reklama
E
efilo
Gość
Blanes - najwazniejsze to uwzględnić wysokość roślin. Żebyś najwyzszych nie dala z brzegu bo będzie klops.
No ja - jak zwykle ;-) - nie pomogę, "rabata z bylin" A co to za cholera? Mam w domu 3 kwiatki - jeden pancerny (podlewam gdy mu liście miękną - wszystko wytrzyma), drugi sprezentowany i podobno wystarcza podlewanie raz na miesiąc (testuję - na razie prawda, mam go od 3 m-cy ), a trzeci to dracena udająca bambusa - stoi w wazoniku z wodą. I jeszcze choinkę odróżniam
jolka111
mamy czerwcowe 2007 Entuzjast(k)a
No ja - jak zwykle ;-) - nie pomogę, "rabata z bylin" A co to za cholera? Mam w domu 3 kwiatki - jeden pancerny (podlewam gdy mu liście miękną - wszystko wytrzyma), drugi sprezentowany i podobno wystarcza podlewanie raz na miesiąc (testuję - na razie prawda, mam go od 3 m-cy ), a trzeci to dracena udająca bambusa - stoi w wazoniku z wodą. I jeszcze choinkę odróżniam
To coś jak u mnie ;-)
A wogóle to dobrze że temat poruszyłyście, bo przypomniałyście mi że już dawno moich kwiatków nie podlewałam
No, to też zagadnienie nie dla mnie. Przez długie lata miałam awersję do wszelkich kwiatów - zwłaszcza doniczkowych. Może to źle zabrzmi, ale to przez moją Mamę - wielbicielkę kwiatów. Ona ma u siebie istną dżunglę amazońską. Jej pokój i balkon są tak zawalone kwiatami, że dziwię się że ona jest w stanie w ogóle się poruszać. No i kiedyś wyjechała na wczasy i prosiła abym wpadała co 2gi dzień podlewać to cholerstwo. Każdorazowo zabierało mi to 2 godziny i zużywałam ok. 30 butelek 2 litrowych wody. Cholera mnie trzaskała, a do tego denerwowałam się czy dobrze jej to podlewam, bo się nie znam na kwiatach i bałam się że coś źle zrobię i zniszczę kwiat. Od tej pory zgrzytałam zębami na sam widok doniczkowego kwiatu.
No ale teraz, sama coś tam mam (większość mi zdycha bo zapominam podlać). Ale wczoraj wreszcie doprowadziłam chałupę do ładu po wymianie okien, okienka czyste, firanki powieszone i z tej okazji kupiłam sobie skrzydłokwiata. Coby moje piękne, nowe okna ładniej wyglądały.;-)
No ale teraz, sama coś tam mam (większość mi zdycha bo zapominam podlać). Ale wczoraj wreszcie doprowadziłam chałupę do ładu po wymianie okien, okienka czyste, firanki powieszone i z tej okazji kupiłam sobie skrzydłokwiata. Coby moje piękne, nowe okna ładniej wyglądały.;-)
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 88
- Wyświetleń
- 39 tys
Podziel się: