reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;D - Wątek Główny

idę chyba do wyra:sorry2: pożyczę od synka pulmex albo babix inhalat N i spadam pod kołdrę, bo ledwo na oczy patrzę
Michaś na szczęście obudził się do tej pory raz, ale smok pomógł, co jednak nie oznacza super nocki, bo przestaję wierzyć w super nocki:sorry2:

anni właściwie to prawie wszystko można mrozić
 
reklama
anni tak jest:tak::-D
co do mrożenia, to moja ciotka była super, stwierdziła, że mrożenie chleba jest bez sensu, bo potem jest czerstwy... no i okazało się dlaczego: mroziła chleb nie świeży, a po kilku dniach:baffled::laugh2:

a w Niemczech jak byłam u jednej babci, to jej córka kiedyś mnie rozwaliła. przychodzi, uśmiech od ucha do ucha i juz z ogrodu krzyczy: przyniosłam wam ciasto, specjalnie dla was rozmroziłam:rofl2: chyba nigdy tego nie zapomnę:-D
 
ja też bym nie wpadła na to, żeby zamrozić pączki:baffled: u nas się je od razu je:laugh2:, niezależnie od ilości:tak:


ja też sama na to nie wpadłam - moja mama mrozi i potem są jeszcze pyszniejsze :tak:
Toska u nas tylko ja i mąż więc po zjedzeniu połowy stosu leżymy na kanapie jak żuczki i stękamy z przejedzenia i przesłodzenia :happy:

Kachasku
ciasto też zdarza mi sie zamrozić:-p
 
ja też sama na to nie wpadłam - moja mama mrozi i potem są jeszcze pyszniejsze :tak:
Toska u nas tylko ja i mąż więc po zjedzeniu połowy stosu leżymy na kanapie jak żuczki i stękamy z przejedzenia i przesłodzenia :happy:

no to kochana mam rozwiązanie:tak:: ja mieszkam niedaleko, możesz mi kilka podrzucić;-):-D:-D:-D
 
chyba nocki już opanowane ;-) ale puk puk w niemalowane, by nie zapeszyć (ponownie) :-D jedyny nocny porblem to zagubiony smok lub obrót o 180 stopni ;-) szkoda tylko, że o 5:40 moje dziecko już chce wstawać i szaleć :rolleyes2: próbujemy go przesunąć, ale cholera mocno sie broni ;-)

KACHASKU wypieki bomba :-D

zdrowia dla chorowitych małych i dużych :tak:
 
No właśnie ja nie wiem co te dzieci mają z tym wczesnym wstawaniem. Ja nieprzytomna idę zrobić po omacku butlę o 5 rano, a młody w najlepsze chce się bawić a najlepiej jakby go na nogi postawić i trzymać oczywiście:rofl2:
Ostatnio w chwili słabości po tym jak dałam mu jeść po prostu odłożyłam go do łóżeczka i ...zasnęłam nie czekając jak on najpierw zaśnie:zawstydzona/y: Zmęczenie wzięło górę.
A z drugiej strony, jakie to jest silne przywiązanie matki i dziecka. Wystarczy, że Wojciu coś zamarudzi, czy się przekręci i przebudzi, to ja już nie śpię i tylko czasami jak widzę, że to nic poważnego, to się szybko pod kołdrę chowam (najbardziej się z tego mąż cieszy :-D:-D:-D:-D:zawstydzona/y:) i czasami mi się udaje oszukać młodego.
 
reklama
Do góry