reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;D - Wątek Główny

hehe, Dzagud, nooooo wymiata:dry: ja go kiedyś też wymiotę;-) trąbka to tylko jedno z niewielu tekstów, od których mi ręce opadają, albo nie mogę się od śmiechu powstrzymać;-) czy wasze też się pyskate i przemądrzałe zaczynają robić?:dry:
trzymam kciuki, żeby Weronika mogła być w dwóch miejscach:tak: i jak to nie wielka jej zasługa? wielka:tak: przecież ewidentnie widać, że jest w to bardzo zaangażowana:tak:

Iza Alusia widzę rozgadana że hej:-D

aaaaa, kupiłam Miśkowi taki garniturek bo idziemy za 3 tyg na ślub i chcę mu uszyć muchę, albo krawat:tak: większość jest za muchą, ale pojęcia nie mam jaki kolor:no: co byście proponowały:confused: czarną, czy jakąś kolorową? koszula prawdopodobnie będzie biała:tak:
 
Ostatnia edycja:
reklama
Sorga kciuki nadal zaciśnięte, żeby wszystko się naprawiło i było już tylko lepiej

Izka u nas nocnikowo to codziennie jest rytuał ;-) Misiek woła, że chce kupę, siada na nocnik w łazience, każe sobie zamknąć drzwi, siedzi i śpiewa bądź mruczy coś pod nosem, w międzyczasie postęka. Później wstaje i jest analiza kupy "kwiatek, kwiatek, ryba, słoń" itp :baffled: no masakra :dry: :-D skąd dzieci pomysły biorą, to ja nie wiem :-D
 
Ale się dzieję, czytam co dzień, i chyba sie powtórze , nie wiem/nie chce mi się/brak weny/brak zapału itp itd i dlatego nie piszę.
Forum nowe.
Dzagud historia z siostrą pokręcona, swoją drogą to fajna Twoja siostra chyba się nie nudzisz z nią:rofl2: I oczywiście gratulują Weronice.
Więcej nie pamiętam co miałam napisać.

Wiecie co do tego mojego kursu co sie zapisałam, jak pisałam jest fajnie, mozna się czegos dowiedzieć i nauczyć, ale wkurzaja mnie ludziska co chodzą i jeszcze zajęcia sie nie zaczną a się pytają "czy dzis skończymy wcześniej?" i takie pytanie pada co zajęcia. No szlak mnie trafia bo nie po to sie zapisałam, żeby dostać tylko jakis papierek i ***** z niego mieć. Tak jak dziś to mogłam wcale nie isć bo ze tak powiem to było o "dupie marynie". A już nie narzekam w piątek bedzie inaczej bo mamy z kimś innym zajęcia. Tak się pocieszam.
 
ale wystraszyłam się, że forum zamknęli i przeniesiono mnie na inne :-D

przyznaję bez bicia - mam zaległości z ostatnich ponad 10 dni :zawstydzona/y:

ciężkie miałam ostatnie dni... mój tata w ubiegły wtorek trafił do szpitala :-( dostał trzeciego udaru :-( mama szybko to wychwyciła, wezwała pogotowie, przyjęli go na oddział. Wezwała od razu mnie. Powiem wam, że powalił mnie widok taty... Nie mogłam się dosyć długo otrząsnąć z tego co ujrzałam w szpitalu. Swoje też wypłakałam, w samochodzie, w samotności, wracając późnym wieczorem do Zielonej Góry. Dzisiaj tata ma wyjść do domu, ale jutro jadą do Kostrzyna, na okulistykę. Tata przestał nagle widzieć na jedno oko, dodatkowo to oko ucieka mu na zewnątrz, będą go dalej badać...
Zderzyłam się dosyć mocno z rzeczywistością. Dla mnie tata zawsze był silnym, zdrowym tatą. Nawet mimo jego niepełnosprawności tak uważałam, aż do wtorku... We wtorek zobaczyłam starego, schorowanego człowieka... Bardzo mnie to przybiło... Boję się o tatę :-(
Perspektywy nie są za różowe. Tata przez ten kolejny udar, nie dość, że stracił wzrok w jednym oku, to dodatkowo ma zanik odruchu chodzenia, wstać wstanie (jedynie przy naszej pomocy), ale nie może wysłać sygnału do mózgu, że chce iść... Tak więc spacery jedynie na wózku. Nie wspominając o innych czynnościach, ale to pominę. Ciężko mi z tym wszystkim ... Trochę zdołowałam się, ale powoli wychodzę na prostą... Powoli...

DZAGUD historia egipska powalająca :tak:

DOROTKO ojej, paskudna toxo!
moje przeciwciała też nie grały, ale ja będąc w ciąży byłam już po chorobie. Ale na czerwcówkach z e-mama była dziewczyna, która w trakcie ciąży przechodziła tą chorobę i urodziła zdrowe dziewczynki :tak: moja kuzynka też miała toxo i zdrowego synka ;-) tak więc nie denerwuj się za bardzo, spokój teraz najważniejszy.

... do 2-giego roku życia najlepiej, by dziecko chodziło boso (ew. w skarpetkach) po każdej powierzchni, potem brak dowodów, by bose chodzenie po płaskich powierzchniach było korzystne (czyli po domu można pomykać w kapciach); w butach ważne są jedynie 2 rzeczy - miękka podeszwa i usztywniony zapiętek (czyli wyprofilowanie wkładki niczemu nie szkodzi).
No proszę, medycyna się rozwija - co tam jestem, słyszę o nowinkach...
no proszę, ale moja teściowa jest rozwojowa :-D jakbym czytała jej zalecenia ;-)

pierwsza noc na mieszkanku zaliczona :tak: od wczoraj mieszkamy już u siebie ;-)
 
Witam:zawstydzona/y:
Pomalutku nadrabiam, bo bardzo chce do Was wrócić. mam nadzieję że szybko uda mi się wkręcić na nowo.
Nowe forum na razie muszę oblukać... Strasznie małe literki mam:confused: Ledwo widzę co piszę.
 
Gingeros:-( tak mi przykro... życzę twojemu tacie jak najszybszego powrotu do zdrowia i super rehabilitacji i rehabilitantów, którzy wiedzą, co robią i postawią go na nogi:tak:
 
Olla Amelka jest niesamowita :-D No ciekawe, po kim to ma :-D
Dzagud Twoja siostra to jednak pełna wariatka :tak: Ale ciekawa jestem, czy jej się uda ;-)
zgadzam sie zgadzam:tak:

Melduję uprzejmnie chwilowy koniec egipskiej epopei. Przeszła wyobraźcie sobie - 20 minut temu puściła mi eska, że już są w autokarze w drodze do hotelu. Wielkie uffff.
to dobrze ze wsio oki:-)

leżeć mam do skończonego 36 tyg, wtedy maja wyjąć mi pessar, no i zobaczymy, ja obstawiam, że wczesniej nie urodzę..........
a bardzo chętnie się spotkam.
...

Toska to juz tylko 3 tyg i mozesz rodzic,wiem ze wydaje sie to dlugo,ale szybko zleci w naszym towarzystwie:-)

A ja się chciałam Wam pochwalić, że grupa taneczna Weroniki wytańczyła 1sze miejsce. Dziś rozmawiałam z Panią od tańców i mi powiedziała w tajemnicy;-), bo dzieci nic nie wiedzą jeszcze. Podobno zawojowały wszystkich i dostały pierwsze miejsce jednogłośnie.:tak:
gratki przeogromne:-)

Dzagud! gratulejszyn! musicie być dumni jak cholera! super!
Esia mnie emotikonek nie brak, jakoś nigdy ich nie używałam za wiele, powinno tak jak w gg symbol np. ;) zmieniać się w emotkę...
Mam wyniki z krwi, bilirubinka (żółtaczka) spada, kinaza (niedotlenione komórki)spada, TSH (tarczyca) nie spada wiec zaczynamy podawanie tabletek (mamy rozgniatać i podawać dogębnie i potem dać popić- będzie la masssakre :(), morfologia słaba :( ale na razie nic nie można zrobić, a jeszcze fizjologicznie bedzie spadac, przyczyn może być kilka włącznie z koniecznością upuszczania jej tej krwi co i rusz :(. Powtórka z rozrywki za 4 tyg :(

Sorga dzieki za cieple slowa:-)

trzymam kciuki za Tami i za poprawe tsh,a co do morfologii to moja julka tez miala slaba i tak po 3 miesiacach a bodajze w 4 zaczelysmy z dr jej podawac zelazo i kwas foliowy ze 2 miesiace i wyrownala sie:tak:
calusek dla malutkiej

aaaaa, kupiłam Miśkowi taki garniturek bo idziemy za 3 tyg na ślub i chcę mu uszyć muchę, albo krawat:tak: większość jest za muchą, ale pojęcia nie mam jaki kolor:no: co byście proponowały:confused: czarną, czy jakąś kolorową? koszula prawdopodobnie będzie biała:tak:
kolorowa moze bordo:tak:
wklej fotki w garniturku

ciężkie miałam ostatnie dni... mój tata w ubiegły wtorek trafił do szpitala :-( dostał trzeciego udaru :-( mama szybko to wychwyciła, wezwała pogotowie, przyjęli go na oddział. Wezwała od razu mnie. Powiem wam, że powalił mnie widok taty... Nie mogłam się dosyć długo otrząsnąć z tego co ujrzałam w szpitalu. Swoje też wypłakałam, w samochodzie, w samotności, wracając późnym wieczorem do Zielonej Góry. Dzisiaj tata ma wyjść do domu, ale jutro jadą do Kostrzyna, na okulistykę. Tata przestał nagle widzieć na jedno oko, dodatkowo to oko ucieka mu na zewnątrz, będą go dalej badać...
Zderzyłam się dosyć mocno z rzeczywistością. Dla mnie tata zawsze był silnym, zdrowym tatą. Nawet mimo jego niepełnosprawności tak uważałam, aż do wtorku... We wtorek zobaczyłam starego, schorowanego człowieka... Bardzo mnie to przybiło... Boję się o tatę :-(
Perspektywy nie są za różowe. Tata przez ten kolejny udar, nie dość, że stracił wzrok w jednym oku, to dodatkowo ma zanik odruchu chodzenia, wstać wstanie (jedynie przy naszej pomocy), ale nie może wysłać sygnału do mózgu, że chce iść... Tak więc spacery jedynie na wózku. Nie wspominając o innych czynnościach, ale to pominę. Ciężko mi z tym wszystkim ... Trochę zdołowałam się, ale powoli wychodzę na prostą... Powoli...



DOROTKO ojej, paskudna toxo!
moje przeciwciała też nie grały, ale ja będąc w ciąży byłam już po chorobie. Ale na czerwcówkach z e-mama była dziewczyna, która w trakcie ciąży przechodziła tą chorobę i urodziła zdrowe dziewczynki :tak: moja kuzynka też miała toxo i zdrowego synka ;-) tak więc nie denerwuj się za bardzo, spokój teraz najważniejszy.

no proszę, ale moja teściowa jest rozwojowa :-D jakbym czytała jej zalecenia ;-)

pierwsza noc na mieszkanku zaliczona :tak: od wczoraj mieszkamy już u siebie ;-)

trzymam kciuki za tate:tak:

co do mojego toxo to pjechalam we wtorek po poludniu na te badania prywatnie do innego laboratorium bo mnie kolezanka wystraszyla ze tam wyniki zawyzaja
igg 156
igm 4

babka w laboratorium stwierdzila ze wg tego co one sie orientuja to to jest gdzies pol roczne zakazenie,gin zresztą tez mnie uspokoil,dzidzia cala i tylko leczenie tą rovamycyna pozostaje
dostalam skierowanie do zakaznika do warszawy
jade w poniedzialek
tam zobacze co mi powie
trzymajcie kciuki

a tak wogole to milego dnia:-)

Gingeros:-( tak mi przykro... życzę twojemu tacie jak najszybszego powrotu do zdrowia i super rehabilitacji i rehabilitantów, którzy wiedzą, co robią i postawią go na nogi:tak:
 
reklama
gingeros bardzo mi przykro z powodu taty i tak starsznego zderzenia ze starością i niemocą :( przypilnujcie lekarzy zeby robili co w ich mocy, ztego co wiem czesto ludzie wychodzą z różnych rzeczy dzięki drugiej opinii, ja twierdze również że medycyna niekonwencjonalna na pewno nie zaszkodzi a może pomóc. Trzymamy kciuki za was w walce o zdrówko taty :)
no i gratulejszyn że wreszcie na swoim, co ci się śniło?
kachasku ja bym jakaś może ciapatą polecała :) może być z bordo i w grochy? super by było i tak z jajem :)
dorotko kciuki trzymamy trzymamy aż bieleją :) cieszę się że nastrój masz lepszy :) buziaki:*
 
Do góry