reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;D - Wątek Główny

Meteorem mam nadzieję nie będę, bo czytam Wasze forum od jakiegoś czasu, tylo jakoś nigdy nie miałam siły żeby coś sensownego napisać, bo jak mały szedł spać, to przeczytałam parę postów i padałam na twarz.
Teraz jest uż lepiej, bo skończyły się problemy z brzuszkiem, jest już wesoły i coraz mniej płacze:-)

Mój synek ma na imię Kajetanek. Urodził się w szitalu Św. Zofii. Miał 3160g i 54 cm. Najbardziej na świecie lubi się kąpać i od niedawna przytulać swoją pluszową myszkę, za to nienawidzi smoczków w tym również na butelkach, 100% cyc.Teraz waży już 6300.
Mieszkamy w Warszawie.Ja mam 28 lat i za 2 miesiące wracam do pracy na pół etatu.Trochę się z tego cieszę, bo lubię swoją pracę no i wreszcie jakiś kontakt z ludźmi, ale z drugiej strony to nie wiem jak zniosę cztero-godzinne rozstanie z moim maluszkiem:-(
 
reklama
Witaj Martitka:-) i Dzagud;-)

A moja Misia dzis w nocy cos pomieszala - obudzila sie o 3.30, wrabala butle mleka i dalej sie bawic....Nie pomoglo usypianie na 100 roznych sposobow wiec bawilysmy sie do 5.00:wściekła/y:

Teraz sobie odsypia:baffled: za godzinke lecimy na cwiczenia a potem wazenie..Trzymajcie kciuki:cool:
 
Witam
Nie mam za bardzo czasu ,jest fajowo z tatkiem,w sobote chrzciny.Livka sie popisuje spala od22do 9 rano bez przerwy na cyca:szok:i rpdzice mogli poszalec:-D
 
Witamy na naszym forum!

Kachasku - dostalam e-mail w koncu ze wskazowkami na chuste. Wysle ci wieczorkiem na priva. Wiesz co...teraz dopiero zauwazylam jaka sliczna czupryne ma Michas! Wow!

Ollu
- jak tam Amelcia - spi co nie co w nocy? Czy je non stop ;-)

Fantazja - wspolczuje ja niemal dzis ryczalam, bo mala sie budzi jak z zegarkiem w reku o 5 rano i zawsze bylo tak ze sie nia tata zajmowal na godzine potem szla spac i sie budzila okolo 7 30 wtedy byla juz moja kolej. Skoro taty nie ma ... nie musze dokanczac - jestem od 5 rano na nogach - nie mowiac o tym ze mala co godzine w nocy je. Jak spalam 3 godziny to gora. Teraz jestesmy po spacerze wiec mala padla za to ja jakos nie moge spac, ale chyba sie zmusze bo chodzilam caly dzien jak zjawa. :baffled:dobranocka dziewczynki :shocked2:;-)
 
Anni - ja Cie pociesze...moj maz nie wstal do Misi nigdy w nocy i nigdy nie zabawia jej przed praca. Po pracy jakies pol godziny. W swojej karierze ojca zmienil jej raz pieluche i nigdy nie wykapal...no to sie wygadalam:sorry2: Ja czasem na pysk padam a od soboty siadam konczyc doktorat i to juz bedzie masakra...

Misia wazy dzis 4980 czyli w 15 dni utyla 380 g..to chyba niezle:confused:

A przez cale cwiczenia sie smiala:-D Za to teraz mi ryczy bo usnac nie moze:wściekła/y: a chce:wściekła/y:
 
Blanes a ktoś mi kiedyś mówił żebym się odzywała nie tylko kiedy mam coś sensownego do napisania ;-):-)
no tak zgadzam się ;-) czy to ja Ci tak napisałam?

No to póki co ja jestem najlepsza z Was, bo mój pierwszy test zrobiłam już 24 września i wyszły 2 krechy.
w moje urodziny się testowałaś :-), ja też, ale wtedy wyszedł mi błędnie negatywny test.

Kachasek ja to w ciągu dnia jak miałam czas to spałam kilka godzin bo nie wyrabiałam. A i w październiku też zaliczyłam 2 imprezki i potem strasznie sie bałam. No to w sumie juz rok alkoholu nie piję :-D.
Ja właśnie dlatego, że pierwszy test miałam negatywny to poszalałam na swoich urodzinach, jak tydzień później mi wyszły II krechy to też się bałam, że zFAStrygowane dziecko urodzę :-D. A tak a propos rocznej abstynencji to ja już mam dwa wieczorki z piwkiem za sobą, co za relaks...

Cześć, jestem tu nowa.Mam nadzieję że przyjmiecie mnie do swojej brygady.
Ja na początku miałam straszne mdłości, ale myślałam, że wróciły mi problemy z żołądkiem. Zaczęłam nawet brać leki( potem się trzęsłam czy nie zaszkodziłam małemu).Staraliśmy się z mężęm o dzidziusia już jakiś czas już myślałam,że bez leczenia się nie obejdzie, a tu 1-ego listopada test i dwie kreski:)Ale była radość:-)
Witaj Martitka, fajnie że jesteś z nami :tak:
 
reklama
Gośka, ale jesteś szczęśliwa, co?:-D Livia widać wyczuła kiedy musi być grzeczna. Nie będę się wypytywać o "szczegóły", ale coby się te szaleństwa nowymi kreseczkami nie skończyły.;-):-p
 
Do góry