DUŻE BUZIOLKI DLA 7MIESIĘCZNEGO WIKTORKA.
Martaja, gratulacje z zaliczonej sesji.
Monika, to wychodzi na to że muszę się nieco mniej emocjonować, bo mnie z forum wywalicie.
Swoją drogą, to nie dziwię Ci się że jesteś wściekła z powodu tej działki, ale nie dziw się też Mężowi, bo mój też by pewnie szału dostał. Niestety z Rodzicami tak jest, że widzą to co najczarniejsze i potrafią tym zarazić nas niestety. Np. moja Babcia była zawsze strasznie niezadowolona jak gdzieś wyjeżdzałam na wakacje i wszędzie widziała niebezpieczeństwo. Kiedyś mnie to denerwowało, a potem się z Niej naśmiewałam, bo nawet nie wiedziała dobrze gdzie jadę, a tuż przed wyjazdem dowiadywałam się, że "właśnie dziś w TV mówili, że właśnie tam gdzie wyjeżdzam, to: kradną/napadają/mordują/gwałcą, ewentualnie było trzęsienie ziemii/tajfun/powódź" - niepotrzebne skreślić.
No i nie pochwaliłaś się jak poszła noc z Harrym Potterem. Dużo było ludzi?