reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;D - Wątek Główny

reklama
:-DEEE co do kwiatow to tez tak mam - az sama jestem na siebie zla - bo lubie zielone ale jedyne co u mne moze przezyc to kaktus - a i tak... kilka wykonczylam - za duzo podlewalam:zawstydzona/y:

Wiec, jestem juz i nie ide jak na razie z BB nigdzie chyba ze sie przeprowadzimy do nowego mieszkanka i net trzeba bedzie zalozyc - ogolnie:

jestesmy w punkcie wyscia od czasu przyjazdu,,, dupa za przeproszeniem zalatwilismy hahaha
najpierw zalatwialismy mieszkanie - tylko potem doszlismy do wniosku ze Londyn jest tak wielki, ze lepiej najpierw prace bo zeby blisko bylo. Wiec, zalatwialismy prace.
Po kilku nieudanych interview mojego mezczyzny - ktory albo niezrozumial, albo zrozumial a zaniemowil, albo powiedzial, ze ma menstruacje - przypakowo ponoc - juz nie pamietam co chcial powiedziec..., albo pouczal szefa firmy co jak dlaczego - przeciez programista z pl wie lepiej, albo mial zalamanie nerwowe bo on byl wlascicielem swojej firmy w PL a tu dupa nikim na razie, albo...cos tam jeszcze.
:angry::angry:
Wiec, oki - wrocilismy do opcji najpierw mieszkanie potem praca, ale miedzy czasie doszlismy do wniosku, ze jednak ja pojde do pracy bo... no ze wzgedow czysto logicznych (moj ang jest 1000 razy lepszy) wiec szukam pracy na pol etatu w swoim zawodzie i wracamy do kwestii - najpierw praca a potem mieszkanie? Nie mowiac o tym, ze przydala by sie jeszcze dobra historia kredytowa bo inaczej trudno wynajac cos z sensem i za cene taka jakbysmy chcieli.

Chyba teraz szukamy i jednego i drugego. Choc G chce wracac do PL. Mnie znow sila tam nikt nie zawlecze juz chyba nigdy i taaaaakkk....zeswirowac mozna. zalatwiac trzeba 100 tysiecy rzeczy ...bo jeszcze dziecko - ktoro notabene daje czadu ile wlezie - ale to opisze innym razem - mala destruktorka wszystko w zasiegu raczek zjada i w dodatku insomnie ma ostatnio :baffled:
no coz poczatki sa trudne.

nioooo to tyle. Ale stwierdzilam ze za dlugo mnie nie ma z wami...wiec postaram sie jednak znalesc troche czasu i popisac - to dla mnie taki maly relaxik - inaczej zwariuje;-)
 
anni wracaj do nas!!! i znajdźcie jakiś kąt konkretny (a swoją drogą, to gdzie teraz się podziewacie?), czekam na adres!!!
siwucha, (że tak powiem) wyluzuj kobieto, bo nam tu zaraz będziesz świrować
Blanes jak byliny?
 
to przez moją Mamę - wielbicielkę kwiatów. Ona ma u siebie istną dżunglę amazońską. Jej pokój i balkon są tak zawalone kwiatami, że dziwię się że ona jest w stanie w ogóle się poruszać. No i kiedyś wyjechała na wczasy i prosiła abym wpadała co 2gi dzień podlewać to cholerstwo. Każdorazowo zabierało mi to 2 godziny i zużywałam ok. 30 butelek 2 litrowych wody. Cholera mnie trzaskała

Z tych samych powodów jedynym kwiatkiem u nas w domu jest bazylia ;-) Zazwyczaj również uszycha po ok. 2 tyg bo zapominam cholerki podlewać.
 
Melasa a kupujesz taką z supermarketu w małej doniczce? Takie zawsze padają - bo zamiast ziemi mają jakiś syf i doniczka za mała. Jeśli do razu przesadzisz do większej z dobrą ziemią, to przetrwa (pod warunkiem, że czasem podlejesz ;-)). Taką wiedzę wyniosłam z przypadkowo obejrzanego programu o zielsku :-D

Anni no to w porównaniu z Wami to my jednak na wakacjach jesteśmy... ;-)

Piotruś zasypiał dzisiaj prawie 3h... Tak się podniecił wizytą u mojego brata :baffled: To już któryś raz taka reakcja po wizytach - nie wiem co z tym robić... No przecież nie zamkniemy go w domu do 18-tki :eek: Może wychodzić częściej, żeby się przyzwyczaił? Ale takie wieczory jak dzisiejszy to straszna męczarnia dla niego :-(
Co myślicie?
 
Melasa a kupujesz taką z supermarketu w małej doniczce? Takie zawsze padają - bo zamiast ziemi mają jakiś syf i doniczka za mała. Jeśli do razu przesadzisz do większej z dobrą ziemią, to przetrwa (pod warunkiem, że czasem podlejesz ;-)). Taką wiedzę wyniosłam z przypadkowo obejrzanego programu o zielsku :-D

U mnie usycha, a u mojej matki-zwanej-panią-babcią rośnie, rośnie, rośnie, rośnie i nigdy nie umiera ;-)
 
My baaaaaaaardzo lubimy wizyty (my u kogoś, ktoś u nas), ponieważ nasze dziecko tak się zmęczy w tym czasie (popisuje się przed gośćmi: krzyczy , piszczy, macha rękami, nogami, itd), że bez problemu po takiej dawce emocji zasypia :tak:
Esia a jak wy usypiacie Piotrusia?
U nas w ciągu dnia z drzemkami jest dramat (Stasiek nie chce w ogóle zasnąć), ale wieczorami - odpukać - aniołek: kąpiel, jedzonko i śpimy:-)
 
U nas odwrotnie - w ciągu dnia usypia w 5 minut. Za to wieczorami zazwyczaj jest dramat. A usypiamy zawsze tak samo - odkładam do łóżeczka, daję smoka, nakrywam kołdrą i włączam karuzelę. Siadam obok (nie widzi mnie) i po chwili nakrywam mu oczka pieluchą. W dzień działa bezbłędnie - czasem usypia zanim nakryję mu oczka. No ale wieczorem baaardzo rzadko zajmuje to poniżej pół h...
 
Esiu spróbuj nie włączać wieczorem karuzeli, może to coś da?
co do wizyt, u nas jest różnie, ale Michał zaczyna się już przyzwyczajać
u nas było kiepsko z uśnięciem, bo dostał mleko z butli (ściągnięte); jak dostał cyca od razu spokój:tak:
 
reklama
Do góry