dorotka.1
doube mamy 06.07,09.10
co do sadzania dzieci zgodze sie z Wami wszystkimi po troszku
napewno zgadzam sie z Malesą ze nie mozna przesadzac,wszystko w granicach zdrowego rozsądku,ale bez przesady,zreszta co moze Wam lekarz powiedziec nie nie wolno
moja mala az rwie sie do siedzenia
czasami w ciągu dnia sadzam ja u siebie na kolankach i tak sobie siedzimy do 5 min,bo pozniej malej sie to nudzi
oprocz tego sama widze jak jest silna i siedząc w bujaczku w pozycji pol lezącej podbija sama glowe do pozycji gdzie kregoslup s stosunku do noze jest prawie pod kątem 90 stopni
poza tym jakis miesiąc temu rozmawialam z pediatra i to on mi powiedzial ze nie widzi p-wskazan do proby sadzania dziecka,tzn z pozycji lezącej na pleckach Julka trzyma sie moich rąk i zaczyna dzwigac glowe i podnosic sie do pozycji siedzącej
ja osobiscie nie widze w tym nic zlego,nie mozna jak dla mnie przesadzac i popadac w skrajnosci,wczesniej nie bylo tyle szczepien i dzieci zyly i rozwijaly sie,nie bylo takiego dotepu do roznyk kaszek,itp i jakos tez rosly,mozna dmuchac na zimne ale bez przesady,bo to moze tylko dziecku czasem na niekorzysc wyjsc
zreszta kazda ma swoje zdanie i kazda robi jak jej rozum podpowiadai tak np jest ze mną z podawaniem Julci co sobote rosolku z marchewką,juz 3 razy rosolku z marchewką,az sie rwie do jedzenia tego nie tak jak sloiczki,nic jej za kazdym razem nie bylo,brzuch jej nie bolal,kupa byla normalna,jeszcze ze dwa trzy tyg i podam jej rosolek z mieskiem,na pierwszy raz kurczak,bo wedlug mojego pediatry krolik nie na pierwszy raz:-)
napewno zgadzam sie z Malesą ze nie mozna przesadzac,wszystko w granicach zdrowego rozsądku,ale bez przesady,zreszta co moze Wam lekarz powiedziec nie nie wolno
moja mala az rwie sie do siedzenia
czasami w ciągu dnia sadzam ja u siebie na kolankach i tak sobie siedzimy do 5 min,bo pozniej malej sie to nudzi
oprocz tego sama widze jak jest silna i siedząc w bujaczku w pozycji pol lezącej podbija sama glowe do pozycji gdzie kregoslup s stosunku do noze jest prawie pod kątem 90 stopni
poza tym jakis miesiąc temu rozmawialam z pediatra i to on mi powiedzial ze nie widzi p-wskazan do proby sadzania dziecka,tzn z pozycji lezącej na pleckach Julka trzyma sie moich rąk i zaczyna dzwigac glowe i podnosic sie do pozycji siedzącej
ja osobiscie nie widze w tym nic zlego,nie mozna jak dla mnie przesadzac i popadac w skrajnosci,wczesniej nie bylo tyle szczepien i dzieci zyly i rozwijaly sie,nie bylo takiego dotepu do roznyk kaszek,itp i jakos tez rosly,mozna dmuchac na zimne ale bez przesady,bo to moze tylko dziecku czasem na niekorzysc wyjsc
zreszta kazda ma swoje zdanie i kazda robi jak jej rozum podpowiadai tak np jest ze mną z podawaniem Julci co sobote rosolku z marchewką,juz 3 razy rosolku z marchewką,az sie rwie do jedzenia tego nie tak jak sloiczki,nic jej za kazdym razem nie bylo,brzuch jej nie bolal,kupa byla normalna,jeszcze ze dwa trzy tyg i podam jej rosolek z mieskiem,na pierwszy raz kurczak,bo wedlug mojego pediatry krolik nie na pierwszy raz:-)