reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;D - Wątek Główny

Dzień dobry:-)

My już możemy iść na sanki.... Zu włożyła moje kozaki, zarzuciła sobie koc na głowe i mówi "ja gotowa, mama idziemy":-D:-D:-D
To nic że jeszcze w piżamie i ona i ja;-)

Miłego dnia:-)
 
reklama
Kurczę, zazdroszczę - nam pewnie sanki się "wściekną" przez Magdy choróbsko. Przecież Jej na taki mróz nie wyciągnę żeby jeszcze zmarzła.:-(A fajnie by było bo i u nas śniegu po pachy.;-)
Jeśli chodzi o pokaz, to fajnie było, były 3 grupy wiekowe i pokazywały czego się do tej pory nauczyły. Maluchy miały taniec "mikołajowy" do Jingle Bells, pokaz "walca angielskiego" - czyli krok podstawowy, że tak powiem w te i nazad:-D, oraz taniec kowbojski. Ale dzieci miały radochę. Muszę pozgrywać, bo Tomek trochę filmów nakręcił.:tak:
Anielap, super że pasztet smakował:tak:Można powiedzieć, że pasztet mojej Babuni "poszedł" w świat i zostanie przez niego na wieczność utrwalona.:-D Ja to pamiętam, że od dziecka zawsze czekałam na jakąś okazję żeby Babcia go upiekła i potem mogłam nic innego nie jeść. No a teraz sama robię...:-D

U nas dziś noc z koszmaru. Magda mi pół nocy przewyła że boli ją cipcia.:-(Smarowałam, dmuchałam, a i tak co jakiś czas się z rykiem budziła.:-(Jest dwóch podejrzanych. Albo antybiotyk już źle na Nią zadziałał, ale w to wątpię, bo dostaje dwa razy dziennie osłonowy, a do tego bardziej odparzona jest pupa niż cipcia. Drugi podejrzany to chusteczki - zawsze kupuję Bambino, a ostanio nie było i kupiłam Happy. Wprawdzie stosowałam kiedyś i było ok, ale może coś w formule zmienili...:cool: Straszne jak dziecko coś boli a nie ma się wpływu na to.:-(Dziś rano pogoniłam Tomka po apteki po Linomag i Clotrimazol na wsiaki słuczaj. I posmarowałam na grubo, a Babci kazałam odstawić chusteczki i przemywać pupę wodą.:-(Mam nadzieję że pomoże.:-(
 
W Szczecinie też śnieg :) Podobno u nas najcieplej :) więc cieplutko pozdrawiamy. Heniu mimo słabego akumulatora odpalił dziś za pierwszym razem ale z takim pomrukiem-" żeby mi to było ostatni raz" hehehe, a gonie Kota od tygodnia żeby nowy kupił ;/
na zajęcia umuzykalniające nie dojechaliśmy wczoraj bo Eryk na sanki chciał , no dobra, Kot go zabrał, przepisowo mokrzy i zmarznięci wrócili pełni szczęścia i wszamali obiadek. Ja po obiadku padłam "na godzinkę" hehehe obudziłam się dziś rano.
Ale ale prezenty wszystkie już mam, tylko popakować, choinkę kupić , domek przystroić :) i już będą święta!

dziewczynki ja mam takie pytanie: czy to wypada kupić paniom z przedszkola jakieś drobne upominki? Nie chciałabym siary robić, wiecie, a z drugiej strony na prawdę doceniam to jak angażują się w swoja pracę i jak pozytywnie to wpływa na Eryka. Kupiłam im po bombce, takie bałwanki, ładnie zapakowane, tradycyjne szklane, w sumie 10 zł sztuka wiec bez przegięcia wiecie tak symbolicznie, no ale mam wątpliwości... Co myslicie?

anielap gratuluje pasztetu, ja zamówiłam taki domowej roboty, pyyycha, ale jak się samemu zrobi to tak inaczej, zazdroszczę :)

Dzagud jak przedstawienie, nagrałaś coś? No i co z lodówką?

Fantazja mam nadzieję że obejdzie się bez choróbska po takich przeżyciach.
Odnośnie śniadania, Eryk nadal pije mleko... kanapki je tylko w przedszkolu :( wiec pędzę lecę żeby na 9.00 na śniadanie do przedszkola zdążyć.
 
Sorga - Misia poki co zdrowa, dzis ja w domu zostawilam (siedze na zwolnieniu wlasnym do piatku). Co do sniadania - to przed przedszkolem Misia pije butle mleka i tez pedzimy na sniadanie na 9ta. A jak zostaje w domu to najbardziej lubi zjesc platki - kukurydziane wymieszane z czekoladowymi kulkami ;-)
 
Hejo;-)

Jak ja Wam zazdroszcze tego sniegu:tak::tak::tak:Tak bym chciala ulepic z kundzikiem balwana a tu dupa,ciagle deszcz.Wczoraj poprószylo sniegu przez 5 minut:-D i to by bylo chyba na tyle tej zimy:-DChoc moj brat mieszka pod londynem i mowil mi ze u nich sypie.

Ja chodze cala szczesliwa bo mialam pracowac caly wieczor w wigilie i mialam strasznego dola.Na szczescie kolega sie ze mna zamienil i mam wolne juuuuuupi;-);-);-),Bo to w sumie takie pierwsze swiadome swieta naszych bombelkow.Tzn przynajmniej Amelki bo w tamtym roku nie bardzo rozumiala dlaczego prezenty jaki mokolaj itd.A i wogole mialam dola ze narobie sie jedzenia przez 4 dni a jak wroce przed 23 to juz wszyscy beda do gory brzuchami lezec a ja pewnie bylabym tak wypompowana ze od razu do wyrka.A tu taka niespodzianka:tak:Ech ...ja juz swietami zyje;-)
W pracy robimy sobie prezenty takie skromne.Kazdy wylosowal sobie osobe i ma kupic upominek.Ja wylosowalam babke ktora bardzo lubie.Hehe az mi sie podstawowka przypomniala:-D
Prezenty juz mam dla wsjech.Dla Kundzika juz nawet zapakowalam:-DKupilam wszystko to co Wam wkleilam na swiatecznych prezentach,tylko okazalo sie ze tego zestawu figurek moglam nie kupowac bo cos zle poczytalam i myslalam ze w tej swinkopeppowej szkole sa tylko ławki i pani nauczycielka a okazalo sie ze sa wszystkie figurki:tak:Wiec mamy podwojny zestaw.
Dzis az sie boje isc do roboty bo mamy mnostwo ludzi a jestesmy tylko we dwoje wiec mam troche stresa.Na szczescie caly weekend wolny wiec skoczymy na ostatnie przedswiateczne zakupy.
Dzagud-kurcze bidna Madzia.A powiedz mi wyszlo Wam cos w moczu ostatnio????Zdrowka dla Madziulki:tak:
Anielap-co ja bym dala zeby na sankach posmigac z Amelka:-pJa zabieram sie za Dzadugkowy pasztet we wtorek bo so swiat juz by go nie bylo;-)A z jedzeniem sniadan u nas tak samo.Zawsze bez chlebka,czy to parowki czy jajo.Choc ostatnio zajada serki homogenizowane.Wyjatek robi chlebek z nutella:-D
Jolka-jak z prezentem dla Jacka?Odezwal sie ten sprzedawca?Ja jakos zawsze unikalam allegro bo balam sie oszustwa.Wiem ze jest wiele uczciwych sprzedawcow ale jakos nigdy nie przemawialo to do mnie.Mam nadzieje ze jak najszybciej zwroca Ci pieniazki.A jak Albercik?Nie szykuje mamie niespodzianki na swieta:-D?
Olla-super ze Mela juz wraca do zdrowka.Jak znam zycie to w moim rejonie lekarz zapisalby calpol:-p
Esia-gratuluje mądrali:tak::-DJaka zdolna bestia.
No i reszte ja zabyła:-DWiec przepraszam.

A chcialam jeszcze tylko pochwalic troszke Amelke.Od lipca lata bez pieluchy,od wrzesnia spi bez pieluchy a od dwoch tygodni jak gdzies jedziemy to rowniez bez pieluchy:tak:(bo i tak zawsze bylo latanie i szukanie kibelka):-D

Oj lece bo mi dziecie demoluje choinke:-p
 
Ostatnia edycja:
Elmaluszku, ale fajna jesteś taka radosna przez te święta.:-D

Patrz, zapomniałam Wam o tym badaniu napisać w końcu. No więc posiewu nie złapałyśmy, bo Magda jak na złość nie chciała się rano obudzić i tak naprawdę na ostatnią chwilę Ją do żłobka zrywałam. Pomyślałam że zobaczymy jak badanie zwykłe wyjdzie i zapytam lekarza czy posiew jest konieczny. Oczywiście nie miałam kiedy jechać odebrać wyników, więc zrobiłam to dopiero teraz w środę jak byłyśmy u Pani Doktor. Powiedziałam Jej co i jak z tym posiewem, a Ona sama stwierdziła, że posiew można sobie darować - wyniki prawidłowe, odczyn kwaśny więc nic się nie wyhoduje napewno. Także ufff... ulżyło mi że już nie muszę Magdy męczyć i sama się wkurzać.:tak:
 
Hej!!!
Dzagud ja sama nie wiem kto to, bo kuzynki mąż jest instruktorem, ale wiek się nie zgadza. Sąsiad też jest sporo młodszy, a innycdh instruktorów u nasd nie znam :sorry: Wypadek był na obwodnicy więc to mogł byc ktoś jadący z Wągrowca do Poznania. Nie wiem nic więcej niż piszą w necie :no:

Elmaluszku ja już podziękuję za niespodzianki. Po tych wszystkich co mi M już zafundował jakoś przestałam je lubic :eek:
Sprzedawca obiecał oddac pieniądze, a ja już mam w domu helikopter (a w zasadzie komplet dwóch) od innago sprzedawcy :-)
Fajnie, ze bedziesz miała wigilię wolną :tak:

Fantazja współczuję korzystania z komunikacji publicznej :confused2:

Anielap ty to lubisz hardcore :szok: dwie godziny na dworze :eek:
 
melduje sie z domu, troche podczytalam was ale nie zdaze odpisac, narazie zlapalam niezlego nerwa na temat gotowania i wyprawiania Swiat. Musze wszystko sama zrobic w tym roku a kucharz ze mnie...apeluje o podzielenie sie LATWYMI przepisami :-)
w mexico bylo super, cieplo, czysto, ludzie niesamowicie sympatyczni i mili, sluchajcie nigdzie nie widzialam tak milych ludzi. No i bardzo jestem zaskoczona organizacja-jacy oni sa sprawni i efektywni! jestem pod wrazeniem. Ogolnie wypoczynek sie udal, Alusia chlapala sie w basenie i morzu, spotkalismy troche rodakow z Warszawy i Lodzi ale tez z innych krajow. Ogolnie bardzo polecam, swietne miejsce.
 
reklama
Powiem Wam ze odechciewa mi sie pisac przez ten cholerny komputer,cos sie z.ba.wszy i szleja literki jak chca.Teraz wyjatkowo klwiatura nie waruje.Nie wiem ki chjuj:-p:-D

Mela zdrowa:tak:
Ja dostalam prace:-)Chodze na 3 godzinki dziennie,6 dni w tygodniu.Idealna jak dla nie bo moge przychodzic na ktora chce godzinke tak wiec Amela nigdy nie jest sama w domu.Mialam sprzatac szatnie ale jak sie zorientowali jak mowie po Angielsku to mnie przemianowali na MENAGER OF THE LOCKERS BUHEHEHE :-D:-D:-D I takim sposobem sprzatam tylko w niedziele a w tygodniu zajmuje sie szafkami i wszelkimi sprawami z nimi zwiazanymi,siedze w biurze-dupke plaszcze.


Wiecie ze pisze tego posta gdzie indziej,potem kopiuje i wklejam na BB?No rozpierniczy mnie,nie wiem co jest grane!Szlak mnie trafi...Koncze..

Calluski!!
 
Do góry