reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;D - Wątek Główny

Sorga- ja robie tak samo...Faceta trudno ale trzeba sobie wychowac. No niestety.


Kachasku - wlasnie odebalam poczte i przyszla mi paczuszka DLA ciebie. Nie napisalam Poland tylko PL (Przeciez to chyba to samo:wściekła/y::confused:) Nie rozumiem. I mi zaznaczyli to PL duzym kolkiem czerwonym i zwrocili paczke!!!

A mialam dla Misia malusi prezencik na urodziny i juz nei uda mu sie go dostac w pore:-(Nic, dzis jeszcze raz skocze na poczte i wysle.

Dzagudku - co do podrozy to mnie czeka wlasnie jutro 5 godzin z 2 przesiadkami ;-)

W niedziele tyszzz...i sie nei martwie. Zdam ci relacje w poniedzialek, ale mysle ze bedzie oki. :tak:
 
reklama
No i mam zarzut, że go trzymam pod butem, że przeze mnie utył

No a mój M to właśnie taką znajduję wymówkę, że on nie chce utyć i "zdziadzieć" dlatego musi na sport chodzić(siatkówka, tenis, badminton):szok: A ja to co??? Po prostu czasami nawet jakbym miała chwile żeby się wyrwać trochę poskakać to nie mam sił normalnie bo M mi nie pomaga. I takie błędne koło :-(
No ale chociaż na imprezki i do znajomych zawsze wychodzimy razem. Mój na szczęście nie jest z tych co z kolegami na piwko wychodzą co weekend (albo i częściej) i wracają nad ranem. Dopiero byłby dym :wściekła/y::szok:
Kurde poza tym ciężko pracuje i czasami z jednej strony nie mam sumienia na nim jeździć ale z drugiej strony ja też kurde nie leżę cały dzień...
Anni z tym wychowaniem to święta racja, tylko co zrobić jak już jest za późno???
 
Agik - sluchaj jak juz jestesmy przy temacie... Wydaje mi sie, ze jezeli Twoj kocha tak ten sport i tyle dla neiego to znaczy to ...No wiesz....Z drugiej strony co ci po chlopie, co w domu siedzi w depresjii ;-)
Wydaje mi sie, ze jednak sorry winetu i jakis kompromis musi byc. i musi troche to swoje hobby ograniczyc.

Np G jest towarzyska dusza...No nie zeby sie upijal, ale na piwko, dwa po pracy raz na tydzien musi bo chory. Wiec, mamy umowe, ze raz w tygodniu oki. Za to w domu to jak jest weekend on glownie zajmuje sie mala. No i ja wychodze w poniedzialki na joge.

No wczoraj z ta dyskoteka to mne wkurzyl....I mi tez bylo przykro, ze tak nawet pomyslal o tym by isc beze mnie.
I widzisz jakbym mu pozwolila, to by sie zaczelo. Wiec, trzeba postanowic cos wspolnie na spokojnie i potem musisz sie tego trzymac. I koniec. Poza tym zostaw go raz na czas samego z Wojtusiem to mu dobrze zrobi (ja G zostawiam w Niedziele rano - czas dla mnie).


aaa co do sprzatania za soba - wiesz co zrobilam...Szlak mnie trafial, jak patrzylam na to, ale sie zawzielam. Poprostu przez caly dzien nie ruszylam reka. Wtedy zobaczyl, jak moze wygladac mieszkanie jak sprzataczka ma wolne i ile musze zrobic by bylo czyste.

Poza tym, pranie jak zbieram to mu nie skladam tylko wale jak leci do szafy(neich sobie pouklada a co...) i mu nei prasuje. To moze zrobic sam - nie jestem jego personalna sprzataczka i to mu caly czas powtarzam. A ,ze go mamu sia tak nauczyla - to sorry idz do mamusi jak ci tam lepiej i tyle. Poza tym w sobote on zawsze sprzata. Wiec, mamy taka cicha umowe.

A jesli chodzi o serducho jak u Sorgi w czasie samotnosci...Nie wiem, jak go bym nie widziala dluzej niz 2 dni to moze.
Ale, ja lubie byc czasem sama. Ja potrzebuje takiej odskoczni G mi na nerwy wchodzi jak jestesmy ze soba non stop razem. ;-) :tak:
 
Ostatnia edycja:
Dziewczynki kochane jesteście:tak: dziękuję w imieniu Michałka, który nie ma teraz czasu odpisać:-D
anni cóż, nie wszyscy wiedzą, że można wysłać dalej (lub po prostu dopisać Poland;-))
ja dzisiaj do szkoły na 16tą:baffled: chce mi się jak nie wiem co:baffled:

Mikołajku duuuuużo zdrówka, szczęścia, radości i wszystkiego naj, naj, naj:tak:
 
Ostatnia edycja:
Michasiu wszystkiego naj naj naj!!!


anni ja leżę i kwiczę - wczoraj nie zajrzałam i miałam dziś Twoje przygody "w pigułce" :-D:-D:-D

Sorga podsumowałaś nasze życie ;-) RAZEM to kluczowe słowo :tak: Cieszę się, że nie tylko u nas się układa... I wszystkim tego życzę!!!
Za tę jedną, jedyną rzecz też się mojej teściowej pomnik należy ;-)

agik mężczyźni nie są domyślni. Nic na to nie poradzisz - niestety, im szybciej to zaakceptujesz i dostosujesz taktykę, tym szybciej odniesiesz sukces ;-) Powodzenia!

Muszę się zabrać za sprzątanie... Nie chce mi się jak cholera... Dom jakby granat walnął, biblioteka rozbabrana przez stolarza i jeszcze w pon będzie śmiecił :wściekła/y: Nie motywuje mnie to za bardzo do sprzątania...
 
michałku Samych Radości I Bezkolizyjnego Poznawania świata ,milion Całusków Od Livki Z Mamą
 
Gosiu dziękujemy:tak:
Tatuś zabrał synka do babci, żeby mama mogła spokojnie posprzątać. no to zabieram się za robotę - idę poupychać graty do szafy:-D jutro nie zdążę, bo goście na 17 zaproszeni, a ze szkoły zrywam się o 15:30 (będę od 8 więc rano też nie bardzo). swoją drogą, w reklamie mają rację - bałagan sam się robi:laugh2::-D tylko czemu samo się nie chce posprzątać:confused:;-)
 
Michasiu 100 lat żyj nam Skarbeńku:tak::-)!

Anni miałam dziś sporo czytania i powiem ci że powinnaś otworzyc jakąś szkołe albo kurs "wychowywania facetów/mężów", na pewno miałaby wzięcie:-D. Do Elmaluszka jedziesz sama czy z G? Jeżeli sama to przecież mogł iść na to disco w tym czasie gdy was nie będzie i nie byłoby problemu chyba nie?
U nas tak jak u Esi i Sorgi, choć pomnika teściowej bym nie postawiła, tylko samemu mężowi, bo został sam w wieku 14-15 lat, kiedy teściowa wyjechała do Niemiec, na poczatku opiekawała się nim ciocia, a jak miał 17 lat mieszkał już sam. I jestem w szoku że mieszkając sam w tym wieku wyrósł na porządnego człowieka:laugh2:. Tylko sprzątać nie zabardzo lubi, ale Laurą się zajmuje i gotować tez potrafi. No i jak dowiedzieliśmy się o fasolce od razu mi zakomunikował ze zadne rozstanie nie wchodzi w grę;-). Przy komputerze siedzi wieczorem (bo w dzień pracuje:-D) gdy Laura juz śpi, ale też nie siedzi dla przyjemności, tylko rachunki zaległe robi, ostatnio mnie nastraszył że nie wyjedziemy do Polski dopóki ich nie zrobi (a ma do zrobienia za cały 2007 rok), więc nie marudze mu nawet jak siedzi do nocy, w końcu to on się nie wyśpi a nie ja:-p.
Olla, Agik współczuje wam i mam nadzieję że wasi męzowie z czasem zrozumieją że rodzina na pierwszym miejscu (rzeczywiście dobrze robi rozstanie,sama się o tym przekonałam) i wszystko będzie super miedzy wami, tego wam życze:tak:.
Dzagud Ty mogłabyś z Anni prowadzić tą szkołę:laugh2:, a wiesz że mój mąż też ma do mnie pretensje że przytył, ale jak nie gotuje to tez źle:-).
Kachasek i co zrobiłaś z tortem, zabarwiłaś te dekoracje na zielono? Czym? No i po imprezie prosimy o sprawozdanie:tak:.
Esia współczuję stolarza i tego balaganu, na pocieszenie dodam ja juz posprzątałam, Laura śpi i zaraz idę się połozyć:-p.
Szopka Sorga i ja trzymam kicuki za fasolki u was ;-).
Elmaluszek moja mama co roku mówi że na działce zasieje tylko trawkę i koniec, a w końcu i tak całe dnie spedza na pieleniu, sadzeniu i takie tam. Mogę się założyć ze w przyszłym roku też bedziesz siała nasionka, to podobno bardzo wciąga, dlatego ja nawet nie zaczynam ;-).
Jolka jak po rehabilitacji?

Pamiętacie jak pisałam że Laura w dzień spi tylko 1 godzinkę, a ostatnio to nawet 40 minut, ale jak sie okazało przez moja głupotę. zawsze w dzień kładłam ją w wózku na dworzu, zeby spała na świerzym powietrzu, ale chyba jej to nie odpowiadało, bo od paru dni spi w domu i śpi sobie 3 godzinki tak jak kiedyś, a ja leżę sobie w tym czasie. Pewnie było za gorąco jej w tym wózku mimo ze była w cieniu, albo czasami jakiś ptak podleciał i skrzeczał, albo sąsiad kosiarę włanczał:baffled:. No ale cieszę się że w końcu się zorientowałam.
 
Ostatnia edycja:
Kotek, dzięki za słowa uznania, ale ciiiiiii.... Jakby mój Mąż się dowiedział że staram się go trenować to jak nic stanąłby mi okoniem i poszedł pić z kolegami na tydzień, po to tylko aby pokazać, że on tu rządzi i tresować się nie da.:-D
 
reklama
Kotek, dzięki za słowa uznania, ale ciiiiiii.... Jakby mój Mąż się dowiedział że staram się go trenować to jak nic stanąłby mi okoniem i poszedł pić z kolegami na tydzień, po to tylko aby pokazać, że on tu rządzi i tresować się nie da.:-D


haha!:-D:-D:-D

A ja wlasnie zrobilam jeszcze raz to ciasto i mi wyszlo sliczniasto - myslalam, ze je zrobie na Urodziny Suri, ale okazuje sie, ze bedzie wiecej ludzi bo ciotka G przyjezdza w odwiedziny do jego kuzyna i ...przydalo by sie zrobic tort...

napisalam na watku party...jezeli cos to please napiszcie jako torcik macie juz wyprobowany (nie wiem czy bede miala czas eksperymentowac przed impreza).

Znalazlam na ulicy 10 funtow. Ot tak lezalo ! hahaha

:-) Na szczescie ...
 
Do góry