reklama
Goździczek
18 czerwca 2007
oj Dzagud , kurna, wyobrażam sobie że masz dość, jak można tak postępować z kobietą która ma zaraz rodzić ?? udało sie nam z tymi strajkami jak nie wiem komu... ta nasza polityka jest chora, i skandalem jest to że dochodzi do takich sytuacji ! a później nie daj Boże dzieją sie różne rzeczy i nie ma nikogo kto za nie jest odpowiedzialny ! ale takie rzeczy to tylko w Polsce !!!! wrrrrrr ale jestem zła
Dzagud ja pie...lę!!! Może spakuj się i jedź na Karową albo Inflancką? Tam nie strajkują więc KTG Ci zrobią i może wymusisz L4? Powiedz że Mała się źle rusza, że się niepokoisz i że terminu nie jesteś pewna bo gin zmieniał i że w ogóle źle się czujesz!
Szlag trafia!
Szlag trafia!
kachasek
matka-wariatka :)
- Dołączył(a)
- 19 Styczeń 2007
- Postów
- 4 379
Dzagud szczerze współczuję i aż mnie nerwy biorą, jak czytam coś takiegoa ZUS niech sobie wymaga, czego chce, ty masz prawo do zwolnienia (no, nie wiem, jak to jest po terminie). ja mam teraz rehabilitacyjne, więc to jeszcze inna sytuacja (i dzięki temu, że decyzja dotarła dopiero teraz, brak wypłaty za połowę maja, mają mi wypłacić dopiero na koniec czerwca)
mój szpital na szczęście nie przyłączył się do strajku i chociaż tu wszystko działa jak należy przynajmniej na razie...
mój szpital na szczęście nie przyłączył się do strajku i chociaż tu wszystko działa jak należy przynajmniej na razie...
Wiecie, mnie nie chodzi o to KTG, bo miałam już trzy razy robione i właściwie nie ma jakiegoś specjalnego powodu, dla którego miałabym się obrażać że mi dziś nie zrobili. Po prostu zawsze każą przyjść w dniu terminu, a że strajk, no trudno. Gdybym się gorzej czuła, albo właśnie coś by było nie tak z ruchami małej, to wtedy by mi zrobili mimo strajku, a jak nie, to ja bym się upierała przy tym. Położna zresztą mi mówiła, że jakby cokolwiek było niepokojącego, to przyjeżdzać natychmiast i muszą przyjąć i zbadać (przy okazji - położne nie strajkują, tylko lekarze). Poza tym, ta z którą gadałam to tak przemiła kobitka, że nie miałabym nic przeciwko gdyby to ona odbierała poród.
Ja jestem najbardziej zła na te kur...tyzany w rejestracji, które mnie odesłały na drzewo. Nie wiem, jak mi się uda, to jutro przejdę się do przychodni, którą mam pod blokiem, do takiego internisty, który nie robi problemów ze zwolnieniami. A jeśli nie uda mi się do niego dostać to trudno, wezmę ten macierzyński. Tylko niech mi ktoś jeszcze piśnie o "polityce prorodzinnej" to chyba pójdę go w ryj strzelić. Te wszystkie Giertychy i ich LPRy niech się idą powiesić, bo gadać to jest komu, ale jak kobieta już ma mieć to dziecko, to chcą jej urwać ile się da żeby za dobrze nie miała.
Ja jestem najbardziej zła na te kur...tyzany w rejestracji, które mnie odesłały na drzewo. Nie wiem, jak mi się uda, to jutro przejdę się do przychodni, którą mam pod blokiem, do takiego internisty, który nie robi problemów ze zwolnieniami. A jeśli nie uda mi się do niego dostać to trudno, wezmę ten macierzyński. Tylko niech mi ktoś jeszcze piśnie o "polityce prorodzinnej" to chyba pójdę go w ryj strzelić. Te wszystkie Giertychy i ich LPRy niech się idą powiesić, bo gadać to jest komu, ale jak kobieta już ma mieć to dziecko, to chcą jej urwać ile się da żeby za dobrze nie miała.
Dzagud ja też bym tych wszystkich wycierających sobie gęby "polityką prorodzinną" wysłała z brzuchem najpierw na kurs autobusami po mieście (żeby zobaczyli ilu z "obrońców życia" ustąpi miejsca ciężarnej ), potem na kurs po przychodniach i lekarzach, a potem do ZUSu. I wtedy by może przestali pieprzyć
Wiem że nie o KTG Ci chodzi - napisałam o Karowej i Inflanckiej bardziej w kontekście L4. I może wywołania porodu... Nie myślisz o zmyśleniu czegoś żeby wywołali Przepraszam że to sugeruję, jeśli jesteś przeciwna - no ale tak mi przyszło do głowy.
No ale faktycznie spróbuj jutro u internisty. Jak popytałam znajomych, okazało się że po PTP to L4 właśnie na "grypę, przeziębienie itp." miały i wcale nie od gina Pytałam mojego o zwolnienie ze szpitala - powiedział że cyt. "szpital nie wystawi bo nie od tego jest" (to się zastanawiam skąd ma się L4 po zabiegach - idiotyzm, bo przecież właśnie ze szpitala ). Powiedział też że "zus nie zgadza się na zwolnienie po PTP" ale jak zaczęłam się burzyć, że pozabijam to powiedział że on mi w razie czego wystawi. No ale u mnie jest inna sytuacja - bo zus nie zna PTP, bo nie jestem na zasiłku tylko na zwykłym L4.
No i znowu mi ciśnienie skoczyło
Wiem że nie o KTG Ci chodzi - napisałam o Karowej i Inflanckiej bardziej w kontekście L4. I może wywołania porodu... Nie myślisz o zmyśleniu czegoś żeby wywołali Przepraszam że to sugeruję, jeśli jesteś przeciwna - no ale tak mi przyszło do głowy.
No ale faktycznie spróbuj jutro u internisty. Jak popytałam znajomych, okazało się że po PTP to L4 właśnie na "grypę, przeziębienie itp." miały i wcale nie od gina Pytałam mojego o zwolnienie ze szpitala - powiedział że cyt. "szpital nie wystawi bo nie od tego jest" (to się zastanawiam skąd ma się L4 po zabiegach - idiotyzm, bo przecież właśnie ze szpitala ). Powiedział też że "zus nie zgadza się na zwolnienie po PTP" ale jak zaczęłam się burzyć, że pozabijam to powiedział że on mi w razie czego wystawi. No ale u mnie jest inna sytuacja - bo zus nie zna PTP, bo nie jestem na zasiłku tylko na zwykłym L4.
No i znowu mi ciśnienie skoczyło
dorotka.1
doube mamy 06.07,09.10
Dzagud kochana trzymaj sie dzielnie
przyjscie Magdusi zrekompensuje wszystkie nerwy
nie bede pisala nic mądrzejszego bo wszystko dziewczyny napisaly
az sie po prostu wierzyc nie chce jak ludzi traktują
przyjscie Magdusi zrekompensuje wszystkie nerwy
nie bede pisala nic mądrzejszego bo wszystko dziewczyny napisaly
az sie po prostu wierzyc nie chce jak ludzi traktują
kachasek
matka-wariatka :)
- Dołączył(a)
- 19 Styczeń 2007
- Postów
- 4 379
jak dla mnie - szkoda słów na to wszystko
natomiast w chwili obecnej przydałby mi się matematyczny mózg joli;-) bo jakoś mi nic do łba nie wchodzi, a raczej z niego nie wychodzi i jak mam rozwiązać jakieś zadanie, to siedzę nad nim x czasu i nadal nic może w miesiąc coś mi się rozjaśni. jakoś w liceum nie było kłopotów
natomiast w chwili obecnej przydałby mi się matematyczny mózg joli;-) bo jakoś mi nic do łba nie wchodzi, a raczej z niego nie wychodzi i jak mam rozwiązać jakieś zadanie, to siedzę nad nim x czasu i nadal nic może w miesiąc coś mi się rozjaśni. jakoś w liceum nie było kłopotów
Esia, ja jestem jak najbardziej za wywoływaniem - nawet z udawaniem, bo miałam dość doświadczenia z Weroniką. Problem tylko w tym, że ja nie umiem kłamać:-wściekła/y: i po prostu już mam dość upokorzeń. Jakbym pojechała i by mnie znowu z kwitkiem odesłali, to bym już chyba na totalną deprechę zapadła. I tak już jestem w takim nastroju, że chodzę i płaczę cały czas. Co mi się przypomni, to mi same łzy lecą. W pewnym momencie wskoczyłam do wanny żeby się rozluźnić bo tak ryczałam że aż spazmów dostałam i nie byłam w stanie się uspokoić. Depresja poporodowa mnie przed porodem tym razem dopadła chyba. Ale z tego wszystkiego tak jakby jakiś skurczyk mi się pojawił.;-)Jutro z samego rana zapiszę się do lekarza, który jak twierdzi moja Teściowa jest bardzo w porządku. Sama do niego chodzi i jest bardzo zadowolona. Powiedziała mi, żebym mu właśnie otwarcie powiedziała o co chodzi to mi na pewno da to zwolnienie. Zobaczymy.
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 88
- Wyświetleń
- 38 tys
Podziel się: