Phi!! No wiesz, ranisz mnie boleśnie. Ja jestem po prostu wścibska i muszę wszystko wiedzieć, nutka sensacji i żyłka badacza..... Jak Blanes nie wie ło co sie rozchodzi to jest nerwowa . A tak serio to chcę poczytać o tych dzieciowych wyczynach ekstremalnych ;-). No plis pierwsza litera nicka.... hahaha
BLANES a co, chcesz tam podejść i nas podkablować ;-)
reklama
Witajcie kochane... Ale tu sie działo!!
Na początek WSZYSTKIEGO NAJ NAJ DLA PÓŁROCZNIAKÓW!!
My niedawno wrócilismy, bylismy u rodziców od wczoraj...a wcześniej u nas imprezka była...też dwudniowa... może dzisiaj się wyspię tym bardziej, że jutro na szczepienie z malutkim... Buuuu
Na początek WSZYSTKIEGO NAJ NAJ DLA PÓŁROCZNIAKÓW!!
My niedawno wrócilismy, bylismy u rodziców od wczoraj...a wcześniej u nas imprezka była...też dwudniowa... może dzisiaj się wyspię tym bardziej, że jutro na szczepienie z malutkim... Buuuu
Nie, no wiecie, jak Wy się rozpiszecie, to człowiek godzinami nadrabia.
Najpierw wszystkiego Najwspanialszego dla naszych Półroczniaczków oraz dla Iszatr i Męża. Coby Wam się!!!!
Olla, mam nadzieję że przeżyłyście podróż bez wrzasków i już się cieszysz pobytem w Polsce.
Szacun dla Gingeros (ja nie byłam taka dzielna :-().
Z anegdotek się obśmiałam jak chuda norka - zwłaszcza ze Stasia. Podobną historię (też z kotem - a właściwie kocicą) słyszałam od znajomych. Kiedyś kolegę pytali (przez telefon) znajomi o żonę, a on nie wiedzieć czemu zrozumiał że pytają o kotkę. No i opowiadał, że strasznie się marcuje, drze mordę że wytrzymać się nie da w domu, łazi po balkonie i tak się wychyla, że kiedyś spadla i ryja sobie obtłukła, a potem siedziała godzinę pod samochodem ze strachu. A znajomi na to: rany boskie, Agata????
Gingeros, przestań z tymi piernikami, albo podeślij trochę bo już ślinotoku dostaję przed kompem! Ja się za pieczenie nie biorę, bo jakoś mnie to nie bawi, ale zjeść bym zjadła.
A co do "naszej klasy" to ja też siedzę. Moja klasa z liceum już organizuje imprę, z tym że dopiero 15 marca - jak się więcej osób odnajdzie.
Już nie wiem co mam odpisywać - generalnie pod wszystkim podpisuję się wszystkimi kończynami.
Najpierw wszystkiego Najwspanialszego dla naszych Półroczniaczków oraz dla Iszatr i Męża. Coby Wam się!!!!
Olla, mam nadzieję że przeżyłyście podróż bez wrzasków i już się cieszysz pobytem w Polsce.
Szacun dla Gingeros (ja nie byłam taka dzielna :-().
Z anegdotek się obśmiałam jak chuda norka - zwłaszcza ze Stasia. Podobną historię (też z kotem - a właściwie kocicą) słyszałam od znajomych. Kiedyś kolegę pytali (przez telefon) znajomi o żonę, a on nie wiedzieć czemu zrozumiał że pytają o kotkę. No i opowiadał, że strasznie się marcuje, drze mordę że wytrzymać się nie da w domu, łazi po balkonie i tak się wychyla, że kiedyś spadla i ryja sobie obtłukła, a potem siedziała godzinę pod samochodem ze strachu. A znajomi na to: rany boskie, Agata????
Gingeros, przestań z tymi piernikami, albo podeślij trochę bo już ślinotoku dostaję przed kompem! Ja się za pieczenie nie biorę, bo jakoś mnie to nie bawi, ale zjeść bym zjadła.
A co do "naszej klasy" to ja też siedzę. Moja klasa z liceum już organizuje imprę, z tym że dopiero 15 marca - jak się więcej osób odnajdzie.
Już nie wiem co mam odpisywać - generalnie pod wszystkim podpisuję się wszystkimi kończynami.
Iszatr ja się właśnie obawiam, że z naszego trójkowego wyjścia do restauracji wyszłoby głównie "wyjście" My nawet czasem normalnie obiadu w domu nie możemy zjeść gdy Mały nie śpi, a co dopiero w nowym-fajnym-super-interesującym miejscu
Gingeros tylko czasem te wspomnienia nie wytrzymują konfrontacji z rzeczywistością - zwłaszcza gdy ona brzuszata i łysata
Blanes Ja już nawet wycieczkę szpiegowską uskuteczniłam, ale nie udało mi się namierzyć - albo jest wyjątkowo grzeczna ta osóbka, albo tolerancja na nią spada w miarę wgryzania się ;-)
Gingeros tylko czasem te wspomnienia nie wytrzymują konfrontacji z rzeczywistością - zwłaszcza gdy ona brzuszata i łysata
Blanes Ja już nawet wycieczkę szpiegowską uskuteczniłam, ale nie udało mi się namierzyć - albo jest wyjątkowo grzeczna ta osóbka, albo tolerancja na nią spada w miarę wgryzania się ;-)
To się nazywa poprawność politycznaJuż nie wiem co mam odpisywać - generalnie pod wszystkim podpisuję się wszystkimi kończynami.
Kotek07
mamy czerwcowe 2007
Ja też juz próbuję wysledzić tego osobnika ale coś nie mogę. Ja tez poproszę o koło ratunkowe.Phi!! No wiesz, ranisz mnie boleśnie. Ja jestem po prostu wścibska i muszę wszystko wiedzieć, nutka sensacji i żyłka badacza..... Jak Blanes nie wie ło co sie rozchodzi to jest nerwowa . A tak serio to chcę poczytać o tych dzieciowych wyczynach ekstremalnych ;-). No plis pierwsza litera nicka.... hahaha
DZAGUD parsknęłam herbatą w monitor historia z Agatą super :-)
BLANES & ESIA akurat od wczoraj owa osoba ma dzień milczka ;-)
ESIA a u mnie wręcz przeciwnie ;-) ciacho nie łysate i nie brzuchate :-)
DZAGUD pierników nie oddam musi starczyć na dwie wigilie i 15 osób ;-)
BLANES & ESIA akurat od wczoraj owa osoba ma dzień milczka ;-)
ESIA a u mnie wręcz przeciwnie ;-) ciacho nie łysate i nie brzuchate :-)
DZAGUD pierników nie oddam musi starczyć na dwie wigilie i 15 osób ;-)
reklama
E
efilo
Gość
Phi!! No wiesz, ranisz mnie boleśnie. Ja jestem po prostu wścibska i muszę wszystko wiedzieć, nutka sensacji i żyłka badacza..... Jak Blanes nie wie ło co sie rozchodzi to jest nerwowa . A tak serio to chcę poczytać o tych dzieciowych wyczynach ekstremalnych ;-). No plis pierwsza litera nicka.... hahaha
Mam nadzieje że zaspokoiłam Twoją ciekawość
Esia - nikt nie pisał że niegrzeczna. Raczej męcząca.
Dziewczyny, niepotrzebnie podkrecilysmy atmosfere. Zostawmy temat bo jedyne czego sie boje w naszej ciekawosci to to ze ona tez sie zainteresuje tematem. A wierzcie mi ze to persona non grata.
--------------------------------------------------------
Pierniczki - ja tez robilam co roku. Niestety w tym roku szlaban bo zepsul mi sie piekarnik :-( Ale tak narobilyscie mi smaka ze moze pojade do mamy je upiec....
Jak znajde to wkleje Wam moj przepis. Wychodzą cudnie!
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 88
- Wyświetleń
- 39 tys
Podziel się: