reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;D - Wątek Główny

ja tylko tak na chwilkę, później, jak Miśka położę to więcej skrobnę

Dzagud ja na obozie harcerskim byłam jak miałam 8 lat, mój brat 7. Nikt tego nie żałuje, ani my, ani mama :-)

Sorga o plamiastej też myślałam :tak: ale dzis kupiłam koszulę i w komplecie jest czarno-biała. Chyba ją wymienię (nie koszulę, tylko muszkę na włosneręcznie szytą:tak:)

zaprowadziłam dziś młodego do fryzjera, w końcu jakoś wygląda :-D

anielap co za cholera się przyczepiła?
 
reklama
Dzagud-ja tez myslez e to bedzie swietne przezycie dla Weroniki, tez bym ja puscila, ja pierwszy raz na koloni bylam ak mialam 8 lat i bylo super :-)
Anielap-zdrowka dla Zuzanki
Gingeros-trzymaj sie kochana
Kachasek-ja nie bardzo doradze z tym strojem, to juz Ty chyba masz najlepsze oko do artystycznych projektow. Choc ten pomysl boro/czerwien zgaszona tez mi sie wydaje okey.
A my jutro odjazd, juz sie w sumie ciesze, dawno w domku nie bylam :-) Jeszcze jutro na mala wycieczke pojedziemy, lecimy nad ranem z piatku na sobote, kawal swiata przed nami i troche zaczyna mnie sciskac w gardle na mysl o tych wszystkich startach i ladowaniach ale spoko damy rade. Alcik bedzie pewnie rozrabiac hehe
 
Anielap - wiesz co ja ci powiem co ja robie jak Su ma wielka goraczke - i nie przeraz sie ale sie nauczylam tu w Angli: poprostu dziecko ochladzam czyli rozbieram. Wiesz robie tak od momentu jak wyladowalismy z Su w szpitalu z mega goraczka dawno temu i oni siup wlaczyli wiatrak mi mi dziecko rozebrali do naga - o malo na zawal nie zeszlam :O ale pomoglo w sekunde. Potem zimne oklady - ja daje jeszcze belladone - homeopaty. 2-4 kuleczek co pol godziny. No wiesz - nam pomaga szybciutko.
 
dzieki babeczki :-) dobranoc ja juz lekko zmulona browarkiem poczlapie sie na wyrko i sprobuje sie wyspac tak zeby starczylo na 2 dni :-)
 
kurczę, a moje faceciska dopiero posnęły i ja bidul biorę się za robotę- na jutro muszę przygotować jeszcze jeden temat szkoleniowy. pewnie znowu ranek mnie zastanie.
izka, piszesz że pomykasz na giełdzie- ja przed ciążą pracowałam w domu maklerskim, więc wiem jak to magicznie wciąga :-D teraz nie mam czasu, ale jeszcze w zeszłym roku działo się nieco :-)
 
Iza miłej podróży :-)
niuni dasz radę :tak:

właśnie się farbnęłam ;-) hehe, kiedyś mi kudły wypadną :baffled: ;-)
 
DZAGUD kiedyś musi być ten pierwszy obóz ;-)

ESIA snu nie pamiętam :zawstydzona/y: być może śniło mi się, że grałam w siatkę :-) nie jestem pewna :-D

IZA szczęśliwych startów i lądowań ;-)

tata wypisany, dzisiaj pojechali do Kostrzyna do szpitala sprawdzać oczy ... nie wiadomo czy tam zostanie, czy tylko będzie konsultacja ...

kapcia złapałam rano :wściekła/y: pod żłobkiem słyszałam, że coś mi syczy z koła, więc Antonka szybko odprowadziłam i z duszą na ramieniu do pracy przyjechałam... pod pracą kapeć już jak ta lala ... wrrrr! załatwiłam, że po śniadaniu chłopaki mi zmienią ... a pod żłobkiem Antonka to sama musiałabym sobie rączki brudzić :-D
 
reklama
Gingeros, ale cwaniaczek z Ciebie.:-D I dobrze, w końcu do czegoś te chłopy się czasem przydać muszą nie?;-)Dalej trzymam kciuki za Tatę.:tak:Będzie dobrze, zobaczysz.
Kachasku, mnie też zestawienie z bordo koszulą się podoba, Misio będzie super elegancki.:tak:A co do muchy, to faktycznie powinnaś Mu coś fajnego uszyć - moim skromnym zdaniem z jakiegoś takiego "fikuśnego" materiału. W końcu to dziecko i tak ma wyglądać - na super poważny wygląd ma jeszcze czas.:tak:Koniecznie pochwal się wynikiem.
Izka, pomyślnych lotów.:tak:Jejuuu, jak ja dawno samolotem nie leciałam, już prawie nie pamiętam jak to jest.:-(Ale ja to mam tak dziwnie - denerwuję się jak cholera póki nie wsiądę, a jak już siedzę to się cieszę jak dziecko i całe zdenerwowanie przechodzi jak ręką odjął.:tak:Nie zazdroszczę tylko czasu lotu, to jednak męczące jest, jak by nie patrzeć.
Niuni, wiesz co, a ja Ci zazdroszczę.:tak:Zazdroszczę tego, że masz taką wiedzę czy umiejętności, dzięki którym możesz sobie dorobić - nawet kosztem zarywania nocy. U nas też bryndza z finansami i powiem Ci że gdybym tylko miała możliwość dorwać jakąś pracę dzięki której by mi wpadło parę groszy, to uwierz mi że bym się nie wahała. Nawet przeglądam sobie w internecie jakieś oferty, ale to wszystko o kant d.... potłuc, oszustwa jakieś.:baffled:
Anielap, i co z Zu??? Wyklarowało się coś czy wszystko przeszło?
Wiesz, Anni ma rację, ja pamiętam jak Weronika była malutka i miała okropną gorączkę która nie spadała mimo leków. Zawołałam pogotowie bo mi się dzieciak lał przez ręce, a pani doktor z pogotowia kazała mi Weronikę rozebrać i dokładać mokre okłady na całe ciało - najwiecej na brzuch i uda, tak aby schłodzić jak największą powierzchnię ciała. Pomogło, choć jak dla mnie to drastyczny sposób - pamiętam jak mi się Weronika wstrząsała jak Jej dokładałam te chłodne okłady. Oczywiście mają być chłodne a nie zimne.:tak:
Sorga, jak tam kolki Tami? Mam nadzieję że lepiej?

Dzięki dziewczyny za porady w sprawie obozu. Powiem szczerze że ja jestem bardzo za tym aby jechała - bardziej z powodu tego że nie chcę aby całe wakacje siedziała w domu. Chodzi do szkoły, to odpoczynek się Jej należy jak psu buda.:tak:Nie mniej jednak serce w gardle i płacz będzie na bank.:-(
 
Do góry