w tym wieku...Powiem tak : szczerze nie polecam a przynajmniej nie w pojedynke.
Suri musialam lapac po calym przedziale...Przebierac na stojaco -nie znalazlam lazienki z przebierakiem (wlozylam na chwile Suri do zlewu bo nie mialam jak zrobic siusiu a ona odkrecila kurek - caallaa sie zalala) i sprzatac po niej rozrzucone rzeczy na kilometr swoja 3 niewidzialna reka. A pod koniec podrozy (zabraklo mi mleka) tak se rozryczala, ze myslalam ze mnie zlinczuja w tym pociagu.
Poza tym mialysmy 2 przesiadki i w drodze powrotniej "popiepsylam" czasy odjazdow pociagow - jak juz bylam w pociagu okazalo sie, ze to nie ten pociag (moj odjecal godzine wczesniej !!!!) - no, ale dalam sobie rade...aaa hehehe przezycia nie do zapomnienia...
I tak bylo warto ;-) jechac...
Caluski Dziewczynki -Suri w zlobku, ja sie biore za pracke a potem idziemy nad morze - pogoda piekna...
aaaa dzis podlewajac kwiatek podlalam stojacy obok kontakt (w podlodze jeden mamy) i zrobilam spiecie. G powiedzial, ze jednak zmienia zdanie, ze tesknil za mna i mnie pakuje spowrotem do Elmaluszka hehehe zanim nas wszystkich podpale...
Ostatnia edycja: