Koteczku, bardzo współczuję.:-( Buziaczki.
Wczorajszy dzień baaardzo męczący. Zgadza się, zdążyłyśmy na obie uroczystości, choć trochę jestem zła. Zabrałam Weronikę zaraz po występie żeby na 10tą wrócić do szkoły, jak chciała pani od przedstawienia. Przez to nie miała robionego zdjęcia pamiątkowego w Ratuszu. A tu nie dość że wszyscy wrócili do szkoły chwilę po 10tej, to jeszcze "przesłuchanie" grupy Weroniki nie odbyło się o czasie, tylko spóźniło o prawie godzinę. No i nie potrzebnie tak lecieliśmy.:-(
Wiecie co, wczoraj byłam u dentysty z Weroniką i kurka czeka nas trochę wizyt. Pani doktor nie zalakowała tych 6tek, bo powiedziała że musi je trochę nawiercić, ponieważ mają sporo dołków i bruzd w których nie wiadomo czy już coś się nie dzieje.No i jeszcze 5tka jest do reperacji. Tak że to jeszcze 3 wizyty co najmniej. Natomiast bardzo mi się podobał gabinet, pani doktor fantastyczna, ze świetnym podejściem do dzieci, no i dzięki temu mojemu ubezpieczeniu nie płacę majątku. Na razie Weronika ma zalakowane dwie czwórki (swoją drogą, pani doktor była w szoku że już Weronice wyrosły - normalnie stałe czwórki wychodzą ok...11-12 roku życia), oraz polakierowane zęby od 1-4.
Tak że przestroga dla wszystkich na - wcale nie taką daleką - przyszłość. Jak tylko zobaczycie że wyrosły 6tki (ok. 7 roku życia) to pędem do dentysty na lakowanie.
Wczorajszy dzień baaardzo męczący. Zgadza się, zdążyłyśmy na obie uroczystości, choć trochę jestem zła. Zabrałam Weronikę zaraz po występie żeby na 10tą wrócić do szkoły, jak chciała pani od przedstawienia. Przez to nie miała robionego zdjęcia pamiątkowego w Ratuszu. A tu nie dość że wszyscy wrócili do szkoły chwilę po 10tej, to jeszcze "przesłuchanie" grupy Weroniki nie odbyło się o czasie, tylko spóźniło o prawie godzinę. No i nie potrzebnie tak lecieliśmy.:-(
Wiecie co, wczoraj byłam u dentysty z Weroniką i kurka czeka nas trochę wizyt. Pani doktor nie zalakowała tych 6tek, bo powiedziała że musi je trochę nawiercić, ponieważ mają sporo dołków i bruzd w których nie wiadomo czy już coś się nie dzieje.No i jeszcze 5tka jest do reperacji. Tak że to jeszcze 3 wizyty co najmniej. Natomiast bardzo mi się podobał gabinet, pani doktor fantastyczna, ze świetnym podejściem do dzieci, no i dzięki temu mojemu ubezpieczeniu nie płacę majątku. Na razie Weronika ma zalakowane dwie czwórki (swoją drogą, pani doktor była w szoku że już Weronice wyrosły - normalnie stałe czwórki wychodzą ok...11-12 roku życia), oraz polakierowane zęby od 1-4.
Tak że przestroga dla wszystkich na - wcale nie taką daleką - przyszłość. Jak tylko zobaczycie że wyrosły 6tki (ok. 7 roku życia) to pędem do dentysty na lakowanie.