reklama
dorotka.1
doube mamy 06.07,09.10
Maksiu Blankowy jestes sliczniutki
witaj na swiecie
jeszcze raz przeogromne gratulacje
:-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-)
jeszcze raz gratki dla wszystkich czerwcowych rozpakowanych
witaj na swiecie
jeszcze raz przeogromne gratulacje
:-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-)
jeszcze raz gratki dla wszystkich czerwcowych rozpakowanych
a u nas cisza.... ostatnio zaczęłam już chodzić jak pingwin. kołyszę się na boczki hehe. skurczy zero. bóli teraz też zero. młody nie jest zbyt ruchliwy-pewno miejsca mu brak.
e tam, taka kurna wegetacja. pocieszeniem jest,że jeszcze max. 2 tyg. :-)
buziaki przesyłam i zaraz znikam do swojego bezinternetowego :-( domku...
e tam, taka kurna wegetacja. pocieszeniem jest,że jeszcze max. 2 tyg. :-)
buziaki przesyłam i zaraz znikam do swojego bezinternetowego :-( domku...
Goździczek
18 czerwca 2007
u mnie tez cisza, staram się jak mogę, dużo chodze, odkurzam, myje podłogi, męczę się non stop, ale małemu to chyba odpowiada jak na złość :-) nawet wczoraj nie miałam wieczorem takich mocnych skurczy jak wcześniej, tylko wczorajszy dzień samopoczucie mi pogarszył i utrzymuje się do dziś :-( myślałam że z tych nerwów i płaczu urodzę a tu wręcz przeciwnie, cisza jak nigdy ..........
Kotek07
mamy czerwcowe 2007
Maksiu jest cudowny dzięki Sorga za zdjecia!
Monika77 7 czerwiec
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 31 Styczeń 2007
- Postów
- 983
Cześć dziewuszki, widzę, że dzielnie się trzymacie w noszeniu brzuchów. ;-)
Pewnie niedługo założymy już nowe wątki, w których będziemy się dzielić informacjami na temat wychowywania naszych małych brzdący.
Ja wam się troszkę muszę wyżalić. Nie mam czasu nic pisać, czasami tylko czytam najnowsze wieści o rozpakowaniach, bo moja mała daje mi strasznie w kość. To chyba przez te nieszczęsne upały, albo (nawet nie chcę o tym myśleć) mam za mało mleka w piersiach. Cały czas chce ssać, nie lubi smoczka - od razu wypluwa. Jestem już u kresu wytrzymałości psychicznej, nie mówiąc o tym, że nie mam czasu na nic, nawet nie gotuję, bo nie mam jak. Teraz śpi, ale to dość wyjątkowa sytuacja, bo ostatnio śpi tylko w nocy i na spacerach, a w domu wisi mi na cycku.
Nawet już się złamałam i kupiliśmy wczoraj herbatkę, ale to co wypije za chwilę ulewa - chyba jej nie pasuje.
Dobra, koniec już narzekania. Mam nadzieję, że pozostałe mamusie już rozpakowane nie mają podobnych problemów.
Pewnie niedługo założymy już nowe wątki, w których będziemy się dzielić informacjami na temat wychowywania naszych małych brzdący.
Ja wam się troszkę muszę wyżalić. Nie mam czasu nic pisać, czasami tylko czytam najnowsze wieści o rozpakowaniach, bo moja mała daje mi strasznie w kość. To chyba przez te nieszczęsne upały, albo (nawet nie chcę o tym myśleć) mam za mało mleka w piersiach. Cały czas chce ssać, nie lubi smoczka - od razu wypluwa. Jestem już u kresu wytrzymałości psychicznej, nie mówiąc o tym, że nie mam czasu na nic, nawet nie gotuję, bo nie mam jak. Teraz śpi, ale to dość wyjątkowa sytuacja, bo ostatnio śpi tylko w nocy i na spacerach, a w domu wisi mi na cycku.
Nawet już się złamałam i kupiliśmy wczoraj herbatkę, ale to co wypije za chwilę ulewa - chyba jej nie pasuje.
Dobra, koniec już narzekania. Mam nadzieję, że pozostałe mamusie już rozpakowane nie mają podobnych problemów.
Monika współczuję ci tej męczarni z niunią podczas upałów - ja codziennie słyszę jak na moim osiedlu w te upały maluchy po całych dniach płaczą to mi się serce kraje :sick:
A próbowałaś się skonsultować z jakąś poradnią laktacyjną, tak na wszelki wypadek by wykluczyć inne przyczyny tego marudzenia i wiszenia przy cycu? Może by co pomogli...
A próbowałaś się skonsultować z jakąś poradnią laktacyjną, tak na wszelki wypadek by wykluczyć inne przyczyny tego marudzenia i wiszenia przy cycu? Może by co pomogli...
Pozdrawiam was serdecznie od Blanki. Monia nie denerwuj się jej Maks jest aniołem w dzień a w nocy koszmar, dołoz jeszcze jest bardzo słaba z powodu utraty krwi. Na chwile obecną jej hemoglobina podskoczyła z 6 do 9 gdzie min. wartośc prawidłowa to chyba 12, ale nasz bboomowy wampirek przyjął kolejna dawke schoboszczaka w płynie i jej stan się polepsza, jesli jutro podskoczy to będzie w domku już wieczorkiem. Maksiu jest superancki, Blankowy Małż się zakochał w synku :-) i cała rodzinka jest szcześliwa. No tyle wieści od Blanki. Buziaki
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 88
- Wyświetleń
- 38 tys
Podziel się: