A my mamy w tym tygodniu najazd Hunów (czyt. rodzinki) Od wczoraj są teściowie i jak się okazuję zostaną "tylko" do środy..
I mały od razu dziwnie pobudzony i marudny, płakał wczoraj jak nigdy cały wieczór i nie chciał mi się od cyca odczepić. Na dodatek mój małż się zabrał z domu i pojechał na koncert i muszę sobie sama radzić z rozdrażnionym dzieckiem i marudnymi teściami. Chyba mnie coś zaraz trafi :dull:
I mały od razu dziwnie pobudzony i marudny, płakał wczoraj jak nigdy cały wieczór i nie chciał mi się od cyca odczepić. Na dodatek mój małż się zabrał z domu i pojechał na koncert i muszę sobie sama radzić z rozdrażnionym dzieckiem i marudnymi teściami. Chyba mnie coś zaraz trafi :dull: