reklama
A
agik25
Gość
Wszystkiego najlepszego dla Cudnego Cudaczka :-)Tararara!!!!
Lilypie.com ogłosił że Mój Cudaczek ma 5 miesięcy. Jupi!
A u nas chyba się powoli Wojtuś uczy zasypiać jak człowiek. Pamiętacie jak pisałam, że czasami o 24.00 zasypia albo później. Teraz tak jak radziłyście, kąpiemy go wcześniej, ok 20.00, jakoś tak zaraz po kąpieli wypada jedzenie i idziemy spać. Fakt, że nie zasypia sam, bo muszę się z nim położyć i mocno go przytulać i trzymać za łapki, bo inaczej sam ze sobą walczy. Trwa to od 0,5 h do godziny, ale i tak to dla nas sukces jak młody śpi o 21.00.
I co najważniejsze. Kiedyś po kąpieli zasypiał przeważnie na jakieś 2 h, teraz też zaczyna marudzić, po upływie tego czasu, ale teraz wystarczy dać smoka, troszkę przytulić i nic nie mówić, i śpi dalej. I tak np. jak wczoraj zjadł o 20.30 kolacje to przespał całą noc i jadł dopiero o 8 rano!!!!! Pytałam się lekarki czy to normalne że może tak długo nie jeść, a ona powiedziała, że jak przybiera na wadze to tylko mi pozazdrościć, że tyle się wysypiam
W dzień oczywiście też drzemki. Zazwyczaj 2x 1h. Teraz też padł, u męża na rękach, który to karmił dziecko oglądając mecz i jakoś mu się nie zauważyło że dziecko nieprzytomne wisi mu na rękach ehhh
Na razie będziemy się chyba trzymać tego schematu, bo to całkiem wygodne jest
No w sumie dzięki tajemniczej Pani architekt (dzięki jeszcze raz, będę Cię jeszcze molestować na wiosnę ) , udało się wykombinować jakąś rabatę. A co z tego będzie, trza czekać do wiosny ;-)Blanes jak byliny?
U mnie też znika po dwóch tygodnia, ale to przez to że ją brutalnie pożeram...Z tych samych powodów jedynym kwiatkiem u nas w domu jest bazylia ;-) Zazwyczaj również uszycha po ok. 2 tyg bo zapominam cholerki podlewać.
Moje dziecko jest wychowywane jak cygan , ciągle u kogoś jesteśmy. W sumie to nie narzekam, bo nie drze się u innych na rękach.Piotruś zasypiał dzisiaj prawie 3h... Tak się podniecił wizytą u mojego brata To już któryś raz taka reakcja po wizytach - nie wiem co z tym robić... No przecież nie zamkniemy go w domu do 18-tki Może wychodzić częściej, żeby się przyzwyczaił? Ale takie wieczory jak dzisiejszy to straszna męczarnia dla niego :-(
Co myślicie?
porzuć w łóżku.... może zmądrzejenajgorsze jest to, że zazwyczaj Piotruś jest strasznie śpiący - marudzi ale jednocześnie trze oczy, ziewa itp. Jasne, na pewno chętnie by się pobawił - tylko z tego robi się już godzina 21 i on znowu chce jeść (bo je co 2h). Paranoja jest z tym usypianiem.
Tararara!!!!
Lilypie.com ogłosił że Mój Cudaczek ma 5 miesięcy. Jupi!
Graaatki
...porzucić w łóżku...toska mam wrażenie, że już wszystkiego próbowaliśmy... No ale może faktycznie powinnam go dłużej poprzytulać
E
efilo
Gość
Siwucha, miałaś wkleić... ;-)
Dziewczynki ostatnio byl temat budzenia sie w nocy i popsucia dzieci. Moja frendzia wczoraj sie spytala czy przez przypadek dziecko nam sie nie popsulo jak zaczeli grzac. No i cos w tym jest. Babka stwierdzila ze jest sucho i za cieplo i dziecku nie dosc ze wysycha sluzowka to jeszcze najnormalniej w swiecie chce sie pic. Co o tym sądzicie?
Dziewczynki ostatnio byl temat budzenia sie w nocy i popsucia dzieci. Moja frendzia wczoraj sie spytala czy przez przypadek dziecko nam sie nie popsulo jak zaczeli grzac. No i cos w tym jest. Babka stwierdzila ze jest sucho i za cieplo i dziecku nie dosc ze wysycha sluzowka to jeszcze najnormalniej w swiecie chce sie pic. Co o tym sądzicie?
Siwucha, moja Magda chyba tak nie leży, ale ona w ogóle na brzuchu to dłużej niż pół minuty nie da rady. Jest wrzask i koniec. Ponadto zauważyłam, że jak tak leży, to prawą rękę wyciąga po zabawkę, natomiast lewą ma podkuloną i tak jakby się bała że padnie na ryjek jak ją wyciągnie.
Efilo, ja w tym celu zakupiłam nawilżacz. Sprawdza się, tym bardziej, że dzięki niemu Magdzie przeszedł kaszel. Dwa dni intensywnego nawilżania pokoju i po kaszlu.
Anni, super że już jesteś. Powodzenia z tym mieszkaniem i robotą. Domyślam się co przeżywa Twój biedny Małż. Przypuszczam, że u mnie by było to samo - chciałby wracać w try miga do domu. Tacy oni już są ci panowie.
Melasa, wszystkiego naj naj naj dla cudnego cudeczka.
Jak ktoś jeszcze ma ochotę popatrzeć, to w linku poniżej macie nowe zdjęcia ze chrztu Magdy. Wiele jest podobnych są do siebie, bo trzy osoby pstrykały bywa w tym samym momencie bądź sekundy od siebie, ale lepiej więcej niż wcale.;-)
Efilo, ja w tym celu zakupiłam nawilżacz. Sprawdza się, tym bardziej, że dzięki niemu Magdzie przeszedł kaszel. Dwa dni intensywnego nawilżania pokoju i po kaszlu.
Anni, super że już jesteś. Powodzenia z tym mieszkaniem i robotą. Domyślam się co przeżywa Twój biedny Małż. Przypuszczam, że u mnie by było to samo - chciałby wracać w try miga do domu. Tacy oni już są ci panowie.
Melasa, wszystkiego naj naj naj dla cudnego cudeczka.
Jak ktoś jeszcze ma ochotę popatrzeć, to w linku poniżej macie nowe zdjęcia ze chrztu Magdy. Wiele jest podobnych są do siebie, bo trzy osoby pstrykały bywa w tym samym momencie bądź sekundy od siebie, ale lepiej więcej niż wcale.;-)
oj oj oj jak dawno nas tu nie było!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
niestety nie zdążyłam przeczytać wszystkich postów, ale chociaż część nadrobiłam. Dalej nie mamy stałego łącza z siecią, a poza tym jestem tak wpatrzona w Szymona, że nawet z gazetami mam zaległości.
Młody rozwija się super, nie choruje (odpukać!!!!), zaczyna chyba ząbkować. Gada niemiłosiernie- zaczął wsłuchiwać sie w swój głos- i piszczy, i gada, i guga. Jest boski.
Zauważył,że ma nogi ;-) coś mu "wyrosło", "przyczepiło się" i teraz się im przygląda, i zaczepia je
Przekręca się z brzuszka na plecy- więc muszę już uważać jak Go gdzieś kładę. Śmieje się do wszystkiego i wszystkich- taki kurcze rozkoszniaczek. Karmię go piersią i bebilonem pepti 2. Póki co waży 7,200 i ma ok 66cm.
W wolnej chwili wstawię jakieś fotki.
Kobitki, może na wiosnę byśmy się jakoś wszystkie gdzieś spotkały?
Pozdrawiamy serdecznie,
Ania i Szymon :-)
niestety nie zdążyłam przeczytać wszystkich postów, ale chociaż część nadrobiłam. Dalej nie mamy stałego łącza z siecią, a poza tym jestem tak wpatrzona w Szymona, że nawet z gazetami mam zaległości.
Młody rozwija się super, nie choruje (odpukać!!!!), zaczyna chyba ząbkować. Gada niemiłosiernie- zaczął wsłuchiwać sie w swój głos- i piszczy, i gada, i guga. Jest boski.
Zauważył,że ma nogi ;-) coś mu "wyrosło", "przyczepiło się" i teraz się im przygląda, i zaczepia je
Przekręca się z brzuszka na plecy- więc muszę już uważać jak Go gdzieś kładę. Śmieje się do wszystkiego i wszystkich- taki kurcze rozkoszniaczek. Karmię go piersią i bebilonem pepti 2. Póki co waży 7,200 i ma ok 66cm.
W wolnej chwili wstawię jakieś fotki.
Kobitki, może na wiosnę byśmy się jakoś wszystkie gdzieś spotkały?
Pozdrawiamy serdecznie,
Ania i Szymon :-)
E
efilo
Gość
Melasa
wszystkiego naj dla Cudaczka!!!
wszystkiego naj dla Cudaczka!!!
reklama
Dzisiaj testujemy - no i chyba jest lepiej Wprawdzie cały dzień pod znakiem "nie będę spał już nigdy" (od 7 do 17 spał jedynie 25 minut w aucie), ale obecne usypianie jest bez wrzasków i machania łapami, tylko tak sobie leży i wzdychaczyli może Piotruś nie potrafi zasnąć tak od razu po jedzeniu, może chwilę poczytajcie książeczkę albo pośpiewajcie, żeby mu się w brzuszku ułożyło.
Blanes co Ty masz z tym porzucaniem w łóżku??? Współczuję Panu Blanesowemu
Dzagud jaki macie nawilżacz? Bo mój brat kupił jakiś w miarę wypasiony i nie dość, że głośny, to skraplająca się para cieknie
Niuni świetnie Szymonek rośnie! :-)
Zaraz moja tura usypiania... Póki co kryję się w salonie, a nuż Małż nie patrzy na zegarek
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 88
- Wyświetleń
- 38 tys
Podziel się: