reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;D - Wątek Główny

Emmila :-D:-D:-D

Gingeros, podziwiam Cię z całego serca za to co robisz. Obawiam się, że ja bym tak nie potrafiła. Buziaki dla Antonka z okazji "urodzin" sześciomiesięcznych.
Ja też miałam mnóstwo kryzysów, tak jak OlaOla, ale dokarmiałam małą wtedy sztucznym a potem znów przechodziłyśmy na samego cyca. Na szczęście wszystkie kryzysy mienęły bezpowrotnie, a może nie... ale radzimy sobie teraz mając do dyspozycji kaszkę, zupki, deserki, więc o kryzysach nawet nie myślę.

Esia, to wystarczy Ci 1/3 Karmi i spadniesz pod stół :-D:-D:-D. Będzie wesoła impreza sylwestrowa ;-).

Martitka, coś mi wiadomo o wciąganiu przez naszą-klasę :-D. W tamtym tygodniu dwa razy siedziałam do 1.00 w nocy, brrr. A potem chodziłam na rzęsach z niewyspania. Ale ilu starych znajomych znalazłam, z niektórymi od skończenia studiów nie miałam kontaktu, a tu bach - są na naszej-klasie. A od stycznia mają zmienić serwery, więc może będzie szybciej. Oby
 
reklama
k025.gif
k025.gif
k025.gif
EMILLA dobre dobre
k025.gif
k025.gif
k025.gif


moja mama miała również podobną sytuację z moimi teściami (wtedy jeszcze nikt nie podejrzewał, że będą teście ;-)). Miałam ja kotka dachowca, którego nazwałam Stasiu. Dodam, że tak ma na imię także mój tata ;-) tak więc mieliśmy dwóch Stasiów w domku ;-) pewnego dnia mama spotyka moich teściów i tak sobie plotkują, aą teściu się pyta: a jak tam Stasiu. Mama myslała, że o kota chodzi i mówi w tym stylu: Jacek, utrapienie ze Stasiem. Łajza sie zrobiła, wieczorem wychodzi i nad ranem wraca. Całe dnie śpi. Jedzenie musimy mu zostawiać na balkonie by miał co jeść. Osikał nam kilka razy nowe mieszkanie, więc Asia zawiozła go na kastrację. Wytrzymać z nim nie możemy ... Na to mój teściu w szoku mówi: mam nadzieję, że Janka mnie nigdy nie wykastruje i ... wtedy mama się połapała, że mówi nie o tym Stasiu co trzeba
k025.gif
 
Sto lat dla dzisiejszych półroczniaków Antonka i Maksa!!!

Gingeros dzięki za przepis, wybieram się zaraz po foremki i przyprawę piernikową.

Oleola, Gingeros podziwiam was obie za wytrwałość :tak:

Jak dla mnie, to chyba nawet za duża :zawstydzona/y: Niedawno zmoczyłam usta (dosłownie, nie w przenośni - w życiu tak nie zrobiłam :dry:) w wiśniówce. I co? Zakręciło mi się w głowie... Myślicie, że to już
s020.gif
?

Esia u mnie to samo, po jednej lampce wina do kolacji czuję się tak jak kiedyś po butelce :szok:


A tak z innej beczki opowiem Wam anegodę:
Wczoraj odwiedziła mnie psaipsiułka, która ma starszego brata również Krzysztofa. Ostatnim razem jak nas odwiedziła sprezentowała małemu fajne body.
No i potem opowiada swojemu chłopakowi jakie body kupiła Krzysiowi, że takie fajne, w pasy biało brązowe, kołnierzyk, zapinane w kroku......, a na to jej chłopak robi wielkie oczy i pyta się - a Krzysiek tak lubi? (myśląc że te body to dla jej brata)
hehe
podobno w pracy mojej koleżanki już trzeci miesiąc się z tego śmieją...


:-D:-D:-D:-D:-D
 
Sto lat dla solenizantow!!!

Za 2 godzinki wylatujemy do Polski...tak sie boje,bo z Amelki straszny rozryczol sie zrobil.Trzymajce kciuki prosze.Pzdrawiamy sedecznie!!!!!!!!!!!!!!!

 
Duuuże buziaki dla półroczniaków :tak::tak::tak:

Mój mąż jest uzależniony od naszej- klasy. Ja nie wiem, ile można siedzieć i siedzieć i siedzieć i oglądać nie wiadomo co :no::no::no:
Ja jestem chyba ostatnią osobą, której to w ogóle nie kręci. Nawet nie jestem zalogowana. A to wcale nie znaczy, że jestem mało towarzyska, czy coś takiego...Po prostu nie czuję takiej potrzeby i tyle:-p
I nie ma się czym chwalić, ale alkohol to mi wchodzi jak woda:zawstydzona/y::-D:-D:-D:zawstydzona/y:
 
reklama
Ja też siedzę na naszej-klasie :tak:
I uważam że jest super. W tą niedzielę mamy spotkanie klasowe z podstawówki. Nie widzieliśmy się wszyscy od 'komersu'. I w życiu byśmy się nie spotkali. Zwłaszcza że się okazało że trzy czwarte poza naszym miastem mieszka (połowa w stolicy a połowa za granicą). :tak:
 
Do góry